Niekonwencjonalny, wieloplatformowy program do precyzyjnej kontroli kolorów zdjęć autorstwa Jacka Popławskiego — Delaboratory — dotarł do ważnego punktu na swojej drodze. Wydana dziś wersja 0.8 kończy rozwój tej gałęzi programu i tym samym zamyka pierwszy rozdział w jego historii.
Główną siłą Delaboratory jest natywna obsługa wielu przestrzeni barw (RGB, BW, CMYK, CMY, LAB, LCH, XYZ, HSL, HSV), która daje ogromne możliwości w połączeniu ze zmiennoprzecinkowym opisem barw. Obróbka zdjęć, od marca możliwa również na bazie plików RAW z aparatów cyfrowych, odbywa się niedestruktywnie dzięki implementacji warstw nakładanych w wielu trybach znanych z programów graficznych: normalny, mnożenie, różnica, przyciemnij, rozjaśnij i tak dalej. Do dyspozycji są również krzywe, gradienty i equalizery w wielu przestrzeniach barw. Znajdziemy tu także mikser kanałów, znane z techniki pseudo-hdr narzędzia do wydobywania szczegółów z obszarów niedoświetlonych i prześwietlonych oraz „kontrast lokalny”, klasyczną korektę ekspozycji, nasycenia kolorów, balansu bieli i ciekawe narzędzia do rozmywania i wyostrzania obrazu. Całość uzupełnia próbnik kolorów i możliwość podglądu histogramów zdjęcia.
W najbliższym czasie nie należy spodziewać się nowych możliwości programu, ale pracujący nad nim deweloperzy nie spoczęli na laurach. W planach na przyszłość mają między innymi zaprojektowanie nowego, wygodniejszego interfejsu i przejście z wxWidgets na GTK+. Dostępne będą dwa tryby pracy: podgląd na żywo (taki, jak obecnie) oraz pełnowymiarowy (podobny do GIMP-a). W planach jest również integracja z G'MIC (GREYC's Magic Image Converter) — zaawansowanym frameworkiem zaprojektowanym do przetwarzania obrazów. W przyszłości pojawią się tu również narzędzia do edycji obszarów obrazu, jak na przykład lokalne wyostrzanie, wypalanie koloru, malowanie czy niezastąpione przy retuszu klonowanie.