Blog (6)
Komentarze (143)
Recenzje (0)

Szukanie maili w Outlooku po nowemu (po gorszemu)

@gilbert3Szukanie maili w Outlooku po nowemu (po gorszemu)15.06.2020 17:17

Chciałbym rozpocząć ten wpis słowami "lepsze jest wrogiem dobrego", ale zdałem sobie sprawę, że można by zrozumieć to opacznie. Rzecz bowiem o nowym, ujednoliconym w stosunku do online-owej wersji Outlooka z pakietu Microsoft 365, sposobie wyszukiwania maili. Outlook oberwał rykoszetem.

Nie, nowe szukanie w Outlooku nie jest wcale lepsze... 

Microsoft od zawsze jest mistrzem w wymyślaniu koła na nowo. Przykłady? Windows Vista czy kafelkowy interfejs Windows 8 i Windows Phone... Wszystkie te "genialne pomysły" były niczym Multipla dla koncernu Fiat - przy premierze chwalone za odwagę, a użytkownicy w zdecydowanej większości nie zostawili na tych "wynalazkach" suchej nitki.

Tutaj mamy podobnie drastyczny krok, bowiem nowe okienko wyszukiwania powędrowało z domyślnej i naturalnej lokalizacji pomiędzy wstążką a listą maili - wyżej, aż na pasek tytułu. Nie byłoby w tym w sumie nawet nic dziwnego, czy ogólnie gorszego, gdyby nie zmienił się również sposób szukania maili, a nowa lokalizacja jest tak bardzo nienaturalna, że aż boli...

Sceptycy wszystkich krajów, łączcie się...

Wiem, Polacy są mistrzami marudzenia na wszystko. Jak jest dobrze, to jest za dobrze, a jak jest źle, to jest jeszcze gorzej. Zatem sami oceńcie czy lista utyskiwań na nowe pole wyszukiwania jest zasadna.

Błąd numer 1: Lokalizacja: 

Wiecie, że jeśli odkładacie nożyczki w jedno miejsce, to gdy ich chcecie użyć nie musicie się zastanawiać gdzie są. Dokładnie do tego samego stara się nas przyzwyczajać software. I teraz nagle funkcja, która "od zawsze" była w jednym miejscu wędruje gdzieś indziej. Skutek wiadomy i walka z odruchami kosztuje i to czasem dużo, zwłaszcza jeśli ktoś (tak jak ja) korzystał z wyszukiwania maili codziennie.

Błąd numer 2: Zasłanianie wyszukiwaniem opcji wyszukiwania:

Gdy najedziemy na pole wyszukiwania, rozwijają się opcje wyszukiwania zasłaniając wstążkę. Naprawdę tak to miało wyglądać panie projektancie? To do wstążki jesteśmy przyzwyczajeni - nie bez protestów też została ona wprowadzona od wersji 2007. I teraz, gdy już jesteśmy przyzwyczajeni, nagle mamy korzystać z opcji wyszukiwania podpowiadanych przez nowe pole wyszukiwania. Ktoś tu robi z nas głupców.

Błąd numer 3: Zasłonięte pole wyszukiwania podczas sesji RDP:

Każdy kto korzystał z RDP wie, że pasek połączenia znajduje się w tym samym miejscu, co nowe, super hiper szukanie w Outlooku... Można co prawda schować pasek połączenia RDP, ale pojawia się on natychmiast, gdy skierujemy w tamtą stronę kursor myszy. No comments...

Błąd numer 4: Brak wyszukiwania natychmiastowego.

Moim zdaniem to najpoważniejszy błąd nowego sposobu szukania. Dawniej, gdy opcje szukania znajdowały się tam, gdzie być powinny, wystarczyło zacząć wpisywać słowa do wyszukiwania i już pojawiały się wyniki. Działało to naprawdę zacnie. W tej chwili każde wyszukiwanie trzeba zakończyć klawiszem "Enter". Niby tylko jeden klawisz różnicy, ale przy wielokrotnym wyszukiwaniu to ma znaczenie, zwłaszcza gdy szukamy podobnych elementów i przy starym sposobie szukania od razu już po pierwszych znakach widzimy, że Outlook nie wyszukuje nam wyników, ponieważ źle wpisaliśmy frazę. Tutaj musimy frazę zakończyć klawiszem "enter" i dopiero po fakcie dowiadujemy się, ze źle wpisaliśmy frazę.

Błąd numer 5: hasattachment: yes (mazałączniki: tak)

Błąd ten nie jest przeze mnie potwierdzony, ponieważ nie mam już Outlooka z nowym wyszukiwaniem, a o błędzie dowiedziałem się po fakcie (tak, można zainstalować starą i nie popsutą wersję, o czym na końcu). Wiele osób korzysta z pewnych słów kluczowych, które ograniczają wyniki wyszukiwania - też czasem z tego korzystałem. Teraz ta funkcja, według relacji nadal męczących się nowym wyszukiwaniem nie działa jak powinna. Trudno jest mi zweryfikować prawdziwość tych stwierdzeń, więc proszę o ewentualny feedback.*

*Edit: autorowi zgłoszonego błędu chodzi o brak autouzupełniania tych skrótów, które pojawiały się zaraz po rozpoczęciu pisania w polu wyszukiwania "hasatt*** - outlook uzupełniał resztę sam.

Microsoft pozostaje głuchy jak pień na głosy użytkowników

W software zawsze istnieje konflikt pomiędzy tym, co dobrze wygląda i źle działa, a tym co gorzej wygląda a działa wyśmienicie. Microsoft zrobił badania przed wprowadzeniem wstążki, która już po kilku tygodniach użycia stała się rzeczywiście i obiektywnie łatwiejsza od zgromadzonych w nieładzie ikon w menu. Niestety "heavy users" dostali rykoszetem, bo dla nich latami gromadzone najczęściej używane funkcje zostały inaczej pogrupowane a przypomnę, że w wersji 2007 wstążka nie miała możliwości edycji. Tutaj zrobiono dokładnie to samo, tylko trochę sobie na złość, bo nagle wstążka stała się "be" i lepiej korzystać z tego, co podpowiada nowa funkcja szukania.

O tym, że nowe szukanie nie jest OK na stronach Microsoftu przewija się wpisów zwłaszcza od "heavy users" od groma i ciut ciut. Ten pozostaje głuchy rozszerzając dystrybucje nowych wersji Outlooka do wszystkich użytkowników Microsoft 365.

Powrót do przeszłości 

Sposób powrotu do starej opcji szukania jest jeden i to niebezpieczny. Trzeba zainstalować starsze oprogramowanie i wyłączyć automatyczne aktualizacje pakietu. Czy na pewno o to chodziło Microsoftowi? Nie będę go podawać na tacy, ponieważ uważam, że oprogramowanie powinno być tak aktualne jak to możliwe - chętni znajdą sposób, w drodze wyjątku można mi przesłać prywatną wiadomość. Na kanwie doświadczeń z nowymi wersjami Windows 10, które więcej psują niż poprawiają, Microsoft w swoim sztandarowym i najbardziej dochodowym produkcie postanowił mieć użytkowników gdzieś (po raz już kolejny) i popsuć coś, co działało OK. Aż przypomniał mi się slogan reklamowy MS sprzed lat: Where do you want to go today? Który z radością przeróbmy na:

Whatever you want - don't do it that way today! 

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.