12 lat temu zaczęła się nowa era przeglądarek internetowych

12 lat temu zaczęła się nowa era przeglądarek internetowych23.09.2014 16:00

12 lat temu wydarzyła się rzecz warta dziś przypomnienia, gdyżbez niej współczesne WWW wyglądałoby zupełnie inaczej. 23września 2002 roku Mozilla udostępniła coś, co nazwano Phoenix0.1. Była to wówczas pierwsza otwarta przeglądarka internetowa,której autorzy za swój główny cel obrali sobie uzyskanie pełnejzgodności ze standardami webowymi. Dziś przeglądarkę tę znamypod nazwą Firefox.

Młodszym Czytelnikom może być trudno wyobrazić sobie Internetroku 2002. Korzystało z niego wówczas ok. 570 mln osób, tj. 9%ówczesnej populacji świata. W Polsce odsetek ten był jeszczeniższy, z Internetu korzystało u nas ok. 6% populacji.Najpopularniejszą metodą uzyskania dostepu do Sieci było wdzwanianie się przez sieć telefoniczną, zapomocą modemu 56K. Kafejki internetowe cieszyły się wielkąpopularnością, szczególnie wśród młodzieży – były wygodnymschronieniem podczas wagarów, w trakcie których z kolegamirozgrywano w sieciach LAN mecze Starcrafta.

O sieciach społecznościowych nikt wtedy u nas nie myślał – wStanach podobno był jakiś Friendster. U nas internauci realizowalisię towarzysko przede wszystkim na kanałach IRC. Gdy zaśprzeglądali WWW, robili to niemal wyłącznie za pomocą InternetExplorera, którego nowa wersja 6.0 pojawiła się jesienią 2001roku wraz z premierą Windows XP i niemal całkowicie wyparłakonkurencję. Webmasterzy powitali nową przeglądarkę Microsoftu zzadowoleniem, szybko zaczęły pojawiać się strony WWW,wyświetlające się poprawnie tylko w IE6. Pod koniec 2002 IE6 miał90% rynku, a wszystkie wersje Internet Explorera – 95%.

Zadowolenie webmasterów nie trwało długo. Szybko odkryto, żegdy próbuje się pisać strony WWW zgodnie ze sztuką, oddzielająctreść i format z wykorzystaniem kaskadowych arkuszy stylów, IE6staje się koszmarny. Microsoftowa implementacja standardu CSS byłatak wadliwa, że tworzone zgodnie ze specyfikacją strony rozsypywałysię w Internet Explorerze – i jedynie metodą prób i błędówudało się znaleźć sztuczki, dzięki którym w IE można byłouzyskać pożądane efekty. Sztuczki te nierzadko nie miały nicwspólnego z logiką.

W takich właśnie warunkach Mozilla zaczynała ze swoją nowąprzeglądarką. Wydana wcześniej przeglądarka o nazwie „Mozilla”,choć prawie nie zawierała starego kodu Netscape, cierpiała na tęsamą przypadłość, co komercyjny poprzednik, była duża iociężała. Jej deweloperzy nie chcieli bowiem tylko przeglądarki –chcieli całą platformę aplikacji internetowych,zawierającą oprócz przeglądarki także klienta poczty,komunikator, czytnik Usenetu i inne narzędzia.

Phoenix był inicjatywą „pod prąd” panujących wówczas wMozilli założeń. Jego twórcy otwarcie się od nich odcinali,pisząc w informacjach o wydaniu – to nie jest Mozilla twojegoojca. Nowa przeglądarka miała być lekka i szybka. Zachowującsilnik renderujący Gecko, zapewniający już wtedy bardzo wysokipoziom zgodności ze standardami, wprowadzała nowy interfejsnapisany w języku XUL, ułatwiający jej przenoszenie pomiędzyróżnymi systemami operacyjnymi, pozbywała się za to tychwszystkich dodatkowych komponentów z platformy aplikacjiinternetowych. Phoenix był poprostu przeglądarką WWW.

Współczesne WWW nie na siły Phoenixa 0.1
Współczesne WWW nie na siły Phoenixa 0.1

Pierwsze wydanie 0.1 (możecie je wciąż pobrać z serwerów FTP Mozilli) przynosiłofunkcjonalności, które później stały się znakami firmowymi Firefoksa.Pasek narzędziowy, który można było niemal dowolnie modyfikować,wygodne wyszukiwanie zakładek i historii, odnowiony wyglądinterfejsu, zrywający z konwencjami Netscape i dobrze integrującyprzeglądanie w kartach. Przede wszystkim jednak Phoenix był szybki(przynajmniej jak na produkt Mozilli). Uruchamiał się też dwa razyszybciej niż Mozilla, głównie za sprawą rozmiarów – porozpakowaniu wersja dla Windows zajmowała tylko 15 MB.

Kolejne wydania Phoeniksaprzyniosły m.in. menedżer wtyczek i dodatków (XUL pozwalał nałatwe pisanie rozszerzeń do przeglądarki, co zaowocowałodziesiątkami tysięcy pozycji w serwisie Mozilla Add-ons), menedżerpobierania plików, menedżer haseł i pełen panel preferencji. Gdyjuż o nowej przeglądarce było głośno, do Mozilli zgłosił sięznany producent BIOS-ów Phoenix Technologies. Jego prawnicyostrzegli, że jeśli Mozilla nazwy swojej przeglądarki nie zmieni,to sprawa trafi do sądu. „Phoenix” był bowiem członemzastrzeżonej nazwy „Phoenix FirstWare Connect”, umieszczanej wniektórych wersjach Phoenix BIOS-a przeglądarki tego producenta.

Mozilla szybko się ugięła. 14marca 2003 roku nazwę zmieniono na „Firebird”, tak by zachowaćskojarzenia z Feniksem, ognistym ptakiem. Wybór nie był jednak zbytudany. Co prawda Mozilli nie odwiedzili prawnicy Pontiaca, ale szybkozaprotestowała społeczność opensource'owej bazy danych Firebird,rozwijanej od 2000 roku na podstawie otwartego przez Borlanda koduInterbase. Zapewnienia, że przeglądarka wcale nie nazywa się„Firebird”, tylko „Mozilla Firebird” nie okazały się dośćprzekonujące – i pod naciskiem społeczności, 9 lutego 2004,przeglądarkę przechrzczono na Mozilla Firefox (w skrócie Firefox).

Złośliwcy szybko zaproponowaliwłasną nazwę, Mozilla FireSomething, ale Mozilla, by zapobieckonieczności kolejnych zmian, złożyła wniosek o zarejestrowanienazwy „Firefox” jako jej znaku towarowego (by odkryć, że jeston już zarejestrowany w Europie przez pewną brytyjską firmę).Brytyjczycy problemów jednak nie robili, dali nawet Mozilli licencjęna „Firefoksa” – i tak oto w końcu, w aurze medialnegopodniecenia, 9 listopada 2004 roku zadebiutował Firefox 1.0 (o czympisałwówczas na łamach naszego portalu Kamil Cybulski). To już jednak zupełnie inna historia.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.