Uwaga - nie czytać tego wpisu
Ostrzegałem was.
Jak pewnie się domyślacie, rozpoczęcie w ten sposób jakiejkolwiek formy literackiej jest nie ukrywając, dość dziwne. Dziś spróbuję poruszyć temat pewnego tworu używanego w jednym z najpopularniejszych, a zarazem chyba najbardziej nielubianym systemie z licznej rodziny systemów Linuksowych.Wiem, że u sporej części zaraz pojawi się lampka ostrzegawcza. O nie, znowu wpis o Ubuntu. Kolejny Linuksiarz usiłujący nawrócić nas na swoją jedyną i słuszną drogę. Kolejny poradnik instalacji systemu, których to poradników mamy pełno na naszym blogu. Pewnie kolejny z dziesiątków wpisów o tym samym. Nie będę ukrywać, nie będzie to zbyt oryginalne. Pytanie tylko, co będzie dziś opisane?
Unity w Ubuntu 14.04
Co takiego?
Przecież tego się nie da skonfigurować. Idź mi z tym precz stąd.
Jak widzicie, brzmi to jak tania i tandetna prowokacja. Może jeszcze autor chce spowodować głupią i niepotrzebną pyskówkę, w której strony będą się nawzajem i jałowo przerzucać najgorszymi wyzwiskami w imię swojej ulubionej dystrybucji lub środowiska graficznego? Otóż, nie mam takiego zamiaru. Chcę tylko pokazać, że to konkretne opisywane w tym tekście środowisko graficzne stało się używalne i dopracowane. Zaczniemy od najbardziej drażliwej opcji:
Możliwości konfiguracji
Tu nie będę niczego ukrywać, nie są one zbyt wielkie. Konkretnie takie:
Jak widzicie mamy tu tylko możliwość zmiany następujących rzeczy:
[item]Tapeta[/item][item]Rozmiar ikon[/item][item]Ukrywać, czy nie ukrywać ten pasek?[/item][item]Pokazywanie ikony obszarów roboczych[/item][item]Pokazywanie ikony "Pokaż pulpit"[/item][item]Menu aplikacji lokalnie, czy globalnie?[/item] Alternatyw i możliwości jak widzicie mamy tu bez liku, a nawet jeszcze więcej. Zaraz, zaraz, co to jest to całe "Show a menus for a window"? Pewnie kolejna opcja, która nic nie robi. Otóż robi i to dość istotną rzecz. Pokażę wam na przykładowych obrazkach:
Jak widzicie mały detal, mały detal, a cieszy. Dla użytkowników ekranów o wielkich rozdzielczościach i tych którzy nie lubią "global menu" to naprawdę spore udogodnienie. Sam osobiście wolę używanie globalnego menu, ale cieszy mnie możliwość ustawienia sobie takiej rzeczy. Właśnie:
Detale
Tak można określić to co zostało zmienione w Unity. Naprawdę małe detale, takie nieistotne błahostki, które mało kto zauważy, a które razem zebrane dają dość wyraźną poprawę użyteczności systemu.
[item]Wygładzane rogi okien[/item] Drobnostka, ale ładnie wygląda. To tylko element nowego dekoratora okien opartego na CSS i GTK3. Wygląda tak samo jak poprzedni prawdę mówiąc.
[item]Kliknij by ukryć[/item] Ktoś w firmie na C. posłuchał błagań i głosów użytkowników i w końcu wprowadził tą naprawdę użyteczną opcję do systemu. Sam byłem zdziwiony, że jeszcze jej nie ma.
[item]Nowa blokada ekranu[/item] Ładniejsza, szybsza. Spójna wizualnie z LightDM. [youtube=http://www.youtube.com/watch?v=NnHn1qjNLl0]
[item]Filtrowanie okien w "spread"[/item] Przydatne zwłaszcza podczas pracy z wielką liczbą okienek, gdy przeklikanie się przez ich gąszcz jest skrajnie niewygodne i niepraktyczne.
[item]Skalowanie okien działające jak w Windows[/item] Wcześniej podczas skalowania okien w Ubuntu wyświetlała nam się przezroczysta pomarańczowa ramka. Teraz zmieniono to na pokazywanie zawartości okna podczas skalowania.
Nie za mało tego?
Prawda. Zmian, mniejszych lub większych jest znacznie więcej, ale te powyższe jesteśmy w stanie wyłapać znacznie szybciej. Bo na przykład, czy ktoś jest w stanie wyłapać takie rzeczy:
[item]separatory w menu[/item][item]zmiany w działaniu Dasha, które go nieco przyspieszyły[/item][item]rozmycie listy, która pojawia się po kliknięciu PPM na ikonę aplikacji na "Launcherze"[/item][item]zmienione "Ustawienia dźwięku"[/item]
Albo taki malutki detal: