Polacy wciąż chomikują zepsutą elektronikę i stare AGD

Polacy wciąż chomikują zepsutą elektronikę i stare AGD

15.02.2013 15:04

Zazwyczaj piszemy o sprzęcie nowym, który dopiero wchodzi na rynek, ale te świeże urządzenia często zastępują coś, co nam się już nie przyda. Przepisy mówią, że zepsuty telewizor, radio czy telefon mamy obowiązek dostarczyć do punktu zbierania takich odpadów, sklepu lub punktu serwisowego, w niektórych miejscach stawiane są kontenery, w mniejszych miejscowościach organizowane są akcje obwoźne. Polska ustawa została przystosowana do dyrektywy Unii Europejskiej, która to nakazuje zebranie 4 kg starego sprzętu elektrycznego i elektronicznego na mieszkańca, czyli 150 tysięcy ton sprzętu rocznie — to dużo, ale należy pamiętać, że w tym samym okresie kupujemy (w kilogramach) trzy razy więcej. Obowiązek zbierania mamy od 2008 roku, ale dopiero w 2012 udało się pierwszy raz osiągnąć wymagany przez Unię poziom.

Obraz

Polacy wolą schować sprzęt do piwnicy, wynieść na śmietnik (mimo że wiemy, że nie jest to bezpieczne) lub nadal z niego korzystać nawet wtedy, gdy przynosi to więcej strat niż pożytku (mało kto szukając mieszkania do wynajęcia nie trafił nigdy na takie, gdzie honorowe miejsce w kuchni ma lodówka marki Минск pamiętająca poprzedni ustrój, a trzy jeszcze działające Nokie albo kawałki peceta sprzed dekady przecież mogą się przydać…). CECED Polska, Związek Pracodawców AGD oszacował, że w domach trzymamy dobrze ponad 10 milionów przestarzałych i zużytych urządzeń tylko „dużego kalibru“, o drobnicy nie wspominając. Problemem jest też to, że sklepy zbierające stary sprzęt życzą sobie, żeby kupując czajnik klient przyniósł tylko jeden stary czajnik i nie przyjmą w zamian nic innego.

Obowiązek odbierania i przetwarzania starego sprzętu spoczywa na producentach, którzy proszą o pomoc sklepy, gminy czy zakłady naprawcze. Wbrew pozorom, jest to opłacalne zajęcie (choć zależy od klasy sprzętu — kineskopy telewizorów i monitorów CRT, lodówki czy klimatyzatory stwarzają sporo problemów i generują mniej zysku), ten rynek rośnie, ale niektóre zakłady (w Polsce w sumie zarejestrowanych jest 160) przetwarzające elektrośmieci stoją puste, bo nie mają co przetwarzać. Wciąż za mało urządzeń oddajemy do odpowiednich punktów. Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska zapowiada jednak, że niedługo będziemy mogli skorzystać z interaktywnej mapy punktów, do których możemy oddać swoje stare urządzenia, możemy się też spodziewać intensywnej kampanii informacyjnej, ale przede wszystkim Związek będzie starał się o to, żeby było łatwiej pozbyć się tego, co zalega w naszych domach. W erze zamawiania kuriera czy taksówki przez Internet, przydałaby się też możliwość zamówienia ekipy wywożącej takie odpady do swojego domu. Chociaż są rzeczy, jak pierwszy komputer czy ukochany telefon, których żal się w taki sposób pozbywać.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)