Rośnie liczba ataków z użyciem mobilnego oprogramowania. Uważaj na swój smartfon Strona główna Aktualności07.03.2019 16:30 Kaspersky Lab zwraca uwagę na rosnącą liczbę zagrożeń w mobilnych aplikacjach Udostępnij: O autorze Oskar Ziomek @o.zio Badacze mobilnych zagrożeń z firmy Kaspersky Lab zwracają uwagę na niepokojący trend i niemal dwukrotny wzrost liczby ataków w ciągu ostatniego roku. Chodzi o infekowanie smarfonów szkodliwym oprogramowaniem, co dla oszustów zaczyna być coraz bardziej opłacalne – urządzenia mobilne są w końcu coraz częściej wykorzystywane także zawodowo i do zarządzania firmami, przez co potencjalny zysk ze skutecznie przeprowadzonego ataku jest większy. Jak podają specjaliści, liczba infekowanych urządzeń bardzo szybko rośnie. W 2017 roku odnotowano nieco ponad 66 milionów ataków z wykorzystaniem szkodliwego oprogramowania mobilnego, ale w 2018 roku liczba ta wyniosła już ponad 115 milionów. Mowa więc o niemal dwukrotnym wzroście. Co ciekawe, jest to wynik, który uzyskano mimo odnotowanej mniejszej liczby szkodliwych programów. Jak zwraca uwagę Kaspersky Lab, pojedyncze zagrożenia są coraz lepszej jakości i właśnie dzięki temu skutecznie infekują większą liczbę sprzętów. Aplikacja Word Translator w Sklepie Play jako przykład fałszywej aplikacji, źródło: ESET. W 2018 roku użytkownicy urządzeń przenośnych doświadczyli prawdopodobnie największego w historii natarcia cyberprzestępców – komentuje Wiktor Czebyszew, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa w Kaspersky Lab. W ciągu roku obserwowaliśmy zarówno wykorzystywanie nowych technik infekowania urządzeń przenośnych, takich jak porywanie DNS, jak i zwiększoną koncentrację na udoskonalonych metodach rozprzestrzeniania szkodliwego oprogramowania, takich jak wysyłanie spamu za pośrednictwem SMS-ów... Jak się okazuje, wśród rozpoznanych zagrożeń największy wzrost (z około 8,6 na 17,2 proc.) dotyczył wykorzystania tak zwanych "trojanów downlaoderów". W takim przypadku nadrzędnym celem jest obejście zabezpieczeń systemu, a później wprowadzenie do niego innego szkodliwego oprogramowania. Tutaj zastosowanie może mieć już na przykład oprogramowanie żądające okupu lub trojany bankowe. Niebezpieczne aplikacje na Androida – czego można się spodziewać? Zagrożenia zaszyte w aplikacjach mobilnych przyjmują różną formę. Najbardziej łagodne wydają się być po prostu natarczywe reklamy, na które nietrudno wpaść instalując na przykład mało znaną i nietypową aplikację do nawigacji. Większym problemem są jednak fałszywe programy, na czele z podróbkami aplikacji bankowych. W tym przypadku łatwo paść ofiarą oszustów i ułatwić im kradzież pieniędzy, czego dobrym przykładem jest przypadek naszych czytelników. Fałszywa aplikacja, o której mBank ostrzegał w ubiegłe wakacje, źródło: mBank. Wśród aplikacji nie brakuje również programów, które ingerują w działanie systemu i to przede wszystkim one mają związek z przytaczanymi wyżej statystykami z Kaspersky Lab. Dobrym przykładem jest opisywany przez nas ostatnio sposób wykorzystujący manipulację systemowym schowkiem oraz programy, które udają inne aplikacje działając w tle i kradnąc prywatne dane użytkowników. Instalując nową aplikację należy zatem pamiętać o rozwadze, dokładnie czytać opinie innych osób i w miarę możliwości weryfikować, czy instalowany program nie jest dziełem oszustów. Oprogramowanie Bezpieczeństwo Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Aplikacja na Androida wykradała dane logowania do banków. Pobrało ją kilka tysięcy Polaków 18 lut 2019 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet Bezpieczeństwo 96 Manipulacja schowkiem metodą oszustów, czyli kolejna podstępna aplikacja w Sklepie Play 11 lut 2019 Oskar Ziomek Oprogramowanie Bezpieczeństwo 49 Aplikacje związane z pożyczkami na Androida też bywają fałszywe, a część zbiera najwyższe oceny 28 sty 2019 Oskar Ziomek Oprogramowanie Bezpieczeństwo 12 Uwaga na nawigacje GPS na Androida. Niektóre to w praktyce Mapy Google i dodatkowe reklamy 20 sty 2019 Oskar Ziomek Oprogramowanie Bezpieczeństwo TechMoto 75
