Blog (121)
Komentarze (364)
Recenzje (0)

Krótki test OneOdio Pro 50: Budżetowe słuchawki (nie tylko) dla DJ’a?

@CarlitoNeoKrótki test OneOdio Pro 50: Budżetowe słuchawki (nie tylko) dla DJ’a?23.06.2021 21:06

Niespecjalnie wyobrażam sobie, aby profesjonalny DJ oszczędzał na swoim głównym narzędziu pracy, i kupował słuchawki za około 150 złotych. Chyba stać go na lepszy sprzęt? Ale zamiast zaglądać komuś do kieszeni, postanowiłem sprawdzić co oferują ciekawe skąd inąd słuchawki OneOdio Pro 50. Czy są warte 150 złotych?

Tak, są warte 150 złotych, ale nie jest to sprzęt dla każdego. Już na wstępie wymienię cechy, które ułatwią innym selekcję. Nie są to słuchawki małe, wybitnie lekkie czy też wygodne. Mają dość sporą konstrukcję, więc w podróży lub podczas spacerów nie będą wygodne. Nie mają również powalającego dźwięku (choć to zależy w ogromnym stopniu od źródła), a jeśli ktoś oczekuje miętoszącego małżowiny uszne basu, ten się rozczaruje. Dla kogo są to słuchawki?

[1/3]
[2/3]
[3/3]

Dla melomanów? Niekoniecznie. Dla twórców? Hmmm…

Tu już bardziej. Jeśli ktoś chce założyć te słuchawki i zanurzyć się w ulubionych dźwiękach, to oczywiście może, ale w tej cenie, nawet w ofercie tego producenta, znajdzie ciekawsze propozycje. OneOdio Pro 50 są dedykowane DJ-om i wiem, że to brzmi dość górnolotnie, ale coś w tym jest. Zacznijmy jednak od podstaw.

Słuchawki są bardzo duże. To spora zaleta, bowiem trudno będzie znaleźć kogoś, dla kogo muszle słuchawek będą zbyt małe i za ciasne. Mają one bardzo miękką i dostosowującą się do kształtu głowy gąbkę z miłym materiałem imitującym skórę. Po dłuższym użytkowaniu skóra wokół uszu nieco się poci, ale to cecha konstrukcji zamkniętych i półzamkniętych – nie każdemu to odpowiada. Izolacja od otoczenia jest przyzwoita, ale nie idealna. Sama konstrukcja słuchawek jest w głównej mierze z tworzywa sztucznego zadowalającej jakości, choć stylistyka to kompletnie nie moja bajka. Czerwone przeszycia i chromowane wstawki nieco ujmują elegancji, ale to kwestia gustu. Całość sprawia w miarę solidne wrażenie, ale ze względu na liczne możliwości regulacji, obracania, przestawiania muszli itp. wszystko jest dość chwiejne i trudno to utrzymać „w kupie”.

[1/5]
[2/5]
[3/5]
[4/5]
[5/5]

Słuchawki nie są bezprzewodowe, więc na muszlach mamy złącza jack, co pozwala na korzystanie z dowolnych kabli sygnałowych. Można oczywiście korzystać z tych z zestawu (również z „grubym” Jackiem), ale ja wybrałem własne, stworzone na bazie przewodów marki Melodika. Nie zagłębiam się jednak w szczegóły bo wiem, że fanatycy audio mają własne preferencje, wyznania i przekonania. Co jeszcze? W zestawie oprócz wspomnianych dwóch przewodów sygnałowych, znajdziemy jeszcze woreczek na słuchawki i prostą papierologię.

Jak to brzmi?

Jak wspomniałem na początku, moim zdaniem słuchawkom brakuje melodyjności, płynności brzmienia i przyznam, że do relaksującego słuchania muzyki wybrałbym inny model. Nie mówię tu oczywiście o budowie, komforcie fizycznym, tym, że słuchawki są przewodowe itp. Odniosłem wrażenie, że dźwięk jest bardzo poukładany, szczegółowy, dół jest nieco wycofany i stłumiony, choć tony wysokie i średnie bardzo dobrze słyszalne. Z tymi tonami niskimi nie jest tak, że ich nie ma. Są, owszem, nawet dynamiczne i bardzo punktualne, ale nie ma „łupnięcia”, które dodałoby dramatyzmu. Tutaj wszystko słychać doskonale, dzięki czemu tworzenie muzyki, wsłuchiwanie się w poszczególne dźwięki jest proste i przyjemne. Scena jest co prawda dość płytka, wszystko wydaje się być blisko słuchacza, ale niekiedy potrafi zaskoczyć szerokością. Tak, jakbym siedział w pierwszym rzędzie przed orkiestrą. Szeroko, ale blisko. Trochę dziwne wrażenie. Co do samego komfortu, słuchawki są wygodne, ale wielkie i czasami trudno znaleźć dla nich odpowiednią pozycję, szczególnie podczas długich sesji.

Jeśli zaś chodzi o źródło dźwięku, to ma kluczowe znaczenie. Podłączyłem słuchawki na próbę do mojego prywatnego laptopa – Lenovo ThinkBook bez fajerwerków – i posmutniałem. Dźwięk był tragiczny, płaski, cichy, stłumiony, jak z beczki. Potem podłączyłem do amplitunera Onkyo TX-NR545 (leciwa konstrukcja, ale bardzo ją lubię) i wszystko zmieniło się diametralnie. Morał? OneOdio Pro 50 potrzebują zacnego napędzenia i jeśli ktoś planuje słuchać muzyki np. ze smartfona, to nie jest dobry adres. Te słuchawki nadają się do odsłuchu stacjonarnego z przynajmniej przeciętnego sprzętu. Laptop i bazowa karta muzyczna nie dadzą sobie rady.

Podsumowanie

OneOdio Pro 50 to ciekawe słuchawki, które sprawdzą się przede wszystkim przy tworzeniu muzyki lub filmów, gdy potrzebna jest wysoka detaliczność dźwięku. Nie jest to sprzęt dla tych, którzy lubią słuchać klasycznej muzyki z lampką wina w dłoni. To słuchawki dla tych, którzy chcą słyszeć wszystko dokładnie, a nie efektownie. Za około 150 złotych to rozsądna propozycja.

P.S. Jeśli dotrwałeś do końca, możesz kupić testowane słuchawki TUTAJ. Darmowa wysyłka z Polski, 24-miesięczna gwarancja, kupując dwie pary, drugą masz za 50%, a już na starcie rabat 10% z kodem Bestmore10%.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.