Blog (440)
Komentarze (5k)
Recenzje (0)
@wojtekadamsNomu S50 Pro — żywioły jemu nie straszne

Nomu S50 Pro — żywioły jemu nie straszne

06.11.2018 11:28, aktualizacja: 06.11.2018 14:34

Rzadko zdarza mi się otrzymać coś na testy przed światową premierą. Może w całej swojej blogowej karierze zostały mi wypożyczone dwa lub trzy produkty. Teraz miało być inaczej. Firma Nomu zadeklarowała się, że dostarczy swój nowy model telefonu aż dwa miesiące przed premierą! Miałem być pierwszym recenzentem w Europie. Droga pakunku z najnowszym modelem S50 Pro z Chin do mnie nie była łatwa. Koniec końców zaginęła w odmętach sortowni dwa miesiące temu i nikt nie czuł się za to odpowiedzialny. Nomu, aby nie czekać za długo, postanowiło wysłać do mnie drugiego sampla, który dotarł dosłownie siedem dni temu.

663239

Producent bardzo mnie naciskał, aby zrobić przegląd (nawet szybki). Aby tekst na moim blogu pojawił się w dniu premiery sklepowej. Przyznam, że nie lubię presji, bo wtedy czuję się, jakbym pisał tekst z obowiązku, a nie z przyjemności, w końcu testowanie to moje hobby.

Przez moje ręce przewinęły się już dwa modele Nomu. Po aferze z preinstalowanymi trojanami. Teraz producent bije się w pierś, że podobna sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca, a oprogramowanie to w dużej mierze czysty Android.

155161
155162

W każdej marketingowej notce dotyczącej modelu S50 Pro można było przeczytać, że jest to pierwszy telefon o podwyższonej odporności dostępny z Android 8.1 (Oreo) już po wyciągnięciu z pudełka. Reszta prezentowanych danych także nie rozczarowuje. W końcu napędzany jest procesorem Mediatek Helio P23 i posiada 4 GB pamięci RAM, które przekładają się na płynną pracę. Korpus został wykonany z aluminium, odpowiednio przyciętego na rogach, aby zamortyzować siłę upadku. Całość opakowano w dość twardą i grubą poliwęglanową obudowę o czarno-pomarańczowej barwie. Każdy z portów zabezpieczony jest zaślepką z uszczelką, aby woda lub pył nie dostały się do wewnątrz. W końcu telefon spełnia normę IP-69.

663246

Ekran to 5,72 calowy IPS o nietypowej rozdzielczości 720 × 1440 i współczynniku ppi na poziomie 281 pikseli na cal. Czytelność, odzwierciedlenie kolorów i kąty są na bardzo dobrym poziomie. Szkło Gorilla Glass odpowiada za jego dodatkową ochronę. Co ważne wokół wyświetlacza znalazła się jedno milimetrowa ramka, która chroni jego powierzchnię przed kontaktem z podłożem. Nad ekranem standardowo ulokowano aparat, diodę powiadomień, głośnik do rozmów i ujście dla podstawowych czujników: światła i zbliżenia.

663248

Trzy fizyczne przyciski (zasilanie i regulacja głośności) na prawym boku i kolejny funkcyjny na lewym są wykonane z metalu. Ich skok jest dobrze wyczuwalny. Klawisz zlokalizowany na lewej ściance posiada delikatny luz, który daje o sobie znać, gdy gwałtownie podnosimy telefon. Boki dodatkowo zostały wzmocnione aluminiowymi elementami skręconymi na śrubki. W mojej ocenie pełnią one tylko funkcję ozdobną.

155165
155166

Wspomniane gumowe uszczelki zabezpieczają łącznie trzy wejścia: USB‑C, słuchawkowe audio-Jack i slot kart SIM/microSD. Podobnie jak w innych smartfonach z dualSIM jeden z portów możemy zaadoptować na kartę pamięci. Niewielki mikrofon i głośnik umieszczono w dolnej krawędzi obudowy.

