Blog (89)
Komentarze (418)
Recenzje (0)
@sagraelskiScenowe starocie - Arte by Sanity

Scenowe starocie - Arte by Sanity

04.09.2020 12:03

W ramach kontynuacji serii Scenowe Starocie, dziś na tapetę bierzemy niezwykle popularne kiedyś ARTE grupy Sanity. Demo zostało wydane na The Party w roku 1993 i zajęło trzecie miejsce.

705205

W tym miejscu mała dygresja - otóż ciekawostką pozostaje fakt, że tak znakomita produkcja, z dużą ilością świetnych efektów, z doskonałym timingiem i kapitalną ścieżką dźwiękową, zajęła dopiero trzecią pozycję! Gdy spojrzymy jednak na wyniki demo competition na tym party, przestajemy się dziwić. Na pierwszym miejscu finiszowało bowiem wtedy niesamowite Origin/Complex a zaraz za nim uplasowała się legenda amigowskiej demosceny czyli Virtual Dreams/Fairlight z swoim szlagierowym Full Moon.

Warto również dodać, że tuż za Arte znalazło się inne bardzo znane demo czyli 9Fingers grupy Spaceballs. Oj tak, scena na Amidze była wtedy niezwykle mocna! Zresztą wystarczy spojrzeć na ilość produkcji biorących wówczas udział w demo-compo. 27 pozycji na liście Amiga Demo i 19 w Amiga Intro! Pomijam już w tym momencie jakość tych wszystkich produkcji ale niewątpliwie ich ilość robiła wrażenie.

No ale nic, czasy świetności amisceny mamy już dawno za sobą, warto więc wrócić do Arte i przedstawić osoby, które odpowiadają za stworzenie tego niesamowitego demka.

Całość zakodował i zlinkował Mr.Pet, przy czym w końcowym scrollu autorzy informują, że za kilka z efektów odpowiedzialni są także Chaos i McDeal. Oprawą graficzną zajął się Ra a całość muzyki skomponował Moby.

705210

No dobrze a co "w środku"? Przede wszystkim cała masa kapitalnych i niesamowicie dopracowanych efektów! Całość trwa prawie 10 minut i nie są to w żadnym razie minuty, które się dłużą. Efektów jest więcej niż w niejednym megademie ale mimo ilości są ładnie "wtopione" w muzykę i idealnie z nią zsynchronizowane.

Ważna uwaga - otóż mimo swojej jakości demko to zostało wydane jeszcze na stare kości (No‑Aga) co tym bardziej przemawia na jego korzyść. Niektóre z efektów zachwycają bowiem na tyle, że w ciemno można by powiedzieć, że zostały zakodowane już na Amidze 1200 ;)

705213

Zanim jednak przejdziemy do efektów, kilka słów o grafice. Ta ostatnia autorstwa Ra zwyczajnie zachwyca! Tak naprawdę gość nazywa się Olivier Bechard i swoimi pracami w Arte wzniósł się na wyżyny. Kilka cało ekranowych obrazków, czcionki, kapitalne logotypy... Coś pięknego!

705215

Ciekawostką pozostaje anti digit mode zaprezentowany do poniższego obrazka. Nie wiem na ile jest to (czy było) wiarygodne, pamiętam jednak, że powstało w ramach polemiki do zarzutów RWO z grupy Kefrens.

705217

Być może zwyczajnie panowie niezbyt się lubili... :)

Jeżeli chodzi o efekty to Arte nie wniosło nic odkrywczego. Na pewno nie był to przełom taki jak Hardwired rok wcześniej. Większość procedurek zasługuje jednak na uwagę, choćby z racji tego, że są niesamowicie dopracowane. Szczególnie do gustu przypadła mi spora ilość różnego rodzaju zoomatorów (zoom rotators) - ten z poniższego screena wygląda szczególnie obłędnie:

705220

Poza tym jest trochę wektorówki, także wypełnianej - szczególnie ładnie wyglądają obiekty w końcowej części dema. Pięknie przygrywa im spokojna, stonowana muzyczka Moby'ego, wręcz idealna na end part!

Bardzo ładne są też fractale, 16 color sphere czy rubber rotator. Do tego kilka tuneli i kapitalna sine-plasma. Całość niesamowicie dopieszczona, żeby nie powiedzieć mistrzowska...

705223

Kto by pomyślał, że to już 27 lat...? Jak ten czas zap.... leci :D W każdym razie Arte na pewno należy do demek ponadczasowych i warto do niego wrócić. Może jak na tamte chwile nie była to produkcja przełomowa, wnosząca na scenę czegoś nowego ale jakością dorównywała nielicznym jeszcze wtedy rzeczom na Aga chipset. O jego wartości świadczy również fakt, że Arte uruchamiało się na wszystkich produkowanych wtedy Amigach! Od A500 aż po A4000! Oczywiście nie miałem możliwości sprawdzenia tego, niemniej wierzę autorom na słowo.

A na koniec zachęcam do lektury moich innych wpisów scenowych, równie zbędnych jak ten ;) [item]Był sobie swapper[/item][item]Scenowe chartsy czyli dawny sposób na sławę[/item][item]Let's party czyli jak to się scena dawniej bawiła[/item][item]Sztuka przekraczania[/item][item]Subiektywna lista najlepszych amiscenowych stron[/item][item]1week[/item][item]Najlepsze scenowe kanały na YouTube[/item][item]Hardwired - demo wszechczasów[/item][item]Thing 15.5 - historia pewnego magazynu[/item][item]Slide show - co to było i z czym się jadło?[/item][item]Odbyt Design The Movie 2019[/item][item]Desert Dream - słów kilka[/item][item]Scenowy music-disk[/item][item]Scenowe starocie - Vision by Oxygen[/item][item]Scenowe starocie - Technological Death by Mad Elks[/item][item]Scenowe starocie - Noxzema by Damage[/item][item]Scenowe starocie - Sequential by Andromeda[/item][item]Scenowe starocie - Poczytaj Mi Mamo #9 [/item]

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)