Blog (66)
Komentarze (478)
Recenzje (0)

Windows 10 build 9926 — co tam piszczy

@bravoWindows 10 build 9926 — co tam piszczy25.01.2015 00:38

[img=ewolucja]

W dniu dzisiejszym pojawiła mi się aktualizacja Windowsa 10 Technical Preview 9879. Z zaciekawieniem rozpocząłem update systemu, który od czasu do czasu testuję na wirtualnej maszynie VirtualBox. Po pobraniu aktualizacji, płaski jak cholera komunikat, oznajmił mi, że mam za mało miejsca na dysku i że jest potrzebne co najmniej 8 GB. Moja wolna przestrzeń plikowa wynosiła tylko 6,58 GB - dlatego pojąłem drastyczne kroki i wykonałem oczyszczanie dysku. Niestety wiele to nie dało, ale dzięki mojej nieskończonej wnikliwości, zdecydowałem się na dalsze poszukiwania przestrzeni. Poszturchałem trochę tu i ówdzie i zwolniłem trochę miejsca przez wyczyszczenie punktów przywracania oraz zmniejszenie pliku wymiany. Ostatecznie wolne miejsce powiększyło się do 8,19 GB. Po restarcie mogłem przeprowadzić instalację nowej kompilacji nr 9926.

Po kilku chwilach powinien przywitać mnie pulpit, jednak nic takiego się nie stało. Aktualizacja trwała kilkadziesiąt minut, a w części końcowej kilka etapów dodatkowych "poprawiających doznania". Po tych wszystkich męczarniach, odpalił się dopiero pulpit. Postanowiłem doinstalować język polski, który pojawił się jako dodatkowy language pack. Niestety paczka nie chciała się zainstalować, a dodatkowo wystąpił błąd panelu Windows Update - a właściwie to już nie ma WU, ale o tym za chwilę. W każdym razie bez czekania na dalsze problemy, postanowiłem spuścić całą tą szopkę do szamba i zainstalować od nowa tą kompilację.

Zalogowałem się więc do mojego starego jak świat konta z TechNetu i ściągnąłem sobie szybciutko obraz ISO z systemem. Po około 10 minutkach ściągania, rozpocząłem instalację, która trwała dość krótko - jakieś kilkanaście minut z finalizacją. Oczywiście w pierwszej kolejności przywitał mnie monit o zalogowanie lub założenie konta MS. Nie rajcuje mnie tam żadne konto, więc kilka kliknięć i przeszedłem do dodania lokalnego użytkownika (Sign in without a Microsoft account).

[1/2] Ekran dodawania konta MS
[2/2] Tworzenie użytkownika lokalnego

Po krótkiej chwili na zapisanie ustawień i aktualizację kolorowych kafelków, objawił się pulpit. Nie ma się co tu rozpisywać - pulpit jak pulpit. No może zmieniły się tylko niektóre ikonki na takie chmmm jakieś. No po prostu jakby ktoś włączył motyw z ikonkami dla pięciolatków. Jaskrawe kolory powinny się spodobać muszkom owocówkom, a kafelkowy dizajn menu z rodziny "startów" przypadnie do gustu amatorom glazury.

[1/2]
[2/2]
zdjęcie pochodzi z www.luxlux.pl
zdjęcie pochodzi z www.luxlux.pl

Aplikacja "Ustawienia" została rozbudowana i teraz można w niej pośmiać się z większej ilości opcji jakie oferuje. W pierwszej kolejności postanowiłem obczaić czy są nowe aktualizacje w Windows Update. Niestety nie ma już takiej aplikacji, a przynajmniej nie w takiej formie i funkcjonalności jaka była do tej pory. Właściwie to jakiś "ynteligent" wyciął wszystko za wyjątkiem stwierdzenia, że instaluje się właśnie aktualizacja. Zaraz zaraz, przecież ja nie pozwoliłem na instalowanie żadnych aktualizacji!!!

[1/2] niesamowicie rozbudowany nowy Windows Update
[2/2] Płaskie ustawienia

No dobra, to zobaczmy co tam widać przez te kaflowe okienka. Podczas stukania w płytkowe menu natknąłem się na One Note. No to dobra, opalamy. Oczywiście otwiera się płaski jak du** węża okno i co widzę? Prośbę o zalogowanie się do konta MS. Odpowiedziałem więc grzecznie, że mam gdzieś konto MS i kopnąłem komunikat. W odpowiedzi dowiedziałem się, że nie można korzystać z aplikacji bez zalogowania się. No dobra, to może kalendarz pooglądam. Nic z tego, również wymaga wtyki do chmury.

[1/2]
[2/2]

No to może spróbujemy galerię zdjęć. Chmm, nic nie pokazje, to może przejdę do widoku folderów i wskażę mu miejsce spoczynku fotek. Ups...

Aplikacja galerii
Aplikacja galerii

Dobra, sprawdźmy ten nowy "pasek" notyfikacji. Jest tam też opcja uruchamiająca tryb tabletowy, cokolwiek ma to oznaczać. Po włączeniu tej fascynującej opcji wszystko się zmienia. Właściwie to nic się nie zmienia. Jedyna różnica, to wyszarzony pulpit, który przestaje być funkcjonalny, bo po prostu pomimo widocznych ikon, nie da się nic kliknąć - jest nieaktywny. Dalej wszystkie aplikacje uruchamiane przez glazurowy panel startowy - który można maksymalizować - są otwierane w "trybie" pełnoekranowym.

Panel notyfikacji
Panel notyfikacji

Cóż można jeszcze napisać o tym niezwykłym systemie - że jest zjawiskowy... Nie wdając się w szczegóły techniczne i to co jest pod "maską", to z punktu widzenia zwykłego użytkownika, wygląda jak kupa. Kompozycja i spójność albo raczej jej brak sprawiają, że system z zewnątrz wygląda jak by jego interfejs został obdarty z "tekstur", a zostawione tylko rusztowanie z obsługą zdarzeń. W niektórych elementach przychodzi na na myśl uproszczony do granic interfejs urządzeń mobilnych z Windows Phone. Raczej nie tego oczekuję jako systemu desktopowego, nie ja. Oczywiście to tylko wersja testowa, ale jak ma to iść w tę stronę, to będziemy światkami bardzo istotnej zmiany w wieloletniej praktyce wydawania systemów przez Microsoft. Teraz nie co drugi system jest udany, a co trzeci. Teraz co dwa skopane wydania pod rząd, będziemy wypatrywać tego normalnego. Wszystkie komponenty postanowiono oskalpować z funkcjonalności do poziomu taboreta, a coś bardziej "skomplikowanego" niż zmiana koloru kafelka, będziemy stukali w rejestrze. MS rozda ten osobliwy twór z zakaflowanym GUI za darmo, a normalny pulpit do pracy będzie w płatnym DLC?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.