12.09.2006 20:52
Zwalczająca piractwo organizacja Recording Industry Association ofAmerica (RIAA) po raz kolejny skompromitowała się. Prawnicystowarzyszenia nie potrafili udowodnić winy pozwanemu mężczyźnie onazwisku Paul Wilke. Amerykanin został oskarżony przez RIAA o nielegalne pobieranie zsieci peer-to-peer plików muzycznych i gromadzenie ich na swoimkomputerze. Podczas procesu Wilke przedstawił dowody na to, żealbumy zapisane na dysku twardym to jedynie kopie płyt CD, którezakupił w sklepach, a z siecią p2p w ogóle nie miał nic wspólnego.Prawnicy RIAA nie potrafili przedstawić żadnych dowodów mogącychpodważyć zeznania pozwanego i w związku z tym poprosili sędziego oodroczenie rozprawy do czasu znalezienia nowych informacji na tematWilkego.