Blog (121)
Komentarze (364)
Recenzje (0)
@CarlitoNeoTest ThinkPhone by Motorola: Do zadań specjalnych!

Test ThinkPhone by Motorola: Do zadań specjalnych!

11.07.2023 13:22, aktualizacja: 11.07.2023 21:22

Powstanie tego smartfona było niemal oczywistością. Gdy Motorola przeszła pod skrzydła Lenovo, a raczej gdy Lenovo zwinęło swój dział smartfonów i przekazało pałeczkę właśnie Motoroli, czekaliśmy z niecierpliwością, aż na rynku pojawią się modele pasujące do portfolio laptopów chińskiego producenta. Jednym z najciekawszych w ofercie jest na pewno model ThinkPhone by Motorola, inspirowany laptopami z serii ThinkPad w topowej odmianie X1 Carbon.

2412843

Wygląd zewnętrzny, budowa, zawartość opakowania

Motorola to marka niemal kultowa, którą zbudowały naprawdę ciekawe urządzenia ze słynną RAZR na czele. Lenovo również nie należy do producentów niszowych, choć smartfony tej marki raczej nie zapisały się na kartach historii. Wydaje się, że połączenie jest idealne, a przykład modelu ThinkPhone zdaje się to potwierdzać. Fakt, nie jestem wielkim zwolennikiem włókna węglowego na urządzeniach osobistych – pasuje mi to raczej do motoryzacji – ale nawiązanie stylistyczne smartfona do topowego modelu ThinkPad X1 Carbon, niemal topowa specyfikacja, jakość materiałów, wykonania i ogólny charakter, zasługują na uznanie.

No dobrze, to włókno węglowe to tak naprawdę wzmocniony i stylizowany plastik, ale nie oznacza to, że jest prosty i tani w produkcji. To nie zwykła wytłoczka z naklejką imitującą włókna, ale naprawdę wysokiej jakości materiał o przyjemnej fakturze. Tam, gdzie niektóre laptopy używają splotu z włókna węglowego do tego rodzaju wykończenia, ThinkPhone ma warstwę „aramidową”. Co to takiego? Wystarczy chwila poszukiwania w sieci i dowiadujemy się, że jest to bardzo podobny materiał do Kevlaru. Czy to pójście na łatwiznę. Wręcz przeciwnie, bowiem jest to znacznie bardziej odpowiedni materiał niż włókno węglowe, ponieważ nie blokuje odbioru fal ani funkcji bezprzewodowego ładowania. Ciekawe rozwiązanie.

191434
191435
191431
191430
191436

Jeśli chodzi o gabaryty, mamy do czynienia ze średniakiem. Nie jest wielki jak niektóre topowe modele, ale również nie jest filigranowy dając poczucie obcowania z solidnym urządzeniem. Trochę szkoda, że brakuje fabrycznej ochrony ekranu, którą Motorola zwykle nakłada na swoje telefony. Być może Motorola uważa, że ​​​​plastikowy ochraniacz nieco osłabiłby jakość dotyku i integracji ze smartfonem, natomiast szklane szkła ochronne często zakłócają działanie skanerów linii papilarnych na ekranie. Motorola ThinkPhone ma takowy i jest on bardzo szybki i responsywny. Być może producent jest pewny, że sama szybka wyświetlacza jest na tyle odporna, że stosowanie dodatkowych zabezpieczeń jest zbędne. Poza tym każdy może takowe założyć we własnym zakresie. Cóż, taki wybór producenta.

To, co z pewnością zwraca uwagę, to przycisk skrótu z czerwonym wykończeniem. Na szczęście przycisk ten nie służy tylko do uruchamiania Asystenta Google (lub innych asystentów jak np. w starszych Samsungach), ale możemy do niego przypisać inne aplikacje i/lub funkcje. Działa to dość dobrze, reaguje również na pojedyncze, podwójne przyciśnięcie etc. Warto się tym pobawić, aby przypisać np. często używaną aplikację pod jednym przyciskiem. Minusy? Jak prawie każdy telefon tej klasy, również Motorola ThinkPhone nie ma gniazda słuchawkowego. Dla tradycjonalistów i melomanów to minus, dla całej reszty – bez znaczenia. I tak większość korzysta ze słuchawek bezprzewodowych lub głośników zewnętrznych. Ale mimo to, warto zwrócić uwagę na głośniki wbudowane – są zaskakująco solidne. Jak na wbudowane w smartfon miniaturowe przekaźniki, grają przyzwoicie, głośno, nie brzęczą i nie zniekształcają dźwięku, mają również słyszalne (ledwo, ale jak na smartfon…) tony niskie. Za to również należy się plus!

