Kilka miesięcy temu wyprowadziłem mojego berbecia z sypialni do jego własnego pokoju, aby móc się wreszcie wyspać (tak jasne — marzenie młodego niedoświadczonego rodzica). Eksmisja młodego to nie tylko pozorny luksus, ale też kolejne obawy — czy dobrze śpi, czy kot nie położył mu się na głowie i tak dalej. Dlatego postanowiłem zamontować kamerkę, która pozwoli obserwować skrzata o każdej porze bez potrzeby zaglądania do pokoju.
Wybór oczywiście padł na coś od Xiaomi, bo jak mogłoby być inaczej :) Zainwestowałem moje dolary w Kamerkę