Blog (1)
Komentarze (22)
Recenzje (1)
@artistioWpis z cyklu "Rozprawa z Internetem": Videoblogi - szansa na poszerzenie grona odbiorców czy moda, która przeminie?

Wpis z cyklu "Rozprawa z Internetem": Videoblogi - szansa na poszerzenie grona odbiorców czy moda, która przeminie?

26.12.2012 16:19, aktualizacja: 27.12.2012 09:06

Dlaczego o tym piszę?

Dostałem na czacie FB od mojej koleżanki z klasy prośbę aby nakręcił filmik i go wysłał na YouTube. Na co odpowiedziałem, że mam sprzęt tylko pamięci do niego nie mam (jeszcze) ale być może go w przyszłości nakręcę. Ale teraz nie o tym. Będę się rozprawiać o videoblogach (vlogach)

A może zaprezentować jakiś przykład vloga?

Jasne, mam nawet przygotowany. To będzie vlog jak odnieść sukces na YT. [youtube=http://www.youtube.com/watch?v=n6Tq4lHzH9s] Autor tego wpisu jest mi osobiście znany z powodów szkolnych (chociaż nie chodzę do tej samej klasy on- humanistyczna, ja- przyrodnicza to jednak nie ma między klasami nienawiści- pewnie dlatego, że jesteśmy koło siebie ale nie będę dywagować dalej, trzeba przejść do meritum). Analizując ten filmik główny występujący średnio potrafi udawać mądrego (mam zapewne zdolności aktorskie a nich raczej nie mogę wiedzieć, bo ich jeszcze nie odkryłem do tej pory). Ale tak poza tym cały vlog jest o grach, które mnie zbytnio nie interesują (mam inne zainteresowania np.: motoryzacja).

Jakie zalety mają videoblogi?

Tutaj będzie zastosowana lista. Zaczynamy : [list] [item]Wzbogacona względem bloga tradycyjnego możliwości prezentacji danego zagadnienia, bo lepiej pokazać jak się to robi jak dawać obrazek i pisać pod nim sążniste opisy, które młócą skutecznie w umyśle przeciętnego użytkownika.[/item][item]Łatwiejsza względem blogów możliwości przykuwania odbiorców do treści.[/item][item]Możliwość pokazania swojego talentu lepiej jak za pomocą "ciężkiego" wypracowania liczącego ok. 5 stron A4.[/item][item]Człowiek współczesny jest przyzwyczajony do wizualnych form, a tekst wymaga wysiłku intelektualnego[/item]W sumie jak na to zdrowo popatrzeć to i tak nie ma większego znaczenia, bo człowiek inteligentny świetnie sobie radzi z przeróbką tekstu, obrazu, dźwięku i filmu. [item]Szybsze osiągnięcie popularności[/item]Chyba nie oto chodzi aby opowiadać o płatkach śniadaniowych Nestle zalewanym mlekiem Mlekovity, które jest kręcone w FullHD za pomocą kamery (smartfonu/aparatu fotograficznego) Sony (lub innej ulubionej firmy) za jakieś " marne" dwa kafle i obrabialne za pomocą komputera Apple MacBook Pro ( lub innego, jeżeli masz ulubionego producenta) za trzynaście kafli, które umożliwia kolejne kilka kafli władowane w oprogramowanie do obróbki "galanty" dzieła, które wyślemy za pomocą łącza od Orange Polska za jakieś osiemdziesiąt złotych (w promocji!) na YouTube a my sami mamy umowę sponsorską (bo nam się udało) od Lenovo Polska (bądź od innego sponsora, który właduje w nas kasę). Więc na tyle byłoby plusów. [/list]

Jak były plusy to czas na minusy.

No cóż z przykrością muszę stwierdzić, że vlogi mają znaczące minusy, które raczej nie są zbyt pozytywne ale jednak są:

  • Brak jakiekolwiek dostępności dla osób niewidomych i niedowidzących
  • Wiem, zaraz powiecie, że jest audiodeskrypcja ale nikt w vlogu nie będzie jej stosował bez zobligowania do tego obowiązującym prawem. A tak na marginesie takie osoby stosują tekstowe przeglądarki internetowe z powodu syntezatorów mowy, ponieważ niektórych rzeczy nie można przerobić. Wymagane jest szybkie łącze internetowe
  • Niestety są również takie zapadliska gdzie EDGE jest marzeniem ściętej głowy a dostęp satelitarny to mrzonka ze względu na koszty a na cokolwiek szybszego nie ma co liczyć, bo operatorom się nie opłaca. Niedostępność na niektórych urządzeniach mobilnych,
  • Pół biedy, jeżeli urządzenie obsługuje strumieniowanie i się nie tną (parametry i łącze), bo otworzysz YouTube w wersji mobilnej a jeżeli nie ma to zostaje Ci jedynie kupić sobie takie urządzenie i najlepiej opasły pakiet danych lub/i WiFi, bo strumieniowanie nie przechodzi przez serwery kompresujące. Kapitałochłonność i czasochłonność przedsięwzięcia.
  • Tylko sam w miarę dobry aparat kompaktowy to koszt 250- 350 złotych, mikrofon kolejne 60- 70 złotych, oprogramowanie darmowe a sprzęt własny czyli 1200- 2300 złotych (można taniej- używany lub hipergotowce na allegro. Aha do bloga w zasadzie wystarczają kartka, długopis/pióro i jakikolwiek dostęp do Internetu Efekty zależą od sprzętu, trafieniu w koniunkturę i paru innych rzeczy.
  • Na koniunkturę ma się minimalny wpływ albo się trafi albo nie.

Byłoby na tyle minusów więc czas na podsumowanie.

Podsumowanie - stanowisko

Moje stanowisko na temat vlogów jest następujące:

Jest to świetny pomysł ale jak nadmiernie wyeksploatowany się łatwo przejada i tym można wymiotować. Poza tym blogi tradycyjne będą cały czas istnieć, ponieważ nie każdy ma ochotę oglądać wygłupy przed kamerą na YT/Vimeo, niektórzy nie mogą ze względu na infrastrukturę, która nie jest modernizowana od lat lub ze względu na słaby sprzęt.

Rozsądnie używany vlog umożliwia więcej niż zwykły blog ale głupota potrafi zniechęcić odbiorców więc stwierdzam, że videoblogi będą żyć równolegle w stosunku do fotoblogów czy tradycyjnych. Można powiedzieć, że to nie jest modą ale kolejną szansą dla nowych, zdolnych ludzi, którzy mogą być popularni

Kolejny wpis będzie traktować o fenomenie serwisów typu ask.fm. To byłoby na tyle. Ave!

To był pierwszy wpis na blogu dp mojego autorstwa i z cyklu "Rozprawa z Internetem" publikowanego wyłącznie na łamach dobrych programów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)