Blog (167)
Komentarze (4.2k)
Recenzje (43)

Brick Game — kultowa konsola przenośna z lat dziewięćdziesiątych. Wspomnienia 39-latka

@AnTarBrick Game — kultowa konsola przenośna z lat dziewięćdziesiątych. Wspomnienia 39-latka13.10.2019 21:13

W 1990 r. świeżo po upadku komuny miliony Polaków (a nastolatki w szczególności) stało się posiadaczami przenośnych konsol do gry. Prym wiodły wtedy „ruskie jajka” i gierki elektroniczne, dostępne w wielkiej liczbie na bazarach, chodnikach czy odpustach. Konsolki cechowały się niedużym rozmiarem, kwadratową budową oraz możliwością grania tylko w jedną grę. Na przełomie 1992/1993 zostały one wyparte przez Brick Game — prostokątną konsolę przenośną, która jako pierwsza w Polsce oferowała możliwość grania w różne gry. W tym retrowpisie podzielę się z Wami własnymi doświadczeniami związanymi z tą konsolą, ponieważ w czasach jej świetności grałem z pasją na niej. Zapraszam zatem do lektury zarówno tych młodszych, jak i trochę starszych czytelników.

Konsola Brick Game zakupiona w 2002 roku.
Konsola Brick Game zakupiona w 2002 roku.

Na początek trochę faktów

Konsola Brick Game z chwilą pojawienia w polskich sklepach zaczęła bić rekordy popularności wśród ówczesnych 10-15 latków. Jej ojczyzną są Chiny, gdzie była używana już w latach 80-tych i stanowiła alternatywę dla japońskiej konsoli Game Boy. We wczesnokapitalistycznej Polsce było identycznie, ponieważ przy ówczesnych zarobkach prawie nikogo nie było stać na wydanie około 6 milionów starych złotych (teraz byłoby to mniej więcej 600 zeta — a przy tamtejszych zarobkach wychodziło ponad 2 tysiące) na zakup Game Boya. O wiele tańsza Brick Game stanowiła więc jego świetny zamiennik: nie dość, że cenowo dostępny prawie dla każdego, to jeszcze naówczas nowocześnie wyglądający.

Brick Game z 1994 roku.
Brick Game z 1994 roku.

Wbrew powszechnej opinii nie każda konsola z rodziny Brick Game oferowała możliwość grania w różne gry. Sam wiem to najlepiej po własnym przykładzie, ponieważ moja pierwsza gra tego typu „Block Game 2-in-1” umożliwia zagranie tylko na dwóch poziomach w popularnego Tetrisa. Nabyłem ją w 1993 r., będąc w VI klasy podstawówki i jej kupno stanowiło dla mnie niemałą inwestycję. Było to jakieś 400 tysięcy starych złotych — na tamte mniej więcej 300 zeta. Jednak wcale nie żałowałem wydania tych pieniędzy, ponieważ posiadanie wtedy takiej konsolki to był niezły szpan: choćby dlatego, że wyglądała dużo efektowniej od ruskich i nintendopodobnych konsolek.

Rzadko występujący już model Block Game.
Rzadko występujący już model Block Game.

Najważniejszym atrybutem tej konsoli było jednak niesamowity Tetris. Gra ta poprzez układanie figur geometrycznych tworzących siedem różnych kształtów liter I, J, L, O, S, T i Z — nie dość, że bardzo rozwijała szare komórki, to przy tym wciągała jak diabli. Wynikało to z tego, iż za każdym razem chciało się pobić grę i przejść do ostatniego 9 poziomu zdobywając 99999 punktów. Każdy, kto tam dotarł, wie o tym, że tempo gry było wtedy iście szaleńcze, a to bardzo podnosiło adrenalinę grania.

Inteligentna rozrywka

Zatem nawet pierwotna wersja Brick Game nie była jakąś odmóżdżającą gierką, tylko zapewniała mi (i setkom tysięcy moich rówieśników) masę logicznej rozrywki, rozwijając przy tym zdolność podejmowania szybkich decyzji i kreatywność myślenia. Wielogodzinna gra na niej odciągała mnie też trochę od nauki, ale za to była atrakcją podczas wycieczek klasowych, gdzie można było zaimponować wychowawcy umiejętność gry. To zaś miało większą wartość, niż dostanie oceny celującej do dziennika. Na przełomie 1993/1994 pojawiły się w Polsce „pełnoprawne” wersje Brick Game, które były już „kombajnami”, na których oprócz Tetrisa można było pograć w inne kultowe już gry.

Z moich sześciu „Brick Game'ów” z lat 90'tych na chodzie są jeszcze tylko dwa.
Z moich sześciu „Brick Game'ów” z lat 90'tych na chodzie są jeszcze tylko dwa.

