Blog (28)
Komentarze (1.4k)
Recenzje (3)

Jak rezygnowałem z internetu w Orange cz.1

@freeq52Jak rezygnowałem z internetu w Orange cz.112.10.2011 01:35

Dnia 29 czerwca 2010r., stałem się posiadaczem internetu Orange Freedom (nie mylić z Free). Prędkość, którą wybrałem, tj. 6MB, kompletnie mi odpowiadała, a i wtedy (ponad rok temu), opłaty 75zł/mc,  były całkiem OK (czytaj - konkurencja nie oferowała nic lepszego). Dodatkowo na plus zaliczałem fakt, że wszystko było na liniach TP i Orange Freedom miał latać równie dobrze, co Neo u znajomych, toteż długo się nie zastanawiałem i umowę podpisałem. Od razu uprzedzam pytania - nie mam możliwości wzięcia niczego innego, poza Neostradą, Orange, Netią i beznadziejnym netem radiowym. To jedyne słuszne i jedyne możliwe w moim przypadku rozwiązania...

Na początku było OK. Internet chodził bardzo dobrze, prędkości pobierania rzędu ok. 700kilo/s. Surfowanie, jak i pobieranie plików było prawdziwa przyjemnością, czasy ping były dla mnie zadowalające jako gracza, również dynamiczne IP cieszyło (chociaż można mieć i stałe). Jednak po pewnym czasie zaczęły się problemy - coraz częstsze awarie, gdy nie miałem dostępu do sieci przez co najmniej 24h, straszne zwolnienia, w szczególności w godzinach popołudniowych oraz w weekendy, problemy z prędkościami, wysokie, a co gorsza skokowe czasy ping - to wszystko sprawiało, że moja cierpliwość była wystawiana na wielką próbę.. Z tymi problemami użerałem się przez cały rok, w mniejszym lub większym stopniu, jednak pewne 3 tygodnie z hakiem pod rząd z ciągłymi problemami, absolutnie przebrały miarkę i z usług firmy Orange postanowiłem zrezygnować. Nałożyło się na to wiele czynników, ale głownie chodzi tu o to, ze w pewnym okresie internet był mi bardzo potrzebny, a Orange miało inne plany... Jednak nie ma tak łatwo - za zrezygnowanie z winy użytkownika musiałbym zapłacić sporą karę. Dla ciekawskich - gdybym miesiąc po podpisaniu umowy, zerwał ją, zapłaciłbym ponad... 3 tysiące złotych. Jaja jak berety? Tak... Kwota ta z miesiąca na miesiąc się zmniejsza i dziś, na 8 miesięcy przed końcem umowy (łączna umowa na 2 lata), to ok. 1000zł. Niestety, stwierdziłem że nie zamierzam takowej kwoty firmie Orange wypłacać, zwłaszcza, że winę za te wszystkie problemy ponosi Orange właśnie - ja wywiązuje się ze wszystkiego, co obowiązuje mnie w umowie. A Pomarańcza - nie!

Ale po kolei. Na czym polegały te awarie? Początkowo na tym, że MINIMUM raz w miesiącu (zdarzało się, ze dużo częściej), przez cały dzień nie miałem internetu. Po prostu przez cały dzionek, jedyne co widziałem, to czerwono palącą się diodę na routerze, informującą mnie o tym, że dziś, zamiast surfowania po sieci, pozostał mi pasjans... Oczywiście, gdyby to pojawiało się sporadycznie, nie byłoby żadnych problemów, ale tego typu awarie pojawiały się zdecydowanie za często, a swego czasu było to zwykłe przegięcie pały. Nie może być tak, że płacąc grubą kasę za stały dostęp do sieci, ja tego dostępu nie mam. Nie i koniec! Dlatego zawsze w ruch szedł telefon i próba skonsultowania się z kimś z Orange. Dzwonię, pytam się grzecznie co jest? Czego internetu nie mam? Co się dzieje? Wtedy znużony zazwyczaj głos, informuje mnie, że mam do czynienia z kolejną awarię na kierunkowym 91, w tej chwili usterka jest usuwana i muszę uzbroić się w cierpliwość. OK. Gdy zdarzyło się to po raz pierwszy, byłem spokojny. Nawet, gdy miałem do czynienia z tym problemem drugi i trzeci raz - byłem całkowicie wyluzowany. Ale gdy ten problem zaczął się pojawiać zbyt często, wtedy coś zaczęło we mnie pękać. W szczególności, gdy widziałem rachunek za neta - za 24h, podczas których nie miałem dostępu do sieci, Orange odliczało sobie na oko - kilkadziesiąt groszy... Śmiechu warte. Najczęściej były to przerwy jedno, dwu dniowe (chociaż raz padł rekord, internetu nie miałem jakieś 4-5 dni), ale wszystko to sprawiało, że Orange traciło w moich oczach bardzo wiele.

Do tego wszystkiego dochodziły “zamuły” neta w godzinach popołudniowo-wieczornych oraz w weekendy. Najprościej wytłumaczyć to jednym - przeciążona sieć. Orange napchało tylu userów, że linie nie wyrabiały (nie są one pierwszej młodości :D). Koniec końców -  bawiąc się różnego typu zabawkami typu speedtest itd., podczas zwolnień sieci, zamiast prędkości obiecanej mi w umowie, miałem średnio od 2, do 10 razy niższą . Zdaję sobie sprawę, że żaden usługodawca nie jestem mi w stanie zapewnić w 100% tego, co spisano, ba nawet w 90% (o których swego czasu było dość głośno). Ale już tych 70-75% bym jednak wymagał. Bo jak nie, to cena chyba powinna iść w dół? Logicznie tak, praktycznie nie - Orange ma gdzieś, jak Ci net leci - dostęp do sieci jest? Jest. To się pan odpier-papier.

Dlatego też postanowiłem załatwić cała sprawę za porozumieniem stron, czyli bez kary obowiązującej mnie, jako klienta przy zerwaniu umowy. Jak to się po kolei odbywało? To w następnych częściach, które już niebawem.

Część 2

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.