AVG z nową polityką prywatności: zbiera i sprzedaje dane użytkowników

AVG z nową polityką prywatności: zbiera i sprzedaje dane użytkowników

AVG z nową polityką prywatności: zbiera i sprzedaje dane użytkowników
18.09.2015 16:05, aktualizacja: 18.09.2015 16:15

Cieszące się dużą popularnością oprogramowanie AVG zyskało w ostatnim czasie zaktualizowaną politykę prywatności. Można byłoby się spodziewać, że narzędzia, które mają za zadanie chronić użytkownika, będą szczególnie ostrożnie obchodzić się także z jego danymi. Dużym zaskoczeniem jest zatem informacja o tym, że nowa polityka prywatności AVG nie tylko przewiduje zbieranie istotnych danych o swoich użytkownikach, ale także ich sprzedaż firmom trzecim. Nowy dokument, który jest przedmiotem krytyki, może paradoksalnie zasługiwać na pochwałę – podobne praktyki mogły być realizowane od dawna, a najnowsza zmiana sprowadza się do tego, że AVG uczciwie poinformowało o tym swoich użytkowników.

Dane inne niż osobowe gromadzimy, aby zarabiać na bezpłatnych ofertach, co pozwala nam nadal udostępniać je bezpłatnie. Są to między innymi: – identyfikator reklamowy skojarzony z danym urządzeniem; – historia przeglądania i wyszukiwania (w tym metadane); – dane dostawcy usług internetowych lub sieci komórkowej używanych do łączenia się z naszymi produktami; oraz – informacje dotyczące innych aplikacji, które mogą znajdować się na danym urządzeniu, oraz o sposobie ich używania. Czasami historia przeglądania i historia wyszukiwania może zawierać terminy wyszukiwania, które umożliwiają identyfikację Ciebie. Jeśli będziemy wiedzieć, że część historii przeglądania może pozwalać na identyfikację Ciebie, potraktujemy te informacje jako dane osobowe i zanonimizujemy je.

Obraz

Jak widać, AVG nie tylko ma zamiar zbierać tak wrażliwe dane o użytkownikach, jak historia przeglądania i wyszukiwania, ale także informacje o innych aplikacjach zainstalowanych na urządzeniu i sposobu korzystania z nich przez użytkownika. Ponadto firma najprawdopodobniej nie tylko ma je zbierać i sprzedawać, ale także przeglądać i modyfikować. Świadczy o tym deklaracja anonimizowania wrażliwych informacji, które według AVG nie stanowią danych osobistych.

Przytoczony fragment stanowi najbardziej kontrowersyjną część nowej polityki, wątpliwości jest jednak znacznie więcej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że podobne praktyki wcale nie są novum, a firma realizuje je już od dłuższego czasu. Z tego samego dokumentu można się bowiem dowiedzieć, że jedyną zmianą, jaka została wprowadzona 15 września jest… sposób prezentacji polityki prywatności. AVG spotyka się z falą krytyki nie tylko ze strony użytkowników, ale także specjalistów z branży. Z drugiej strony zauważają oni także pewien aspekt, który zdaje się umykać sfrustrowanej społeczności.

Nowa polityka prywatności stanowi swoisty krok w stronę transparentności. Orla Lynskey, ekspert do spraw prawa w branży IT z Uniwersytetu w Londynie, wypowiedziała się dla serwisu Wired.co.uk, zauważając, że zarówno język, jak i forma dokumentu jest przejrzysta i zrozumiała, a użytkownik w końcu stał się świadomy działań, które mogły być realizowane od miesięcy. Te jednak uznaje za dyskusyjne, co dotyczy szczególnie uznawania między innymi historii przeglądania za dane niepersonalne. Trudno jednak zakładać, aby ta uwaga w jakikolwiek sposób mogła uciszyć krytyczne wobec AVG głosy.

O komentarz i ustosunkowanie się do kontrowersyjnych punktów nowej polityki prywatności poprosiliśmy przedstawicieli polskiego oddziału AVG, jednak jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi. O wszelkich nowościach w tej sprawie będziemy informowali na bieżąco.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (129)