Windows 10 ciągle zawodzi graczy. Oto jak sobie poradzić z poważnym problemem Strona główna Aktualności17.06.2020 11:10 Surface Book 3, fot. Jakub Krawczyński Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra My, grający PC-towcy (niby wolę konsole, ale dla konwencji tego tekstu udam, że też nim jestem) mamy swoje fetysze. Jednym z nich jest obsesja na punkcie statystyk obciążenia komputera oraz licznik płynności animacji, kiedy gramy w gry. My to po prostu lubimy. To musi być i basta – oczywiście nie po to, aby tylko patrzeć na róg ekranu, ale i po to, aby dopasować optymalne ustawienia do jak najpłynniejszej rozgrywki. No i wyobraźcie sobie, że możecie mieć komputer za przysłowiowe "miliony" monet, a gracie w coś ze (skądinąd akurat jak na Microsoft wyjątkowo udanego) Xbox Game Passa, a tu takie coś... Gears 5, fot. Jakub Krawczyński Gry z Xbox Game Pass na Windows 10 mają kuriozalny problem Windows Game Bar (klawisz Win+G) pokazuje wam, jak bardzo "poci się" CPU, GPU i RAM, ale co z FPS-ami? One też tam są, ale mój drogi użytkowniku Windowsa 10, mam dla Ciebie złą wiadomość. Aby móc cieszyć się licznikiem klatek animacji na ekranie musisz przestawić jedno ustawienie - rozszerzony dostęp do tzw. User Account Control. Po jego przekazaniu powinniśmy jedynie zresetować komputer i voila. Jest jednak mały szkopuł. Jeśli - jak większość posiadaczy Windowsa 10, nie masz edycji Pro lub Enterprise, to tego w ogóle nie zrobisz... I nawet jeśli masz Surface Book 3 kosztujący w topowej konfiguracji nawet 14,5 tysięcy złotych - on też ma preinstalowany Home. wiersz poleceń w Windows 10, fot. Jakub Krawczyński Jest jednak nadzieja... Jeśli, jak ja, masz Windows 10 Home, to nie zrobisz tego z systemowej aplikacji Zarządzanie komputerem. Ona mogłaby pomóc, gdybyś miał wersję Pro lub Enterprise. Zamiast tego będziesz musiał uruchomić Wiersz poleceń (najszybciej - wpisując "cmd" w menu Start) jako administrator (apkę należy otworzyć prawym przyciskiem myszy). Jeśli korzystacie z polskiej wersji Windowsa, to będziecie tam musieli wpisać następującą komendę: net localgroup "Użytkownicy dzienników wydajności" NazwaUzytkownika /add Pamiętajcie o odstępach i cudzysłowiu przy nazwie grupy, nic tu nie jest podane przypadkowo. Nazwa użytkownika to ta sama, która widnieje w katalogu C:\Users. Jeśli natomiast używacie języka Szekspira to musicie wpisać komendę dopisującą was do nazwy grupy w następujący sposób: net localgroup "Performance Log Users" UserName /add Dopiero wtedy Windows 10 łaskawie przyzna wam dostęp do licznika FPS-ów. To ważne, bo sporo liczników FPS-ów nie chce działać z aplikacjami typu UWP (czyli takimi, jak w Xbox Game Pass). Poza tym też nie każdy chce instalować dodatkowe oprogramowanie, które ma często dużo więcej (niepotrzebnych) funkcji (no i używa dodatkowych zasobów) niż wbudowane rozwiązanie systemowe. Game Bar na Windows 10, fot. Jakub Krawczyński Nie wiem, jak Microsoft mógł to przeoczyć Naprawdę nie mam pojęcia, jak firma z Redmond mogła pomyśleć, że to co proponuje to dobre rozwiązanie. Większość komputerów nie ma preinstalowanego Windows 10 Pro ani Enterprise. Gros użytkowników najnowszego Windowsa "siedzi" na edycji Home i musi się uciekać do tego bardzo egzotycznego i mało znanego "fixu". Szkoda, że Microsoft tego jeszcze nie rozwiązał, bo muszę z drugiej strony pochwalić firmę za udaną aplikację Xbox Game Pass oraz Game Bar. Liczę na rychłą rehabilitację. Ona po prostu musi nastąpić, jeśli chcą by gracze poważniej traktowali tę platformę. A dobrych gier ostatnio Microsoftowi nie brakuje, czego najlepszym dowodem jest Gears 5. Gears 5 na Windows 10, fot. Jakub Krawczyński Xbox Game Pass na PC na Windowsa możecie pobrać w naszym katalogu oprogramowania. Oprogramowanie Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Surface Book 3: recenzja. Świetny laptop dla... no właśnie, kogo? 19 cze 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt 65 Xbox (Beta) 2002.1001.3.0 Mody i dodatki do gier 2 Microsoft przyznaje: nie zarabiamy na Xbox Game Pass, ale się nam to opłaca 28 lip 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Gaming 39 Xbox Game Pass Ultimate – czy to się opłaca? Porównujemy ceny 19 cze 2020 Maciej Olanicki Sprzęt Gaming Internet 67
Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra My, grający PC-towcy (niby wolę konsole, ale dla konwencji tego tekstu udam, że też nim jestem) mamy swoje fetysze. Jednym z nich jest obsesja na punkcie statystyk obciążenia komputera oraz licznik płynności animacji, kiedy gramy w gry. My to po prostu lubimy. To musi być i basta – oczywiście nie po to, aby tylko patrzeć na róg ekranu, ale i po to, aby dopasować optymalne ustawienia do jak najpłynniejszej rozgrywki. No i wyobraźcie sobie, że możecie mieć komputer za przysłowiowe "miliony" monet, a gracie w coś ze (skądinąd akurat jak na Microsoft wyjątkowo udanego) Xbox Game Passa, a tu takie coś... Gears 5, fot. Jakub Krawczyński Gry z Xbox Game Pass na Windows 10 mają kuriozalny problem Windows Game Bar (klawisz Win+G) pokazuje wam, jak bardzo "poci się" CPU, GPU i RAM, ale co z FPS-ami? One też tam są, ale mój drogi użytkowniku Windowsa 10, mam dla Ciebie złą wiadomość. Aby móc cieszyć się licznikiem klatek animacji na ekranie musisz przestawić jedno ustawienie - rozszerzony dostęp do tzw. User Account Control. Po jego przekazaniu powinniśmy jedynie zresetować komputer i voila. Jest jednak mały szkopuł. Jeśli - jak większość posiadaczy Windowsa 10, nie masz edycji Pro lub Enterprise, to tego w ogóle nie zrobisz... I nawet jeśli masz Surface Book 3 kosztujący w topowej konfiguracji nawet 14,5 tysięcy złotych - on też ma preinstalowany Home. wiersz poleceń w Windows 10, fot. Jakub Krawczyński Jest jednak nadzieja... Jeśli, jak ja, masz Windows 10 Home, to nie zrobisz tego z systemowej aplikacji Zarządzanie komputerem. Ona mogłaby pomóc, gdybyś miał wersję Pro lub Enterprise. Zamiast tego będziesz musiał uruchomić Wiersz poleceń (najszybciej - wpisując "cmd" w menu Start) jako administrator (apkę należy otworzyć prawym przyciskiem myszy). Jeśli korzystacie z polskiej wersji Windowsa, to będziecie tam musieli wpisać następującą komendę: net localgroup "Użytkownicy dzienników wydajności" NazwaUzytkownika /add Pamiętajcie o odstępach i cudzysłowiu przy nazwie grupy, nic tu nie jest podane przypadkowo. Nazwa użytkownika to ta sama, która widnieje w katalogu C:\Users. Jeśli natomiast używacie języka Szekspira to musicie wpisać komendę dopisującą was do nazwy grupy w następujący sposób: net localgroup "Performance Log Users" UserName /add Dopiero wtedy Windows 10 łaskawie przyzna wam dostęp do licznika FPS-ów. To ważne, bo sporo liczników FPS-ów nie chce działać z aplikacjami typu UWP (czyli takimi, jak w Xbox Game Pass). Poza tym też nie każdy chce instalować dodatkowe oprogramowanie, które ma często dużo więcej (niepotrzebnych) funkcji (no i używa dodatkowych zasobów) niż wbudowane rozwiązanie systemowe. Game Bar na Windows 10, fot. Jakub Krawczyński Nie wiem, jak Microsoft mógł to przeoczyć Naprawdę nie mam pojęcia, jak firma z Redmond mogła pomyśleć, że to co proponuje to dobre rozwiązanie. Większość komputerów nie ma preinstalowanego Windows 10 Pro ani Enterprise. Gros użytkowników najnowszego Windowsa "siedzi" na edycji Home i musi się uciekać do tego bardzo egzotycznego i mało znanego "fixu". Szkoda, że Microsoft tego jeszcze nie rozwiązał, bo muszę z drugiej strony pochwalić firmę za udaną aplikację Xbox Game Pass oraz Game Bar. Liczę na rychłą rehabilitację. Ona po prostu musi nastąpić, jeśli chcą by gracze poważniej traktowali tę platformę. A dobrych gier ostatnio Microsoftowi nie brakuje, czego najlepszym dowodem jest Gears 5. Gears 5 na Windows 10, fot. Jakub Krawczyński Xbox Game Pass na PC na Windowsa możecie pobrać w naszym katalogu oprogramowania. Oprogramowanie Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji