Blog (52)
Komentarze (3.9k)
Recenzje (1)

Gotowanie z DjLeo

@DjLeoGotowanie z DjLeo13.10.2011 22:26

Witam serdecznie.

Obiecałem jakiś czas temu, że będę aktywnie udzielał się na blogu. Jednak czasu wciąż mało a pracy dużo. Więc postaram się poprawić i więcej nie grzeszyć. Od lipca tego roku napisałem kilka ciekawych rzeczy które postaram się w przeciągu kilku dni umieścić. Korzystając z okazji i wolnej chwili, chciałbym się z Wami podzielić pewną ciekawostką.

Posiadałem w swoich zbiorach kartę graficzna Gigabyte GF 7300GT na PCI-E którą otrzymałem od klienta ze względu na jej uszkodzenie, które polegało na tym, że wyświetlała artefakty w systemie (paski, kreski, kilka kolorów i takie tam inne). Generalnie nie do użytku.

Klient oczywiście otrzymał nową kartę (w końcu za nią zapłacił) będąc wdzięczny, że nie musiał się zastanawiać co z tą uszkodzoną kartą zrobić. A ponieważ lubię kolekcjonować niepotrzebne mi części, odciążyłem go od ustawowego obowiązku utylizacji zużytego sprzętu. I tak leżała ta w pół sprawna bidula gdzieś obok innych równie zbędnych części komputerowych.

Wczoraj postanowiłem obdarzyć pewną dziewczynkę (której rodziców sytuacja finansowa nie jest zbyt ciekawa) niezbędnym w dzisiejszych czasach elementem umeblowania każdego domu jakim jest komputer. Niestety nie posiadałem karty graficznej do zestawu którym chciałem ją obdarować.

I nagle poczułem natchnienie! Gdzieś kiedyś na necie widziałem jak ludzie „smażyli” karty graficzne w piekarniku i podobno jak za dotknięciem magicznej różdżki zaczęły im działać. Wtedy uznałem to za tzw. ”FAKE”. Ale od czego jest wujek Google. Poszperałem i widzę, że ludzie w komentarzach do filmików na YOUTUBE-e zachwalają sobie tę szatańską metodę. A jeżeli ludzie tak piszą to „wiedz, że coś się dzieje”. Jako, że posprawdzałem wszystkie możliwe napięcia na karcie i nic więcej zrobić nie mogłem. A w brzuchu zaczęło mi burczeć, postanowiłem wrzucić coś na ruszt.

Motyw jest prosty i nie trwa to długo. Wystarczy zdjąć radiator i wyczyścić układ graficzny z pasty. Wrzucić na jakaś blachę folię aluminiową (zrobić kilka kulek z folii w celu podłożenia pod kartę aby karta nie dotykała blachy). Umieścić kartę układem graficznym w dół. I wrzucić do rozgrzanego piekarnika na 8 minut i ok. 180 stopni Celsjusza bez termoobiegu. Tak też zrobiłem.

Czekając na koniec pieczenia. Poczułem intensywny swąd. Taki dziwny zapaszek coś jak cyna przy lutowaniu. – no trudno – pomyślałem. W końcu gotowanie nigdy nie było moją najlepszą stroną.

[image=img1] Po wyjęciu rozgrzanej pieczeni.

Ale byłem twardy i czekałem całe 8 minut. Czas minął wyciągam z myślą, że zobaczę coś co już przypomina kartę graficzną wyłącznie z kształtu a nie z wyglądu. Ale jakież było moje zdziwienie jak okazało się, że karta graficzna wygląda całkiem nieźle. Małym efektem ubocznym było wylanie 3 kondensatorów które widocznie były zbyt blisko blachy i za bardzo się nagrzały. No trudno w końcu pierwszy raz robię to danie.

[image=img2] Pozostałość po wylanych kondensatorach.

Poczekałem aż ostygnie (po 20 minutach karta wciąż była ciepła). Założyłem pastę, radiator i „sruuu” do kompa. Nie liczyłem na wiele. Co najwyżej na porcję dodatkowych artefaktów o ile w ogóle karta wstanie (z 3 wylanymi kondensatorami). Ale co widzę? Komputer się uruchomił. – nie jest źle – pomyślałem. Po chwili widzę logo systemu bez artefaktów!!! Nieźle się zdziwiłem lecz postanowiłem poczekać na załadowanie systemu. I co? Wszystko hula jak ta lala. Nie mogłem wyjść z podziwu. Zafascynowany tym faktem postanowiłem odstąpić głównej winowajczyni tego zdarzenia swoją kartę z jednego kompa (8600GT) tylko i wyłącznie po to aby tę upieczoną kartę przetestować i sprawdzić ile pożyję. Ot zwykła ciekawość. Dzisiaj wymieniłem te 3 wylane kondensatory (na wszelki wypadek). I karta jak na razie działa bez zarzutu. Dziewczynka zadowolona, ja nauczyłem się gotować. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

P.S. - WAŻNE!!! Nie polecam nikomu tej metody. To ryzykowne dla Was i dla Waszego piekarnika! A dla niektórych kobiet to drugie bywa ważniejsze! Również doznania kulinarne mogą nie być tego warte. A jeżeli to był piekarnik teściowej to pozostaje ucieczka za granicę. Kondensatory mogą wybuchać! Poza tym to podobno działa wyłącznie na karty z serii GF od 6x-9x. Na nowych układach zastosowano inne lepsze materiały i to podobno nie przejdzie. Poza tym nie ma żadnej gwarancji, że na Waszych kartach to zadziała.

Pozdrawiam DjLeo

[image=img3] Kiss the cook

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.