Blog (23)
Komentarze (156)
Recenzje (0)

Co Apple robi dobrze, a Microsoft i Google niekoniecznie, czyli rzecz o dotyku

@ImagoCo Apple robi dobrze, a Microsoft i Google niekoniecznie, czyli rzecz o dotyku13.04.2013 23:08

Ostatnio głębiej przyglądam się Apple i ich produktom. Zarówno sprzętowi, jak i oprogramowaniu i doszedłem do ciekawych wniosków, które być może są Wam znane i zdajecie sobie z nich sprawę, jednak dla mnie są czymś nowym i do tej pory w ten sposób na to nie patrzałem. A pod słowem "to" mam na myśli dotyk.

Wpis jest subiektywnym zdaniem autora, nie ma na celu reklamowania Epla ani jego produktów. Autor jest po prostu tak zaskoczony tym, że nie wpadł na to wcześniej, że musi się tym podzielić ze światem.

Windows 8 i rodzinka

Premiera Windows 8 i tabletopodobnego czegoś pod nazwą Surface spowodowała, że część nowych laptopów z tym systemem ma dotykowe ekrany. I nie chodzi tylko o laptopy z obracanymi ekranami. Zwykłe laptopy także miewają dotykowy ekran. Czy to jest dobra droga?

Google chyba myśli, że tak. Chromebook Pixel - najnowsze dziecko Google'a - również ma dotykowy ekran. Ale nie ma go odpinanego, jak Surface, w którym ten zabieg jest nawet sensowny.

Apple nie ma żadnego MacBooka z dotykowym ekranem. Ale zaraz, czy to znaczy, że zostaje w tyle? Według mnie w żadnym wypadku! Wręcz przeciwnie!

Jak Apple to rozwiązało?

Okazuje się, że Apple ma na to pomysł, który zresztą działa już od dawna i jest genialnie wręcz prosty! Kojarzycie MagicMouse? To taka droga myszka z dotykową powierzchnią zamiast fizycznych przycisków. Wygląda na to, że w komputerach Apple to właśnie ona zastępuje dotykowy ekran. I nie tylko jest to rozwiązanie wygodniejsze, ale i mniej męczące. Po kolei.

Magiczna Mysz!
Magiczna Mysz!

Zobaczmy. "Pracujemy na laptopie z Windows 8 i dotykowym ekranem" versus "pracujemy na dowolnym Maku z MagicMouse".

+ Chcąc zrobić coś rękoma musimy je oderwać od klawiatury/myszki i powędrować nimi w stronę ekranu. Tutaj już plus dla MagicMouse za to, że mamy ją niemal cały czas w dłoni. Dodatkowo dłoń oparta jest o powierzchnię biurka, dzięki czemu nie męczy się tak bardzo jak ręce uniesione nad klawiaturą. Kolejny plus zatem.

+ Dotykanie paluchami ekranu nawet na powierzchniach, które w jakiś magiczny sposób maskują tłuste ślady po dłuższym czasie daje o sobie znać. Na ekranie widać maźnięcia, tapnięcia, szurnięcia i wszystkie możliwe gesty. Nie wiem, czy chciałbym aby mój ekran w komputerze przeznaczonym do pracy był ufajdany w tłustych śladach po palcach. Kiedyś, jak ktoś dotknął ekranu paluchem to było larum na całe mieszkanie i chaotyczne szukanie czystej ściereczki po domu. Obecnie wygląda na to, że zostawianie po sobie śladów na ekranie komputera za sprawą Microsoftu i Google'a stanie się czymś w porządku. Nie dla mnie. MagicMouse dostaje tutaj kolejnego plusa, bo nic nie wyświetla, a zatem możemy jej darować to, że gdzieś tam się zabrudzi. Tutaj nawet tego tak bardzo nie widać.

+ Ktoś może powiedzieć - ale zaraz, mamy gładziki! No niby tak, ale do gładzika też trzeba powędrować czasem, nie mamy go ciągle w dłoni.

+ Gesty. MagicMouse umożliwia nawigowanie gestami multitouch. Można to oczywiście robić też na ekranie dotykowym, co nie zmienia faktu, że tutaj też można.

+ MM to mysz, a więc precyzja kliknięcia jest tutaj znacznie większa niż w przypadku dotykania palcem, który u niektórych może być zbyt wielki aby dotknąć czegoś małego w interfejsie.

+ Podsumowując. MM jest zawsze pod ręką (właściwie to w samej dłoni), nie brudzi się i nie wymaga męczenia rąk i odrywania ich od myszki/klawiatury.

I dlatego właśnie uważam, że Apple wygrało na tym polu. I aż dziw bierze, że nie jest głośno o tym jakoby ktoś pokusił się o takie samo rozwiązanie u siebie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.