Blog (30)
Komentarze (6.3k)
Recenzje (0)

Moje przygody z downgrade Win8 do Win7

@dragon321Moje przygody z downgrade Win8 do Win706.03.2015 21:19

Windows 8.x jaki jest, to wie niemalże każdy, kto używa komputera z systemami Microsoft. Następca Windows 7 nie miał zbyt przyjemnego i łatwego startu, jak jego poprzednik, głównie ze względu na poczynione zmiany, które nie spodobały się wielu użytkownikom. Jedni go kochają, inni nienawidzą. Nie będę się opowiadał za żadną z tych stron, bo to nie o tym jest ten wpis. Ten wpis ma dokumentować moją zmianę z Windows 8 na 7 na komputerze UEFI z oryginalną „ósemką”.

Po co Windows 7?

Dlaczego zamieniam nowszy system na starszy, któremu w dodatku skończyło się podstawowe wsparcie? Odpowiedź jest bardzo prosta, kafelkowe dziecko Microsoft po prostu mi się nie spodobało. Ma on swoje zalety, jednak zawsze mnie odrzucał, zaczęło się to przy kontakcie z wersją Consumer Preview, nie przeminęło nawet po instalacji 8.1, który był bardziej życzliwy dla użytkowników zwykłych PC. Sam nie potrafię tego wyjaśnić – po prostu 8.x mnie odrzuca i tyle, druga sprawa jest też taka, że mimo formatu i tak 8.1 jakoś wydaje mi się nieco „zmulony”, nie wiem nawet dlaczego. Mimo wszystko, jak wspomniałem ma swoje zalety: jest lekki i szybki(niestety, nie na moim komputerze, mimo, że na innych, które widziałem chodził znacznie szybciej), oraz obsługuje nowy sprzęt i zawsze to nowsza wersja. Lecz i tak postanowiłem wrócić do 7. Przynajmniej na jakiś czas.

Przygotowania

Pierwsza rzecz, jaką należy zrobić, to oczywiście zaopatrzyć się w Windows 7. Oczywiście w legalny sposób. Zanim jednak to zrobię, to upewniam się, że nie będzie żadnych problemów po zainstalowaniu 7 – mam tu na myśli sterowniki. Szybkie sprawdzenie sterowników dla kluczowego sprzętu jednak odbyło się pozytywnie – sam producent sprzętu, mimo iż sprzedawał go z ósemką, to oferuje sterowniki dla Windows 7. Po tym mogę już zaopatrzyć się w siódemkę i robić backup na komputerze. Ważne dane przenoszę tymczasowo do drugiego komputera. Mam też zainstalowanego Debiana, niestety też musi polecieć, z racji tego, że zamierzam zmienić nieco układ partycji, cóż, dam mu za to parę GB więcej miejsca. Wszystko pokopiowane i mogę zaczynać. Zgrywam więc 7 na pendrive i niech zacznie się zabawa.

Problemy w trakcie i po instalacji

Chyba nie da się zmienić nowszego systemu na starszy bez problemów, tak było i w tym wypadku. Pierwszy problem jaki się ujawnił to to, że pendrive za nic nie chciał mi wystartować w trybie UEFI – nośnik USB wcale nie był widoczny w boot menu, a ręczna próba uruchomienia pliku bootmgr.efi kończyła się błędem, o nieprawidłowym pliku. Dziwna sprawa, myślałem, że 7 64bit obsługuje UEFI, a Secure Boot jest wyłączony. No trudno, włączam tryb kompatybilności i tym razem się udało. Dalej normalnie, ładowanie instalatora, wybór języka, klawiatury i kolejny zgrzyt – wyskoczył mi błąd o braku sterownika CD/DVD. Tutaj się mocno zdziwiłem, bo nigdy nie miałem problemów z instalacją Windows 7 z pendrive, a z tego pendrive już sporo razy instalowałem zarówno 7 jak i 8, więc o co biega? Restart komputera, wracam do 8 i szukam w wyszukiwarce Google odpowiedzi. Znalazłem temat, w którym autor miał taki sam problem jak ja. Jedna osoba doradziła mu przełożenie pendrive w inny port USB. Włożyłem go do portu USB2.0 i ponowna próba. Tym razem nie było żadnego problemu i instalator uruchomił się. Podejrzewałem brak sterowników portów USB3(tam wcześniej usiłowałem podłączyć pendrive i mysz, ale nie chciały działać), co się później miało potwierdzić. No więc lecimy dalej, no i znowu problem. Partycje mam w układzie GPT, a Windows instaluje w trybie kompatybilności, więc nie pozwoli mi się zainstalować na partycji GPT. Trudno i tak zamierzałem zmienić układ partycji, więc wrócę do MBR. Zrobiłem 2 partycje w formacie NTFS, jedną utworzył sobie system i zostawiłem 40GB pustego miejsca na Debiana, gdyż poprzednio moje dane zaczynały już nieco przerastać partycję, tyle powinno starczyć. No i lecimy z instalacją. Dalej nie będę tego opisywał, gdyż problemy z instalacją dobiegły końca, a jak wygląda instalacja, to już nie temat tego wpisu. Po dość krótkim czasie nadeszła wiekopomna chwila, czyli pierwsze uruchomienie systemu. Uruchomił się, lecz problemów to nie był koniec, mianowicie brakowało sterowników do chyba ponad połowy sprzętu mojego komputera, m.in. portów USB3(aaa, więc dlatego nie chciał się zainstalować z pendrive w tym porcie, może też przez to nie chciał wystartować w trybie UEFI, a mniejsza z tym, już za późno na to), dwóch kart graficznych(hybrydowa grafika Radeon+Intel HD), WiFi, Bluetooth, Ethernet, czytnika kart pamięci i jakiegoś niezidentyfikowanego sprzętu. Brak sterowników do kart graficznych powodował grzanie się komputera i szybsze jego rozładowywanie, bo uniwersalny sterownik od Microsoft nie posiadał zarządzania energią moich kart graficznych. Nie było też oczywiście Aero Glass i rozdzielczość była na najniższym poziomie. Ze sprzętu to chyba tylko karta dźwiękowa, klawiatura i touchpad działały bez problemu. Pod tym względem Win8 wygrał, bo po świeżej instalacji brakowało mi tylko sterowników do kart graficznych i do karty Bluetooth.

