Od zakupów w sieci do zakupów w wirtualnej rzeczywistości? Tesco też myśli o goglach VR

Od zakupów w sieci do zakupów w wirtualnej rzeczywistości? Tesco też myśli o goglach VR

25.03.2014 12:20

Ostateczne wersje gogli VR typu Oculus Rift czy Project Morpheus nie trafiły jeszcze od konsumentów i na razie ostrożnie podchodzą do nich także producenci gier, ale wiele firm już zwęszyło niezły interes w buszowaniu po wirtualnej rzeczywistości, więc bada temat. Z jednej strony mamy oczywiście producentów filmów (co ciekawe, wcale nie takich porno), zapowiadających materiały wideo nagrane w 360 stopniach, w których weźmiemy udział w wirtualnych wycieczkach zagranicznych chociażby. Z drugiej, w Oculusa wyposażyły się już także agencje reklamowe. Niedawno zaprezentowano zamysł wirtualnego Tesco, czyli wizję zakupów przyszłości, bez tłoku i kolejek przy kasie.

[vimeo=http://vimeo.com/89107823]Londyńskie FIGURE Digital przygotowało dla popularnej nie tylko w Polsce sieciówki odtworzenie jednej z jej placówek w cyberprzestrzeni, aby zachęcić do inwestowania pieniędzy w formę reklamy, która bardzo niedługo może stać się niezwykle atrakcyjna. Angielska firma stara się co chwila dorzucać do swojej oferty ciekawe zastosowania najnowszych technologii i właśnie taka wycieczka na wirtualne zakupy to według niej przyszłość. Nazywa się pionierem, przecierającym szlaki ku nowym formom zachęcania do wydawania pieniędzy, interesowania ludzi markami czy zwyczajnie informowania o najnowszych produktach. Tesco to dla niej tylko początek drogi usłanej (cyber)różami.

Na pewno dokonania ekipy znad Tamizy są widoczne w świecie. Stoją za interaktywnymi instalacjami reklamującymi książki, ciekawymi aplikacjami na urządzenia przenośne, akcjami promocyjnymi z wykorzystaniem rzeczywistości rozszerzonej (m.in. dla Marks & Spencer), a nie boją się też telewizji. Odpowiadają chociażby za oświetlenie i aranżację scen w brytyjskim Mam Talent, bawią się również w tzw. video mapping, czyli rzucaniem specjalnego obrazu z projektora na budynki lub w tle w klubach muzycznych.

Czy FIGURE trafiło na żyłę złota z wirtualnym sklepem to się dopiero okaże. Po sobie wiem, że nie tylko mam coraz mniej czasu, aby wyskoczyć do hipermarketu po zakupy, ale też jestem niechętny takim wypadom z uwagi na marnowanie dnia. Nawet z listą pod ręką przemierzenie ogromnej hali i skompletowanie wszystkiego trochę zajmuje, a potem trzeba odstać swoje przy kasie. Ich samoobsługowe wersje tak naprawdę za wiele nie zmieniają. Nic dziwnego, że wiele osób decyduje się na zamawianie rzeczy, także artykułów spożywczych, przez Internet, chociaż wybrania produktu samemu nic nie zastąpi. Czy cyberTesco uda się jakoś sensownie połączyć jedno z drugim? Może dostaniemy przy okazji jakieś zakupowe MMO, z ustawkami na wyprzedaże?

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)