Blog (121)
Komentarze (1.6k)
Recenzje (1)

399 zł na „analogowe" uszlachetnienie laptopa do odtwarzania muzyki

@AudiofilPC399 zł na „analogowe" uszlachetnienie laptopa do odtwarzania muzyki22.07.2016 11:19

W poprzednim wpisie podałem przykład zestawu audio, który normalnie nie jest w kręgu mojego zainteresowania. Przy tej okazji poruszyłem temat odtwarzania muzyki on-line, ale darowałem sobie dublowanie informacji technicznych, które są ogólnodostępne w Internecie. Każdy bez problemu może w polskojęzycznej wersji Wikipedii, czy też w specjalistycznym serwisie Hi-Fi poczytać o formatach plików dźwiękowych. Temat nie był przypadkiem. Sporo myślałem o tym w ostatnim czasie.

Zaprzyjaźniona barmanka poprosiła o pomoc, by kupić dobre głośniki do laptopa. Próbowałem wyjaśnić jej, że zajmuje się trochę innymi sprawami, ale ona nie odpuściła. Słyszała moje rozmowy z właścicielem baru i wiedziała jak mnie podejść. Kierowałem ją do sklepu przy dworcu w Sopocie, gdzie od lat kupuję sprzęt, ale ona argumentowała, że "głośniczki z salonów komputerowych to dudnienie" i tu nie mogłem z nią polemizować.

Zaproponowałem, by poszukać czegoś odpowiedniego w salonach z dobrym sprzętem audio i zaczęliśmy wędrówkę w smartfonie. Wspomniany w poprzednim wpisie zestaw za 2690 złotych wydawał mi się rozsądny, ale jej komentarz był morderczy, że "nieźle to wygląda, ale za dużo z tym zawracania głowy". Pozostałe oferty komentowała znacznie dosadniej, czym zmobilizowała mnie do intensywnego myślenia "w innych klimatach".

Ratunkiem okazał się sklep muzyczny. Opólnopolską sieć sklepów „Rock'n'Roll ” ma sprzedaż wysyłkową, a jeden z salonów w trójmiejskiej galerii, w której Dariusz Michalczewski bardzo dba o zdrową atmosferę i jest tam także nowoczesna biblioteka publiczna z dominującym działem multimedialnym. W witrynie internetowej sklepu zwróciłem uwagę na głośniki Fostex, bo to nie jest tylko renomowane logo z dobrą tradycją. Ich monitorki studyjne PM 04 miały przez lata niezłą renomę w świecie i znalazłem nawet recenzję w j. pol., która opublikowana była w czasopiśmie branżowym "Estrada i Studio "

Trudno mi było uwierzyć, że sklep oferuje je za 399 złotych. Okazało się, że za sztukę. Jest to trochę mylące, bo w ofercie na pierwszym miejscu jest mniejszy model z ceną 499 złotych za parę, ale rozumiem, że to jest oferta profesjonalna i większe modele kupowane są np do teatrów, by dyskretnie służyły na scenie jako odsłuchy dla aktorów. Daje to przy okazji dla domu możliwość indywidualnego zakupu do HTPC centralnego głośnika, by pracował w parze z niskotonowym

Zwróciłem także uwagę, że oferowany głośnik ma w nazwie dodatkową literkę. To nowsza wersja z cyfrowymi wzmacniaczami, a z doświadczenia wiem, jak te słabo radzą sobie z odtwarzaniem muzyki. Zdecydowałem się jednak na przetestowanie wersji z cyfrowym wzmacniaczem, bo producent nie należy do tego licznego grona, gdzie bierze się gdzieś jakieś elementy głośnikowe i wzmacniacze, które plastyk adoptuje w mniej lub bardziej efektownej obudowie, by później oferować z logo renomowanych marek.