Udostępnij: O autorze Oskar Ziomek @o.zio Badacze mobilnych zagrożeń z firmy Kaspersky Lab zwracają uwagę na niepokojący trend i niemal dwukrotny wzrost liczby ataków w ciągu ostatniego roku. Chodzi o infekowanie smarfonów szkodliwym oprogramowaniem, co dla oszustów zaczyna być coraz bardziej opłacalne – urządzenia mobilne są w końcu coraz częściej wykorzystywane także zawodowo i do zarządzania firmami, przez co potencjalny zysk ze skutecznie przeprowadzonego ataku jest większy. Jak podają specjaliści, liczba infekowanych urządzeń bardzo szybko rośnie. W 2017 roku odnotowano nieco ponad 66 milionów ataków z wykorzystaniem szkodliwego oprogramowania mobilnego, ale w 2018 roku liczba ta wyniosła już ponad 115 milionów. Mowa więc o niemal dwukrotnym wzroście. Co ciekawe, jest to wynik, który uzyskano mimo odnotowanej mniejszej liczby szkodliwych programów. Jak zwraca uwagę Kaspersky Lab, pojedyncze zagrożenia są coraz lepszej jakości i właśnie dzięki temu skutecznie infekują większą liczbę sprzętów. Aplikacja Word Translator w Sklepie Play jako przykład fałszywej aplikacji, źródło: ESET. W 2018 roku użytkownicy urządzeń przenośnych doświadczyli prawdopodobnie największego w historii natarcia cyberprzestępców – komentuje Wiktor Czebyszew, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa w Kaspersky Lab. W ciągu roku obserwowaliśmy zarówno wykorzystywanie nowych technik infekowania urządzeń przenośnych, takich jak porywanie DNS, jak i zwiększoną koncentrację na udoskonalonych metodach rozprzestrzeniania szkodliwego oprogramowania, takich jak wysyłanie spamu za pośrednictwem SMS-ów... Jak się okazuje, wśród rozpoznanych zagrożeń największy wzrost (z około 8,6 na 17,2 proc.) dotyczył wykorzystania tak zwanych "trojanów downlaoderów". W takim przypadku nadrzędnym celem jest obejście zabezpieczeń systemu, a później wprowadzenie do niego innego szkodliwego oprogramowania. Tutaj zastosowanie może mieć już na przykład oprogramowanie żądające okupu lub trojany bankowe. Niebezpieczne aplikacje na Androida – czego można się spodziewać? Zagrożenia zaszyte w aplikacjach mobilnych przyjmują różną formę. Najbardziej łagodne wydają się być po prostu natarczywe reklamy, na które nietrudno wpaść instalując na przykład mało znaną i nietypową aplikację do nawigacji. Większym problemem są jednak fałszywe programy, na czele z podróbkami aplikacji bankowych. W tym przypadku łatwo paść ofiarą oszustów i ułatwić im kradzież pieniędzy, czego dobrym przykładem jest przypadek naszych czytelników. Fałszywa aplikacja, o której mBank ostrzegał w ubiegłe wakacje, źródło: mBank. Wśród aplikacji nie brakuje również programów, które ingerują w działanie systemu i to przede wszystkim one mają związek z przytaczanymi wyżej statystykami z Kaspersky Lab. Dobrym przykładem jest opisywany przez nas ostatnio sposób wykorzystujący manipulację systemowym schowkiem oraz programy, które udają inne aplikacje działając w tle i kradnąc prywatne dane użytkowników. Instalując nową aplikację należy zatem pamiętać o rozwadze, dokładnie czytać opinie innych osób i w miarę możliwości weryfikować, czy instalowany program nie jest dziełem oszustów. Oprogramowanie Bezpieczeństwo Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji