Blog (121)
Komentarze (1.6k)
Recenzje (1)

Antypirackie nastawienie przy odtwarzaniu muzyki jest trudnym wyzwaniem

@AudiofilPCAntypirackie nastawienie przy odtwarzaniu muzyki jest trudnym wyzwaniem 01.09.2017 00:20

[image=test]

Wiosną spędziłem sporo czasu na testach z konfiguracją PC, by oszacować, jak uzyskać najlepszą możliwą jakość odtwarzania muzyki z serwisów internetowych. Motywacją do tego były pojawiające się informacje o nowych ofertach renomowanych serwisów z muzyką i często wynikało z nich, że ci dostawcy szykują się do uzyskanie wyłączności na nagrania pewnych wykonawców. Tym samym nie było żadnych podstaw do obaw o prawa autorskie i interesowało mnie jedynie, jakie mogą być ograniczenia jakości przy odtwarzaniu u użytkownika.

Zastanowiłem się tylko krótką chwilkę nad Spotify, bo ich ceny nie wskazują, że wykonawca dostaje sensowną zapłatę. Jakość odtwarzania muzyki z tego serwisu jest jednak na innym poziomie. Ich oferty zupełnie nie brałem pod uwagę, gdy robiłem testy z optymalną konfiguracją PC. Powody do głębszego zastanowienia się w temacie, jak być fair w stosunku do artystów, dał dopiero w sierpniu artykuł pt "Patrz, komu płacisz". Ukazał się w 32 numerze tygodnika Polityka na stronie 42. Autor dał tam intrygujący podtytuł "Polska to raj dla piratów. Politycy boją się z nimi walczyć, a internauci i reklamodawcy gotowi są płacić". Artykuł rozpoczyna się jednak bardzo pozytywnie.

Kinga Jakubowska pięć lat temu założyła fundację o nazwie Legalna Kultura. Postanowiła na tyle wyedukować Polaków, żeby choć część zrezygnowała z piractwa i zaczęła uczciwie kupować filmy, seriale czy książki. Wówczas z piractwem walczono, strasząc głównie karami i policyjnymi przeszukaniami. Jakubowska postawiła na przekaz pozytywny. Chciała pokazać, że twórcy to też ludzie, którzy muszą z czegoś żyć.

W wersji elektronicznej artykuł został zilustrowany rysunkiem Mirosława Grynia, na którym zobrazowany jest wirtualny użytkownik, a cytat poniżej idealnie oddaje sedno sprawy:

Dzięki nowym technologiom piratem jest jednak być łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej. Nie trzeba wychodzić z domu i szukać na bazarze pirackich płyt. Nie trzeba już nawet wyszukiwać plików z pirackimi filmami i serialami, a potem ściągać je na dysk. Kolejne lata przynoszą nowe narzędzia.

W treści artykułu opisane są między innymi poczynania polskich serwisów, które potrafią atrakcyjnie zagospodarować nowe rozwiązania techniczne i szybko dostosować się do możliwości tworzonych przez luki prawne, by skutecznie okradać artystów. Największe zyski daje oczywiście okradanie globalnych wytwórni fonograficznych, ale te mają prawdopodobnie wliczone to w koszta i chociaż ubolewają nad mniejszym dochodem, to nie są zainteresowane dyskusją na ten temat. Taka dyskusja może niebezpiecznie dla nich poruszyć temat kosztów, które powodują, że płyty są drogie i dla wielu osób piractwo jest jedyną alternatywą.

Ten dylemat przerasta mnie, ale na szczęście mogę jeszcze żyć sobie spokojnie z domowym serwerem muzyki.

Wiele osób obawia się, że skopiowanie zakupionej płyty na dysk jest nielegalne, ale ja nie zamierzam tego konsultować z prawnikami. Kupioną płytę mam prawo odtwarzać tak, jak jest mi najwygodniej. Jeżeli stara płyta na 78 obrotów nagrana była z myślą o odtwarzaniu z archaicznym urządzeniem mechanicznym z tubą, to nikt nie kwestionuje, że korzystamy z nowoczesnego zestawu audio.

Na zdjęciu powyżej widać gramofon Dual, który może odtwarzać takie płyty i mam do tego także dodatkową wkładkę, w której igła ma mniej zaawansowany szlif diamentu. Zmiana wkładki w tym gramofonie jest dość prosta, ale znacznie wygodniej jest dla mnie odtwarzać kopie nagrań, które starannie zrobiłem sobie z płyt i zapisałem na twardym dysku lub półprzewodnikowym nośniku danych. Podobnie jest z muzyką ze standardowych płyt winylowych, czy nawet CD.

Można oczywiście doszukiwać się kruczków w sprawie zmian analogowego zapisu na wersję cyfrową, ale chodzi tylko o zrobienie sobie wiernej kopi muzyki zakupionej w oryginale. Nie ma tu miejsca żadna zmiana, jak np ta o której wspominała Agata Passent w nawiązaniu do konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej ", że dba o to, by piosenki z tekstami jej matki wykonywane były z muzyką jak w oryginale. Chodziło jej o wydawanie nagrań czy publicznych koncertów z tymi tekstami i inną muzyką. Natomiast pielęgnowaniu pamięci o Agnieszce Osieckiej nie może z pewnością służyć ograniczanie możliwości modyfikacji piosenek powstających na potrzebę krótkiej chwili w prywatnym gronie, czy archiwizowania sobie płyt w cyfrowej formie.

Zamieszanie z cyfryzacją spowodowane jest przez dystrybutorów. Sytuacja jest precież zupełnie jasna z cyfrowymi transmisjami radia. Organizuję od pewnego czasu w Sopocie spotkania w miłym gronie, by posłuchać muzyki "na żywo", którą w swoich audycji prezentuje Marcin Kydryński. Spotkania mają charakter prywatny i w Dworku Sierakowskich nie brakuje kameralnych sal do wynajęcia. Prościej jest jednak robić spotkanie w działającej tam kawiarence artystycznej, gdzie płacą standardowo do ZAiKS za odtwarzanie muzyki i nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrał ją Marcin Kydryński. Muzyka odtwarzana jest podczas spotkań z pomocą programu komputerowego odsługującego odbiór transmisji DAB+, ale nagrania mogą być z płyt analogowych. Cyfrowa emisja w eterze zapewnia jednak najlepszą jakość odtwarzania muzyki w tej audycji. Nie zapewni tego analogowy tuner FM, ani Internet.

[image=ada] Kawiarenka ma nazwę "Młody Byron ", co ma symboliczny smaczek. Jedyne ślubne dziecko Lorda Byrona uznane zostało za pierwszego programistę. Zamiarem Ady z całą pewnością nie było utorowanie drogi dla tych, którzy chcą okradać artystów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.