Opłata reprograficzna dla artystów czy dla ZAiKS-u?

Opłata reprograficzna dla artystów czy dla ZAiKS-u?

Opłata reprograficzna dla artystów czy dla ZAiKS-u?
08.10.2014 17:27, aktualizacja: 08.10.2014 19:30

Do końca miesiąca ma być gotowe rozporządzenie, które określi, jakie urządzenia powinny być objęte opłatą reprograficzną. Kością niezgody są między innymi urządzenia mobilne, które przez Organizacje Zbiorowego Zarządzania (ZAiKS, ZPAVSAWP, KOPIPOL, SAiW COPYRIGHT POLSKA) postawione zostały na równi z płytami CD i kasetami magnetofonowymi. Jeśli zostaną objęte podatkiem, korzystając z doświadczenia innych państw możemy być pewni, że podrożeją. To z kolei martwi producentów i dystrybutorów sprzętu.

Obraz

Na otwartą debatę niestety nie mamy co liczyć. OZZ-y nie wysłały swoich przedstawicieli na debatę, którą zorganizował 30 września Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT. Na spotkaniu, poza przedstawicielami ZIPSEE, pojawili się reprezentanci Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, Federacja Konsumentów oraz liczni Twórcy, których również kwestia opłaty reprograficznej bezpośrednio dotyczy. Nieobecność OZZ-ów została odebrana jako brak dobrej woli przy wypracowywaniu porozumienia, które już nieomal ogłosił wiceminister kultury. Gdzie byli tego dnia? Złożyli kurtuazyjną wizytę Pani Minister Małgorzacie Omilanowskiej w siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z okazji objęcia przez nią urzędu. Rozmawiali o przyszłości twórców na rynku kultury.

OZZ-y zamiast skupić się na efektywniejszym systemie wypłacania twórcom należnych im wypłat szukają nowych źródeł skąd mogą czerpać pieniądze – m.in. pośrednio w kieszeniach konsumentów. W naszym przekonaniu na podniesieniu podatku nie skorzystają twórcy. Prawdziwym zwycięzcą będą organizacje zbiorowego zarządzania – prywatne instytucje, na których kontach gromadzone będą wielokrotnie większe wpływy niż obecnie. Przegranym – niestety konsumenci, którym wyższe ceny utrudnią dostęp do nowych technologii – a pod tym względem jesteśmy w Europie na szarym końcu. Michał Kanownik Dyrektor ZIPSEE.

Związek poinformował w oświadczeniu prasowym także o tym, że twórcy podnieśli głos o konieczności budowy nowego systemu wynagradzania twórców, który nie będzie wzbudzał u konsumentów negatywnych emocji. Wielu z nich wcale nie stoi po stronie objęcia kolejnych urządzeń elektronicznych opłatą reprograficzną, a niektórzy opowiadają się za jej całkowitym zniesieniem w naszym kraju. Nie brak tez jej zwolenników lub, jak Hirek Wrona, polecających wprowadzenie możliwości wyboru – tani pusty tablet czy droższy z dostępem do bazy legalnych plików MP3?

Obecny projekt zakłada, że od tabletu należałoby odprowadzić opłatę reprograficzną wysokości 2% jego wartości, od smartfonu zaś 1,5%. Szacuje się, że objęcie podatkiem urządzeń mobilnych mogłoby wnieść do kasy OZZ-ów prawie 300 milionów złotych rocznie. Wzmianka o organizacjach jest jak najbardziej słuszna, gdyż to one skorzystają na podatku. ZIPSEE twierdzi, że to skok na kasę organizacji, które teraz z tytułu opłaty reprograficznej zbierają „tylko” 7-8 milionów. Mimo iż opłata ma w założeniu rekompensować straty poniesione przez artystów z tytułu możliwości kopiowania ich dzieł i o tych właśnie stratach przekonuje ZAiKS, to wcale nie twórcy skorzystają z opłaty.

Do opowieści o horrendalnych wynagrodzeniach pracowników ZAiKS-u, gdzie średnia pensja wynosi 10 tysięcy złotych, oraz prawdopodobnie ogromnych kosztów administracyjnych, których nigdy nie poznamy, gdyż organizacja broni się jak może przed transparentnością, dołożyć należy przykrą rzeczywistość wypłat dla twórców. ZIPSEE podaje, że średnia wypłata dla artysty wynosi 1300 złotych na rok.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (53)