155167
155168
155169
155170
155171
155172

Tył Nomu S50 Pro jest koloru pomarańczowego, dodatkowo jest fakturowany, by polepszyć chwyt. W górnej części znalazł się delikatnie zagłębiony czytnik linii papilarnych, w towarzystwie aparatu i dwóch doświetlających diod.

155173
155174

Ogólnie telefon wygląda surowo, wręcz topornie, ale solidnie. Kanciasta bryła o niemałych rozmiarach (77,5 x 159,5 x 14,3 mm) sprawia, że trudno jest go obsłużyć jedną ręką. Propozycją biznesową na pewno nie jest, ale na budowie, czy w terenie miejsce powinien zagrzać.

Nomu S50 Pro dostarczony jest z Androidem 8.1, który został poddany lekkim modyfikacjom umieszczonym w sekcji Advancet fatures (opisy nie są spolszczone). Wśród nich znajdziemy obsługę gestów, ustawienia dźwięków i klawisza funkcyjnego. Producent nie preinstalował żadnych dodatkowych aplikacji, nie licząc domyślnej paczki od Google.

663269

Do działania systemu nie można mieć zastrzeżeń. Przełączanie między aplikacjami jest płynne. Poniżej trochę wyników z różnych testów syntetycznych, które dają ogólny pogląd na moc procesora MT6763 i optymalizację systemu.

663271
663272

Uruchomiłem skanowanie antywirusami, aby upewnić się, czy w systemie znów nie ma jakiegoś chochlika. Całe szczęście wynik poszukiwań był pozytywny (zagrożeń nie znaleziono). Nomu S50 Pro posiada wbudowaną pamięć na dane o pojemności 64 GB, z czego użytkownik otrzymuje ~56 GB. Reszta zarezerwowana jest dla systemu.

663274

Przez ten krótki czas testów i nie zaobserwowałem, żadnych problemów z połączeniem GSM/LTE i WiFi. Siła sygnału zawsze była na zadowalającym poziomie. Lokalizacja GPS jest bardzo szybka — fix dla trzech satelitów trwa dosłownie sekundę.

663276

Jakość rozmów przez Nomu S50 jest na wystarczającym poziomie, nie jest kompletnie źle, ale mogło być lepiej. Rozmówca na pewno nas usłyszy i zrozumie. Do minusów można zaliczyć główny głośnik — podkręcony na maksymalną moc zaczyna po prostu trzeszczeć.

Aparaty zarówno przedni 8 MP i tylny 16 MP to pięta achillesowa całego zestawu, choć nikt go nie reklamuje jako fotograficzny telefon. Dlatego do przeciętnej jakości zdjęć nie można mieć pretensji. Choć brak kolorów, ostrości, duże ziarno przy sztucznym oświetleniu lub jego braku irytuje. Zresztą załączone próbki mówią same za siebie: http://urls.wojtekadams.pl/s50pro

663279

Pojemność akumulatora jest dość spora, bo 5000 mAh, bez problemu wystarcza na cały dzień pracy, ba w porywach nawet na dwa. Z testów PC Marka wychodzi, że telefon bez problemu podziała od 10 do 12 godzin non‑stop.

663281

Tak krótki czas nie daje mi pełnego obrazu na Nomu S50 Pro. Niespełna tydzień to ewidentnie za mało, aby móc wystawić pełnowartościową ocenę w moim mniemaniu. Ogólnie rzecz biorąc to kolejny dobry chiński rugged phone, który wyróżnia się przede wszystkim fabrycznie zainstalowanym Androidem 8.1 i dużą ilością miejsca na dane. Dopisek rugged zobowiązuje. Dlatego można go swobodnie zamoczyć, pył mu nie straszny, tak samo, jak spadek z niedużej wysokości. Jego kształt i budowa powinna zagwarantować bezpieczeństwo dla wyświetlacza i podzespołów. Z taką wiedzą można go swobodnie zabrać na plac budowy i wbijać nim gwoździe lub podpalić :)

Więcej informacji na temat tego modelu znajdziecie na stronie producenta: https://www.nomu.hk/nomu-s50-pro/details-0024.html

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)