Reminiscencje małomiasteczkowego polonisty
7 na 8
Parę miesięcy temu odłożyłem trochę kasiorki, aby zainwestować w siebie. Kupiłem cwany laptop, pudełko z Windowsem 7 i cieszyłem się tym, że mogę przygotowywać wszelakie prezentacje dla uczniów, kontaktować się z nimi w sieci, założyć stronę, blog, prowadzić lekcje online... normalnie otworzył się przede mną ocean możliwości nowego podejścia do mojego przedmiotu, który raczej kojarzy się z molem książkowym i zapachem staroci.Wszystko pięknie i ładnie, aż... włączam kompa a tu na folderach... krzaczki. Co się okazało, dysk miałem wadliwy i większość danych była już nie do odtworzenia. W serwisie uwzględniono reklamację. Zainstalowałem 7‑kę. No, ale co dalej ? Może korzystając z okazji poczynić dalsze zmiany ? Wyczytałem na "dobrychprogramach", a mają z reguły "dobreporady", że Windows 8 (zwany przez moich uczniów Oknowzem) stawia na szybkość i na integrację z atlasem chmur ;) Szukam, szukam, jest ! Promocja ! Niewiele ponad stówkę, więc bierzemy. Aktualizacja i opłata przebiegła bezproblemowo, od razu sięgnąłem po WMC jako dodatek. Taaaaak.
Na początku szoczek, bo inaczej, nie ma STARTu, ale ustawiłem sobie na pasku PULPIT i mam dostęp do 20 ostatnich aplikacji i ustawień. Pasi. Może teraz pozbyć się tych kafelków ? Takie to jakieś bezużyteczne dla kompa bezdotykowego. Sru, ale może wcześniej zerknę sobie do Sklepu, bo to takie, hmmm, intrygujące. No i się zaczęło. Ten kafelek przydatny, bo podgląd, ten także, bo przypomina, tamten owszem, bo slajdy dzieci... Po tygodniu użytkowania Oknowza 8, który po krótkim otwarciu daje mi natychmiast wszystkie dane, a w czasie pracy sam przesyła na SkyDrive'a pliki, że nie muszę się martwić o następną awarię, pomyślałem sobie, że Ci, którzy go krytykują, pewnie nie mieli z nim do czynienia i na wszechobejmującej obecnej fali krytykowania wszystkich i wszystkiego, także źle osądzają ten 8. JA jestem zadowolony, niebywale.