Wystarczy wspomnieć o nastrajających militarnie czołgach i podnoszących tętno wyścigach. Oczywiście nie mogło też zabraknąć Arkanoida, kosmicznych strzelanek „Space Invaders” oraz nieśmiertelnego węża, który dzięki Nokii przeżył swoją drugą młodość.

Najbardziej zaawansowane z tych przenośnych konsol zawierała ponad 20 różnych gier i były wyposażone: w wielokanałowy dźwięk, a także wewnętrzną pamięć CMOS, która umożliwia zapisanie bieżącego postępu gry i naszego rekordowego wyniku. Wiele z tych urządzeń przenośnych z tuzinem takich gier była/jest sprzedawanych jako posiadających setki lub nawet tysiące gier. Prawda jest jednak taka, że faktycznie posiadają one tylko kilka gier spotęgowanych do „wielkich” liczb według ustawienia prędkości i poziomu trudności (np. 19 gier zapisywano na pudełku jako 1999).

Zarówno pierwsze, jak i następne wersje Brick Game mają monochromatyczny wyświetlacz, zbudowany z małych kwadratowych bloków, które generują nieskomplikowane grafiki. Wszystkie gry są oparte na bardzo prostych zasadach. Wiele z nich ma podobne lub niemal identyczne reguły (często będące ułatwionymi wersjami bardziej rozbudowanych gier), różniące się drobnymi szczegółami, np. ułożeniem klocków. Te gry są kontrolowane za pomocą przycisków „start”, „select” i trzech pozostałych przycisków, które wpływają na dźwięk, zrobienie pauzy i wyłączenie. Kierowane są natomiast dzięki dwóm kierunkowskazom pozwalającym przesuwać obiekt w lewo lub w prawo. Wszystkie etapy przechodzi(ło) się zaś ze wciśniętym przyciskiem odpowiadającym za szybkość. Obsługa tego typu konsoli jest więc prosta jak budowa cepa.

Brick Game w latach 90-tych (późniejsze wersje nie są już tak wytrzymałe) miała bardzo małe zapotrzebowanie na energie. Na dwóch paluszkach śmiało się grało kilka miesięcy, choć obraz był coraz bladszy. Późniejsze wersje doczekały się kalkulatorów oraz gamepadów.

Z perspektywy czasu

Jak wszystko, co istniało w dobie przedinternetowej tak i ta konsolka doczekała się kilku mitów, mówiących oczywiście co się stanie, gdy przekręcimy licznik. Odpowiedź jak zawsze jest taka sama. Nic się nie działo i gra wracała do pierwszego levelu.

Tutaj model do grania tylko w czołgi.
Tutaj model do grania tylko w czołgi.

O tym, ile radości daje zabawa Brick Game, świadczy chyba najlepiej to, że jest do dziś sprzedawana — a nowe egzemplarze można kupić na Allegro razem z wysyłką za niecałe 20 zł, a stare „oryginalne” na OLX z dostawą za 60-80 zeta. Na aukcjach tych można sobie wybrać dowolny kolor konsoli, czasami też pojawiają się jej z modyfikowane wersje z klapką czy poziomym wyświetlaczem.

[1/2] Screen z Allegro
[2/2] ... i OLX

Niska cena konsoli świadczy o tym, że wbrew trendowi nadmiernego wyceniania sentymentu, tym razem jest to urządzenie tańsze niż niegdyś. Poniekąd to wyjaśnia gorszą jakość wykonania dzisiejszych konsoli Brick Game od ich poprzedniczek z lat 90'tych. Istnieją ponadto aplikacje na smartfony, która są dokładną kopią gier z Brick Game. Użytkownicy Androida mogą taką aplikację pobrać na Google Play, a iOS z Apple Store.

Pointa

Gdy przypominamy sobie czasy początku polskiego gamingu wspominamy: Atari, Commodore, Amigę, Rambo lub Pegasusa — natomiast zapominamy o równie ważnym urządzeniu, dzięki któremu wielu z nas „zasmakowało” gier. Chodzi tu rzecz jasna o przenośną konsolę Brick Game, która w latach 1992-1994 była najpopularniejszym urządzeniem do grania wśród polskich nastolatków. Następnie przeszli oni na konsole telewizyjne Rambo i Pegaus a po 1996 m.in. Nintendo 64 i Dreamcast. Niewątpliwe gra na Brick Game przygotowała ich do tego „przeskoku” technologicznego.

Brick Game było najważniejszą konsolą w Polsce przed erą gamepadów.
Brick Game było najważniejszą konsolą w Polsce przed erą gamepadów.

Liczę, że lektura tego wpisu pomogła choć trochę przypomnieć o dużych zasługach na tym polu tej kultowej już przenośnej konsoli. Dla wielu gier maniaków będącej jednym z najpopularniejszych gadżetów lat dziewięćdziesiątych w naszym kraju. A Wy jakie macie wspomnienia związane z tą konsolą? W ogóle gra ktoś z Was jeszcze na niej?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.