Rosja pomoże Tizenowi i Sailfishowi w walce z monopolem Androida

Rosja pomoże Tizenowi i Sailfishowi w walce z monopolem Androida

Rosja pomoże Tizenowi i Sailfishowi w walce z monopolem Androida
10.02.2015 22:48, aktualizacja: 10.02.2015 23:04

Premiera pierwszego smartfonu z Tizenem okazała się sporymrozczarowaniem, nawet dla umiarkowanych fanów tego systemu – ichyba tylko Samsung robił dobrą minę do przyjęcia przez indyjskirynek modeluZ1. Dość powiedzieć, że nawet przychylny nowinkom serwis ArsTechnica w swojej obszernej recenzji uznał Tizena za kiepski klonAndroida, nie potrafiąc znaleźćw nim żadnych zalet. Czy zatem Samsung powinien sobie już odpuścićdalsze próby z tym nie mającym dotąd szczęścia projektem?Nikołaj Nikiforow, minister komunikacji i mediów FederacjiRosyjskiej, uważa, że w żadnym razie – i obiecuje pomoc dlawszystkich tych producentów, którzy chcą przełamać monopolAndroida na rynku mobilnym.

Nikołaj Nikiforow, najmłodszy zministrów rosyjskiego rządu, jest znanym entuzjastą otwartegooprogramowania (jako szef ważnego ministerstwa potrafi np. zapraszaćna imprezy poświęcone linuksowym kontenerom czy bazie PostgreSQL),zarazem nieufnym wobec zamkniętych, własnościowych rozwiązań. Wlipcu zeszłego roku posunął się nawet do tego, by zaproponowaćotwarcie swojego kodu źródłowego firmom Apple i SAP, tak byniezależni eksperci mogli zbadać ich oprogramowanie pod kątemmożliwych furtek w zabezpieczeniach. Jak można sobie wyobrazić,pomysł Nikiforowa nie wzbudził entuzjazmu wśród zachodnichkorporacji, ale nie zraziło to minista komunikacji.

????????? ??????????????? ??????? ??-?????????? - ????? ? ????? ??????? ? ????? ???????? ???????????? ???????? #Tizen pic.twitter.com/CqdjofsMEH

— ??????? ????????? (@nnikiforov) luty 5, 2015Kilka dni temu przedstawił onpublicznie Samsunga Z1, ciesząc się z działań prowadzących doobalenia monopoli IT. Na uwagę, że Tizen praktycznie pozbawionyjest oprogramowania (jak najbardziej słuszną – w oficjalnymsklepie znajdziemy raptem około tysiąca pozycji), Nikiforowzapowiedział, że władze Rosji stworzą warunki do promowanianiezależnych mobilnych systemów operacyjnych. Obiecał następniena Twitterze, że zaoferowane będą granty dla tych programistów,którzy zechcą przenieść swoje aplikacje z Androida i iOS-a naTizena i Sailfisha (a może także Ubuntu).

@dryab @ekozlov ????? ?????? ?????????????,??? ????? ?????????? ???? ?????????? ?? ??????????? Android ? iOS ? ??????????? Tizen ? Sailfish

— ??????? ????????? (@nnikiforov) luty 7, 2015Zdaniem ministra jest to dziśkonieczne, gdyż Android, system niegdyś otwarty, dziś staje sięcoraz bardziej zamkniętym narzędziem monopolu Google'a. Sytuacja tajest równie nieciekawa dla użytkowników (w końcu kto wie, cokryje się w kodzie frameworku Google Play Services) jak i dlaproducentów sprzętu, zmuszanych do instalowania domyślnychaplikacji Google, by uzyskać prawo dostępu do wyszukiwarki isklepu.

Amerykańskie media raczejsceptycznie podchodzą do inicjatywy Nikiforowa, oceniając je nawetjako „puste obietnice”, bo przecież zgodnie z obowiązującymdyskursem gospodarka Rosji (w tym jej sektor IT) ma być wskutekzachodnich sankcji w fatalnym stanie. Zupełnie inaczej oceniająsprawę media rosyjskie, Samsung i Jolla. Koreański gigant,korzystając z przyjaznych relacji między Moskwą i Seulem, wyrósłna najważniejszego na rosyjskim rynku dostawcę rozwiązańtelekomunikacyjnych i mobilnych. Teraz przy wsparciu rosyjskiegorządu będzie mógł nadrobić dystans dzielący Tizena od liderówmobilnego rynku.

@dryab @ekozlov ????????? ?? ???????????? ???????? #Tizen ? #SailfishOS ????? ????? ??????? ??????????? ? ??????

— ??????? ????????? (@nnikiforov) luty 7, 2015Chyba nawet jeszcze bardziejwsparcie ze strony Nikiforowa wydaje się korzystne dla Sailfisha,rozwijanego przecież nie przez jedną z największych firm świata,lecz maleńką fińską Jollę. Nie dość, że programem grantówbędzie objęte przenoszenie aplikacji na ten system – ministerobiecał, że niebawem smartfony z Sailfishem (obok smartfonów zTizenem) znajdą się w masowej sprzedaży w Rosji.

Rynek pokaże, na ile plany teuda się zrealizować, ale pewne jest jedno – Rosja z tejinicjatywy łatwo nie zrezygnuje. Uratowanie Tizena i Sailfisha jestbowiem kwestią nie tylko gospodarczą i informatyczną, ale teżpolityczną. Dziś mobilny rynek należy w praktyce do dwóchamerykańskich firm (trzech, jeśli ktoś bardzo chce zauważyćWindows Phone), zmuszonych działać zgodnie z wytycznymiamerykańskiej administracji. W razie dalszej eskalacji napięć wrelacjach między mocarstwami może dojść do sytuacji, w którejUSA nałożą na Rosję całkowite embargo – a to oznaczać mogłobykomunikacyjny paraliż tego kraju. Znalezienie alternatyw dla Apple,Google i Microsoftu na bazie otwartych rozwiązań jest jedynymsposobem, by takiego losu uniknąć.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (72)