191439
191437
191438
191443
191440

Wracając do obudowy, jest ona rewelacyjnie wykonana, spasowana, czuć materiały wysokiej jakości. W tej cenie można tego oczekiwać i ThinkPhone nie zawodzi na tym polu.

Wyświetlacz, jakość obrazu i jego parametry

Motorola ThinkPhone posiada rewelacyjny ekran OLED dysponujący rozdzielczością 1080p z prawie wszystkimi cechami, jakich można oczekiwać od wysokiej klasy telefonu. Nie jest specjalnie wielki (przyzwoite 6,5 cala), nie posiada również zakrzywionych ramek, schowanej pod ekranem kamery etc. Ale czy to źle? Moim zdaniem wszelkie bajery po prostu nie pasują do poważnego telefonu biznesowego. Kolory – jak przystało na OLED – są fantastyczne, kontrast również jest typowym hitem oczekiwanym od telefonu z takim rozwiązaniem. Jego maksymalne odświeżanie na poziomie aż 144 Hz również jest odrobinę wyższe niż w przypadku wielu telefonów z tej półki. Ale!

2412860

Nie zobaczymy najwyższej częstotliwości odświeżania, jeśli nie wybierzemy jej ręcznie z menu. Domyślnie Motorola ThinkPhone trzyma się trybu Auto, który przełącza się między 60 Hz, 90 Hz i 120 Hz w zależności od tego, co dzieje się na ekranie. Co prawda podczas korzystania z urządzenia ani razu nie zauważyłem spadku płynności, ale jeśli ktoś planuje wykorzystać pełnię możliwości np. w grach, powinien rozważyć „sztywne” przypisanie najwyższej dostępnej wartości w menu. Jeśli chodzi o jasność, ThinkPhone osiągnie maksymalną wartość 480 nitów w pomieszczeniach, ale tryb wysokiej jasności powinien zapewnić do 900 nitów. W słońcu kontrast jest w zupełności wystarczający.

2412862

Aparat, parametry i jakość zdjęć

Motorola ThinkPhone nie imponuje arsenałem aparatów. Wydaje się, że dla producenta nie było to priorytetem, choć spoglądając na cenę, niektórzy mogą być odrobinę rozczarowani. Smartfon wykorzystuje główny aparat 50 MP, ultraszerokokątny 13 MP i makro 2 MP. Przyznajmy, taki zestaw znajdziemy w smartfonach za 1000-1500 złotych. Motorola wyraźnie ma jednak zaufanie do tego 50‑megapikselowego układu Omnivision, ponieważ jest on również używany w Motorola Edge 40 Pro. Jeśli ktoś szukał smartfona do zdjęć, tu raczej nie będzie zachwycony i lepiej, jeśli poszuka czegoś ze stajni Iphone’a lub Samsunga Galaxy np. poprzedniego flagowca S22 Ultra. No dobrze, ale jak z jakością?

191448
191447
191449
191451
191450

W świetle dziennym uzyskamy naprawdę solidny zakres dynamiczny i dobre wrażenie szczegółów. Widoki, architektura, nasycenie kolorów – naprawdę nie jest źle. Miałem jednak wrażenie, że jakość zdjęć jest trochę nierówna i o ile czasami, nawet po zgraniu na komputer i wyświetleniu na sporym ekranie, jakość była zaskakująco dobra (np. panorama Barcelony – zdjęcie dostępne pod linkiem niżej), tak fotografie z odrobinę gorszą jakością oświetlenia mocno odstawały. Tryb nocny także działa nierówno i raz zaskakuje przyjemną, choć przekoloryzowaną jakością, a raz ziarnem i szumem. Cóż, nie jest to smartfon fotograficzny, więc nie oczekujmy cudów. Jest całkiem nieźle do normalnego fotografowania wakacyjnego i okazjonalnego.

Niestety nie wszystkie zdjęcia (limit bloga) udało się w grać, więc poniżej wrzucam galeria poglądową, a link do zdjęć w oryginalnych wersjach znajduje się TUTAJ.

Oprócz zdjęć możemy oczywiście nagrywać filmy w rozdzielczości nawet 8K i z prędkością 30 klatek na sekundę. Myślę jednak, że większość nie powinna zawracać sobie głowy tym trybem poza eksperymentowaniem.

