Blog (20)
Komentarze (103)
Recenzje (0)

Bajka 2.0 - Eksperymenty naukowomyślowoflamowy

@Demagog_122566036Bajka 2.0 - Eksperymenty naukowomyślowoflamowy26.03.2013 20:21

Wpis ten to kontynuacja poprzedniej bajki. Mimo, że zapoznanie się z treścią poprzedniego wpisu koneczne nie jest może być przydatne.
Najpierw był bit, potem Asembler, a potem jeszcze baba zapuściła wąsy. Historia ta rozgrywa się lata po tym, jak dzielni geniusze tworzyli systemy do łamania Enigm i problemów swoich czasów. Nastały nowe czasy, a komputery przestały rozwiązywać ludzkie problemy. W tamtych podejrzanych czasach narodziły się pierwsze królestwa ówczesnego świata. Tak, jak Bóg stworzył Zwierzę i Roślinę i ustalił, że jedno będzie pożerało drugie*, tak ci pierwotni Tytani stworzyli gatunki, które opanują ziemię - Fortrana i Lispa. Niestety, albo stety, jak się bliżej zastanowić miejsce Roślin w tym łańcuchu pokarmowym zajął Lisp. Stał się on bajką taką, jak ta i pożywką dla desperatów skrytych w odmętach starych jaskiń w świetle świec wyciskających wzorki na perforowanych kartach. A Fortran się zmieniał i rosnął...

I nabywał setek nowych cech

To właśnie na Fortranowym podłożu kiełkowały nowe idee, które miały na kolejne Ery przejąć władzę nad światem. Nowe partadygmaty zdobywania pokarmu rosły i tyły. Wysysały coraz to nowe nisze ekologiczne. Mijały całe geologiczne Ery. Niczym ptaki wznosiły się coraz to nowe Algole, Simule, Basic`i. Świat stawał się inny. A wtedy nastał zmierzch pewnej Ery. Potężne lodowce programistów, którzy mieli w poważaniu cuda nowych języków, ogromne dryfujące kontynenty fanów Asma i pisania kodu wyciągającego każdy bit z ówczesnych maszyn. Dla tych wszystkich powstał język będący Upgradem ówczesnego życia (choć jak popatrzeć to w zasadzie był przymusowy Downgrade). Powstało Życie 2.0

Jak żyć? Jak żyć?

Nowo powstałe życie przyjęło nazwę od trzeciej litery ludzkiego alfabetu. Był to w zasadzie translator ASM-a. Miał być tylko do pisania OSów i ogółem całego maszynowego osprzętu. Stał się standardem. Tak, jak lepsi pokonują gorszych, ssaki zastąpiły gady, a San Marino.... Ach. Jego składnia była prosta, jak budowa cepa. Żegnał się z teorią i matmą na rzecz Malocalnych Niesamowitości i Wskaźników na to co Było Jest i Będzie. Wdeptywał nasze umysły wgłąb komputerów, a ciężki Trep coraz to nowych pokoleń dociskał nas bardziej. W między czasie na powierzchnie nadal jeszcze buzującego od życia i genialnych umysłów oceanu wypływały morza nowych języków. Każdy brał sobie do składni := jako znak Świętego przymierza i pamięci. Oto wyznanie jego wiary. Nowe stworzenia płonęły na stosach, uciekały przed ogniem i kłami Drapieżców, i niczym jedyny skarb trzymały swą tożsamość. Podobno do dziś wypływają niczym pradawne kryptydy nęcąc programistów setkami Beginów i Endów. C był nowym życiem. C Niszczyciel. C w którym ktoś napisał Windowsa i Linuxa. C - język uniwersalny. Świat się zmieniał. Rósł w siłę, a jego geny coraz bardziej kamieniały.

I był sobie pewien leniwy programista...

Tak, jeśli znacie część pierwszą tej epickiej bajki wiecie, że te słowa nigdy nic dobrego nie wróżą. Ten programista nie był geniuszem. Był mądry, jak ktoś kto napisał nowy język programowania. Musiał być jednak ślepy i głuchy zarazem, bo z pradawnej kreatury sprzed Eonów - Złego Translatora do Asma i całego usianego Pointerami piekła wyrosło coś gorszego. Przybrało sobie imię przodków przyzdobione, niczym generalskimi buławami dwoma wulgarnymi plusami. To było ZŁO.

Powrót tego co było.

Czerpiąc z wiedzy Starożytnych wykuto ze Spiżu posąg potężny. Miał on Obiekt i Klasę w dłoni. Był zgodny z tym co było. Posąg ten miał zamiast krwi Esencję Chaosu. Posąg ożył niby golem. Pożerał coraz to nowe idee i tył. Z każdym rokiem wzbogacał się o nowe słowa kluczowe, nowe pomysły na stare sprawy. Wszystko to w tempie Milenijnym. Niby żółw w mafijnych, betonowych butach gonił za otoczeniem. Z każdym krokiem na pięknym Spiżu dawnych epok wyraźniejsze były strupy i świeże rany. Naprędce dodawano mu skrzydła wprost z szablonów. Chciano upraszczać, ale zawsze było coś ciekawego do dodania. Świat się posuwał, a Spiżowy gigant maszerwoał powoli ku przyszłości.

Nowe miało początek

Ale w głebinach kryło się nowe. Kryła się wiedza. Choć powolna i niemrawa, choć niezdolna zmusić maszyny do szaleńczego tańca w rytmie wybijanych cykli nowa przyszłość była przed nami.

* ktoś wspomni o rosiczce. This is not Bug. It is Feature.
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.