Po instalacji

Zaczęło się, pobieranie sterowników do grafiki, kart sieciowych i innych kluczowych urządzeń oraz oprogramowania i przywracanie kopii zapasowych. Nic ciekawego, ani godnego uwagi, więc nie będę tu tego opisywał, nie było z tym większych problemów. Na pierwszy ogień poszedł sterownik WiFi, bo właśnie w ten sposób mam połączenie z routerem, który udostępnia internet, a system potrzebuje dostępu do sieci, aby się aktywować. Po instalacji sterowników grafiki komputer przestał się grzać i mogłem uruchomić interfejs Aero Glass, po instalacji sterowników USB3.0 otrzymałem obsługę tych portów. I tak dalej, z każdym sterownikiem. No i praca skończona. W Menedżerze Urządzeń nie ma już żadnych żółtych znaków zapytania. Czy było warto? Myślę, że tak, bo lubię ten system i dużo bardziej podoba mi się niż Win8. Nie posiadam już integracji systemu z usługami Microsoft, ani interfejsu Modern UI, co mi się podoba. Ogółem system całkiem sprawnie postawiony, mogę być z siebie dumny.

Skończona praca
Skończona praca

Zakończenie

No cóż, mam ten swój ulubiony system Windows i nie muszę patrzeć na „złą” i „niedobrą” ósemkę. Co teraz? Raczej nic szczególnego, poza systemem żadnych wielkich zmian nie przeprowadzam w komputerze. Nieco później, jak odpocznę, to muszę zainstalować jeszcze Debiana, lecz jego instalacja będzie przeprowadzona dużo szybciej, w końcu nie będę musiał już pobierać specjalnie sterowników itd. Mimo wszystko powrót do 8 nie jest wykluczony. Jeżeli głosy o darmowym Win10 okażą się prawdą, to będę musiał poważnie rozważyć powrót na Win8 i upgrade do Win10, ale aktualnie nie myślę o tym, o ile w ogóle dziesiątka mi się spodoba. Czy czegoś mi będzie brakowało z Win8? Cóż, jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził, więc tak. Będzie mi brakowało następujących rzeczy:

  • Ładniejszego i dużo bardziej funkcjonalnego okna kopiowania/przenoszenia plików – było dość ładne i można było z niego pauzować i przerywać kopiowanie/przenoszenie.
  • Menedżera zadań, bo ten z 8 był bardziej czytelny i ładniejszy.
  • Wbudowanego w system montowania plików ISO, tej rzeczy będzie mi brakowało najbardziej. Faktu, że nie muszę nic doinstalowywać, by montować pliki ISO. Z plików ISO nie korzystam za często, ale lubię w nich robić kopie zapasowe swoich danych z płyt, więc trochę szkoda.
  • Menu dostępnego pod klawiszami Win+X, ewentualnie pod prawym przyciskiem myszy na przycisk Start. Wiem, że teraz pewnie niektórzy pomyślą: „ma to swoje Menu Start, co mu jeszcze nie pasuje, przecież może tam zrobić skróty”. Owszem, skróty mogę zrobić, lecz jak w Win8 doinstalowałem Menu Start, to trzymałem w nim tylko swoje programy, a skróty do ważnych miejsc systemowych zapewniało mi właśnie menu Win+X. Nie chciałbym zaśmiecać listy w Menu Start skrótami systemowymi, bo chcę tam trzymać swoje programy i skróty.

Cóż, tylko 4 punkty. Nie najgorzej.

No i to by było na tyle z tego wywodu. Mam nadzieję, że się podobał, gorąco zachęcam do komentowania.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.