Wydajność, parametry i dane techniczne

Motorola jest znana z lekkiego podejścia do Androida. Nie przeładowuje go swoimi aplikacjami, a nakładka jest przyjemna w odbiorze, odrobinę staroświecka, ale bardzo czytelna i estetyczna. Ta taktyka działała przez dekadę, ale Motorola ThinkPhone jest odrobinę innym, bez wątpienia flagowym modelem, więc pojawiło się kilka dodatków „biznesowych”. Mamy do dyspozycji dodatkowe funkcje bezpieczeństwa, takie jak opcja szyfrowania klawiatury za każdym razem, gdy odblokujemy telefon. Mamy również dostęp do bezpiecznego folderu z ochroną hasłem, jak również do zbioru zabezpieczeń Moto Secure. Fajnie, że producent o tym pomyślał, ale gdyby tych funkcji nie było, dostęp do podobnych jest ogromny i każdy wybiera coś, co pasuje akurat jemu. Korzystanie z ThinkPhone w dużej mierze przypomina korzystanie z innej wysokiej klasy Motoroli i nie ma w tym nic złego. Bardziej istotne rzeczy dla nabywców biznesowych to technologia zarządzania flotą Lenovo, pozwalająca zespołom IT na pewną kontrolę nad całą armią używanych w firmie telefonów ThinkPhone. Dla zwykłego użytkownika jest to jednak bez większego znaczenia. No dobrze, ale co ten telefon ma „pod maską”?

191463
191454
191455
191462
191452

ThinkPhone posiada procesor Snapdragon 8+ Gen 1 firmy Qualcomm, flagowy procesor poprzedniej generacji za Snapdragonem 8 Gen 2 używanym w Samsungu Galaxy S23. Jak widać, nie jest to już czołówka list przebojów, nawet wśród Androidów, ale to nie zmienia faktu, że układ wciąż jest bardzo potężny. Przeskakiwanie po Androidzie na ThinkPhone jest rewelacyjne, czego brakuje w kilku ostatnich telefonach średniej klasy, które sprawdziłem. Nie widziałem też żadnych niepokojących momentów nagrzewania się telefonu podczas przeglądania lub robienia zdjęć, co miało miejsce w przypadku kilku telefonów z serii Snapdragon 8. Na dane użytkownika przygotowano 256 GB pamięci UFS 3.1, a działanie wspiera 8 GB pamięci LPDDR5. Dla ogromnej większości użytkowników, to w zupełności wystarczające wartości.

Żywotność baterii, ładowanie itp.

ThinkPhone by Motorola (wolę określenie Motorola ThinkPhone) wyposażono w baterię 5000 mAh z obsługą szybkiego ładowania przewodowego do 68W. Nie jest to co prawda rynkowy, ale i tak nie ma na co narzekać tym bardziej, że nawet flagowce Samsunga mają o wiele wolniejsze ładowanie. Oczywiście w zestawie znajdziemy dedykowaną ładowarkę (dość dużą), która jest w stanie obsłużyć taką moc. Swoją drogą brak ładowarek w zestawach zaczyna mieć sens, bowiem są one coraz większe (w przypadku tych najmocniejszych) i nieporęczne. O wiele lepszym rozwiązaniem jest ładowarka biurkowa o wysokiej mocy, która posiada swój własny przewód zasilający.

2412884

Czy moc 68W jest osiągalna? Owszem, ale nie oszukujmy się - żaden telefon o dużej mocy nie trzyma deklarowanych watów przez cały proces ładowania. Z drugiej jednak strony, testowana „Motka” utrzymuje wysoki poziom przez dłuższy czas. Osiąga 50% naładowania w zaledwie 13 minut i 85% w pół godziny. Osiągnięcie 100% zajmuje jednak 44 minuty, co jest dalekie od najszybszego. Jeśli jednak ktoś chce szybko dorzucić do baterii kilkadziesiąt procent przed wyjściem z domu (a to najczęstszy scenariusz), po kilkunastu minutach osiągnie swój cel. ThinkPhone obsługuje również bezprzewodowe ładowanie 15 W.

Podsumowanie

Motorola ThinkPhone to bardzo sprawny telefon, który można łatwo polubić, jeśli nie oczekuje się od niego funkcji rozrywkowych i „lajfstajlowych”. Nie jest to gadżet, który zapewni rozrywkę, zaimponuje znajomym, czy sprawdzi się jako narzędzie do karmienia mediów społecznościowych zdjęciami i filmami. To poważne narzędzie biznesowe i tak powinno być traktowane. Wtedy wysoka cena (w dniu publikacji - 4999 złotych) za solidność i typowo użytkowe funkcje jest uzasadniona. Prywatny, szukający ciekawego smartfona użytkownik zapewne w tej cenie znajdzie coś innego, fotograficznego, multimedialnego czy muzycznego, ale czy równie dobrze sprawdzającego się w profesjonalnych zadaniach? O to będzie już ciężko, a Motorola ThinkPhone radzi sobie z tym o wiele lepiej, niż konkurencja.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)