Blog (66)
Komentarze (4.8k)
Recenzje (2)

Terroryści, bitmonety i wyrażenia regularne, czyli hakowanie CryptoLockera notatnikiem cz. 1

@bachusTerroryści, bitmonety i wyrażenia regularne, czyli hakowanie CryptoLockera notatnikiem cz. 129.11.2013 16:26

Zapowiadał się bardzo spokojny poniedziałek. Większość projektów domkniętych, na kilka dni nic nowego, tylko standardowe drobne zadania – ale jak wiadomo, nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca.

[źródło: .funnyandhappy.com]
[źródło: .funnyandhappy.com]

Odezwał się telefon:

hi, mówi Franek z firmy Company*, mi tu tak wyskoczyło na monitorze(...)

Tutaj wypada wspomnieć kilka słów o firmie Company .Jest to biuro 'very busy' a ze względu na profil działalności przerzucają dziennie tysiące maili, PDFów, DOCów i innych dokumentów. Ból jest natomiast z innego powodu: użytkownicy nie są zbyt skłonni do słuchania IT (no ale to raczej problem zarządzania), oraz... pracują na serwerze terminalowym z uprawnieniami administratora. Tak, nie przesyłałeś się, wszyscy pracownicy (około setki) mogą wszystko na zdalnym serwerze i przy obecnej niechęci do wydawania pieniędzy na IT nie da się z tym nic zrobić – najzwyczajniej w świecie jedna z najważniejszych aplikacji (przystosowana do pracy desktopowej) wymaga właśnie takich ustawień i nic nie da dostęp tylko do określonej gałęzi rejestru, katalogów, czy profilu – 'god mode' i koniec! Jest oczywiście dość proste rozwiązanie – wirtualizowane pulpity dla każdego (pewien odpowiednik środowiska chrootowego w *nix), ale na to trzeba całkiem spore środki finansowe. Średnio raz w miesiącu nasze IT usuwa z serwerów przeróżne trojany, malware i inny śmieć i nie ma w tym nic złego, bo każda usługa jest płatna a klient nie za bardzo chce kupić nawet program antywirusowy.

Wróćmy jednak do rozmowy telefonicznej:

- co dokładnie wyskoczyło
- no takie czerwone okno, że moje prywatne pliki są zaszyfrowane i że trzeba wpłacić 300EURO i że zostało tylko 27 godzin... hahaha.... Jak usunąć to okienko? To już się pojawiło w piątek, jak chyba przez przypadek zamiast maila od UPS otworzyłem jakiego wirusa... hahaha
[źródło: Malwarebytes]
[źródło: Malwarebytes]

Tak, to CryptoLocker. Nie tak dawno pisał o tym Adam „eimi” Golański. W kilku słowach o paskudzie* : jest to koń trojański zaliczany do ransomware, czyli rodzaj terroryzmu: program stara się zaszyfrować dane i później następuje żądanie okupu.

(paskuda* w tym przypadku to Cryptolocker, nie eimi)

Złośliwy program nie stosuje jakiś wyrafinowanych technik typu 'zero-day ' – jest rozsyłany mailem i bazuje na błędzie PEBKAC : użytkownik myśląc, że np. otwiera dokument o dostarczeniu przesyłki kurierskiej uruchamia plik wykonywalny, który rozpoczyna lawinę następstw, czyli zaszyfrowanie dokumentów (3fr, accdb, ai, arw, bay, cdr, cer, cr2, crt, crw, dbf, dcr, der, dng, doc, docm, docx, dwg, dxf, dxg, eps, erf, indd, jpe, jpg, kdc, mdb, mdf, mef, mrw, nef, nrw, odb, odm, odp, ods, odt, orf, p12, p7b, p7c, pdd, pef, pem, pfx, ppt, pptm, pptx, psd, pst, ptx, r3d, raf, raw, rtf, rw2, rwl, srf, srw, wb2, wpd, wps, xlk, xls, xlsb, xlsm, xlsx).

Później pojawia się wspomniane okno odliczania 100 godzin (powinna jeszcze towarzyszyć muzyka zespołu Europe ) – w sytuacji, gdy nie zostanie uiszczona opłata równowartości 300EURO/USD (kilka dni temu cena spadła z 1200EURO), dane zostaną utracone bezpowrotnie. Z matematycznego punktu widzenia przy asymetrycznym kluczu rzeczywiście może być problem złamania w domowych warunkach: według Digicert.com RSA-2048 to liczenia na +/- 14mln lat przy obecnie znanej technologii.

[źródło: howtogeek.com]
[źródło: howtogeek.com]

Na chwilkę zapomnijmy o kwestii winy: czy to użytkownik, właściciel firmy (złe szkolenia, brak inwestycji w sprzęt i oprogramowanie), czy firma IT, która to obsługuje (to ostatnie nie wchodzi oczywiście w rachubę, to przecież oczywiste...).

Czy zapłacić te 300EURO? Dla firmy generującej zyski w tej walucie nie jest to jakiś wielki wydatek a koszt naprawy systemu może być dużo większy i co najważniejsze, spowodować spore straty dla biznesu, łącznie z wielogodzinnym unieruchomieniem infrastruktury. No ale czy mamy pewność, że infekcja rzeczywiście zostanie usunięta, pliki odszyfrowane? Czy należy płacić terrorystom i dodatkowo ich motywować do rozwijania swojego intratnego projektu? Dość łatwo sprawdzić, że dochód z tego mają przeogromny: nie dość, że dość mocno popisała się Amerykańska policja, to jednocześnie śledząc rynek BTC widać, że przedziwnie jest bardzo dużo transakcji na równowartość 300EURO/USD.

Sam wirus jest dość prosty do usunięcia a dodatkowo na tyle „przyjazny” w obecnej formie, że informuje które pliki zostały zaszyfrowane: w jednej z gałęzi rejestru w sposób niezaszyfrowany:

[źródło:trendmicro.com]
[źródło:trendmicro.com]

Później zaczyna się ciekawsza zabawa, czyli podpięcie backupów ze wcześniejszym upewnieniem się, że pliki kopii zapasowej też nie są zaszyfrowane, oraz parsowanie plików, aby odtworzyć tylko uszkodzone dane. Hakowanie CryptoLockera za pomocą notatnika (a dokładnie notepad++ ) i wyraźeń regularnych (czyli taki awk i sed dla Windowsowców) w drugiej części wpisu.

[wyrażenia regularne: xkcd.com]
[wyrażenia regularne: xkcd.com]
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.