W informacji podane jest, że nowa wersja PM04d ma dostosowane elementy głośnikowe. Jest w tym sens. Wzmacniacz analogowy lepiej radzi sobie z trudnymi zwrotnicami i elementami głośnikowymi, a tu są aktywne kolumny, gdzie można łatwiej ograniczyć problemy związane z konstrukcją zasilania. W danych technicznych widać, że zostało to uwzględnione w nowym modelu, bo moc wzmacniaczy dla niskich i wysokich tonów jest odpowiednio dostosowana do potrzeb, a nie tylko jako funkcja oszczędzania energii zgodna z europejskimi dyrektywami ErP

Jest również bardzo istotna zmiana z tunelem rezonansowym Bass-reflex. Nie jest on umieszczony we froncie, tak jak pasuje to w konstrukcjach z dużymi "kolumnami Hi-Fi", które stoją sobie gdzieś w pokoju. To są "monitory bliskiego pola" bez klasycznego niedopatrzenia w stosunku do słuchającego, któremu nawet super drogie głośniki pompują w twarz powietrze z portu Bass-reflex, co jest pomocne dla sprzedaży w supermarketach, ale na dłuższą metę jest męczące. Zastosowanie w nowym monitorze jednego dużego portu z tyłu jest lepszym rozwiązaniem niż dwóch mniejszych z przodu, które były wcześniej. W temacie portu są oczywiście różne szkoły konstruktorów, ale nie ma sensu poruszać tego na blogu o oprogramowaniu komputerowym. W polskojęzycznej recenzji starszej wersji tych monitorków zwarcano uwagę na cofnięte pasmo środkowe, co w komputerze można bardzo łatwo skorygować, ale zmiana z portem ułatwiała producentowi poprawę tego w głośniku, podobnie jak zlikwidowanie niedogodności z radiatorem i zamontowanym na stałe kablem zasilania, który zmieniono na standardowe gniazdo dla 220 V.

Ustawiłem w laptopie co można było dla optymalnego odtwarzania muzyki i zrobiłem trochę testów odsłuchowych z tymi monitorkami. Wypadło całkiem znośnie w porównaniu z tym co można usłyszeć z drogimi systemami i powinno z nawiązką wystarczyć dla odtwarzania muzyki on-line. Jestem pewny, że znajoma nie będzie już nic komentowała o dudnieniu z komputera. Zwróciła natomiast uwagę, że barmani często zmieniają miejsce zamieszkania i przeniesienie takiego zestawu do słuchania muzyki nie będzie problemem, a w tym fachu liczną grupą stanowią także osoby mieszkające z rodzicami i dla nich takie głośniki są bardzo praktyczne. Najbardziej zaskoczyła mnie tym, że jest to interesujące dla Polaków mieszkających zagranicą, bo mogą to zabrać do torby w samolocie. Ciekawy jestem jak na to zareagują celnicy i czy znajoma nie znalazła pracy w innym kraju, gdzie mieszka ktoś z jej rodziny.

Nie mogłem oczywiście przepuścić okazji, by sprawdzić optymalne możliwości PM04d z referencyjnym PC na bazie płyty głównej A88X. Tu było miłe zaskoczenie, że te maleństwa są w stanie wydobyć tyle muzyki. Najpewniej sprawdzają się przy odsłuchu po obu stronach ekranu na wysokości uszu. Stawiając je natomiast na blacie stołu warto dać pod nie klin, na podobieństwo oferty prezentowanej w poprzednim wpisie. Nie musi to być nic specjalnie drogiego. Chodzi o skierowanie dźwięku z głośników w bezpośrednim kierunku do uszu, czyli pod kątem, który zależy od wysokości blatu, gdzie stoją. Spróbowałem także odsłuchu w wolnej przestrzeni, czyli stojące na statywie metr od ściany pokoju. Poradziły sobie całkiem przyzwoicie w nocnej ciszy niewielkiego pomieszczenia, gdzie jest sporo mebli, ale takie warunki są dość abstrakcyjne w codziennym życiu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.