Blog (23)
Komentarze (156)
Recenzje (0)

Tydzień z elementaryOS Luna

@ImagoTydzień z elementaryOS Luna04.10.2012 20:44

Zainstalowałem deweloperską wersję alfa elementaryOS Luna. Powody punktuję poniżej:

  • Windows (Siódemka!) zaczął stroić jakieś dziwne fochy - złapał dwa BSOD-y w ciągu kilku tygodni, co wcześniej nie zdarzyło się przez dłuuuuugi długi czas,
  • Ten sam Windows miał jakieś obiekcje do mojego połaczenia sieciowego i nie zawsze chciało mu się podtrzymywać owo,
  • Ten sam Windows po formacie nie wyzbył się powyższych problemów,
  • Koniec z Windowsem - czas na czynnik ludzki: nie chciało mi się dochodzić do tego, co jest przyczyną powyższych problemów,
  • elementaryOS Luna na maszynce wirtualnej śmigał sobie całkiem przyjemnie i korcił.

To takie główne powody, dla których zdecydowałem się na tak drastyczny krok. A teraz po kolei ;)

Dzień pierwszy: Instalacja

Zainstalowałem to to. Instalacja nie różniła się właściwie niczym od instalacji Ubuntu, aczkolwiek efekt końcowy dużo bardziej przypadł mi do gustu. System wstał, obsługuje efekty i działa płynnie bez potrzeby instalacji sterowników. Zacząłem coś gmerać przy źródłach, napsułem i system nie chce się aktualizować i sypie błedami przy próbie instalacji jakiejkolwiek aplikacji... ups! Dobra, udało się - przywróciłem domyślną zawartość pliku sources.list. Było to proste, gdyż wystarczyło uruchomić przeglądarkę plików z prawami admina, a wtedy ma się nieskończoną władzę nad całym contentem :)

Dzień drugi: Zmiana komunikatora

Pierwszego dnia udawałem, że używam GG korzystając z jego webowej wersji. Tak tak, śmiejcie sie, ale póki co nie jestem w stanie pozbyć się tego protokołu na stałe. Zainstalowałem Kadu, pobrało mi się jakieś Qt i inne pierdy. Komunikator fajny, owszem - ale kompletnie się nie potrafił zgrać z interfejsem i bardzo od niego odstawał.

Zaufałem więc Pidginowi i korzystam po dziś dzień. Rzuciłem Chroma, ma jakieś dziwne problemy z działaniem pod Linuchem ostatnio. Słyszałem, że na Ubuntu jest jeszcze gorzej, tutaj włąściwie jedyny mankament to fakt, że Chrome ma wpływ na płynność odtwarzanych dźwięków (o_O). Cóż, postanowiłem zaufać preinstalowanej Midori. Zobaczymy. Przeglądarka działa dość stabilnie i ma AdBlocka w zestawie. Tradycyjnie zaktualizowałem oprogramowanie.

Dzień trzeci: Małe problemy - nic poważnego

Po aktualizacji zaczęło mi się pojawiać jakieś okienko z komunikatem o błędzie, ale nie widzę żadnego rzucającego się w oczy problemu. Pewnie coś pod maską padło, olałem to. Zainstalowałem GIMP-a i kilka dodatkowych appek ułatwiających mi życie. Odkryłem 'tasksel' - polecam. Zainstalowałem LAMP, skonfigurowałem, zainstalowałem phpMyAdmin, skonfigurowałem, zainstalowałem....

Przybyło mi sporo źródeł PPA. Niestety nie wszystkie aplikacje "developed for elementary" są zawarte w jednym PPA, więc trzeba się posiłkować wieloma. Zainstalowałem paczkę webcontracts. To jest genialne! Mogę dwoma kliknieciami wysłać obrazek na Imgur! I wiele innych rzeczy mogę, lub będę mógł zrobić!

Ta, wiem, nie mam polskiego słownika w Lisie
Ta, wiem, nie mam polskiego słownika w Lisie

Dzień czwarty: Przygody z multimediami

Eidete służąca do nagrywania filmików z tego, co gmeramy na pulpicie to pierwsza appka tego typu na Linuksie, która działa niemal w 100% sprawnie łącznie z nagrywaniem dźwięku z mikrofonu. Zapisuje nagrane materiały do formatu webm. Snap zaczął działać po kolejnej aktualizacji. Nie ma jeszcze listy efektów specjalnych, więc zabawa nim nie ma sensu. Trzasnąłem fotkę, trzasnąłem drugą i się zawiesił. Cóż, to jeszcze wczesny build.

Midori zaczęła się wieszać przy wyszukiwaniu znajomych na Facebooku. Stało się to na tyle uciążliwe, że postanowiłem dać szansę Lisowi. Nie zawiodłem się - przeglądarka działa na elementaryOS o niebo lepiej, niż na Windowsie. Noise okazał się super odtwarzaczem muzycznym, który nawet z większą kolekcją utworów radzi sobie bardzo dobrze. Audience baaaaardzo mi sie podoba! Podgląd filmu "na żywo" podczas przesuwania myszy nad osią czasu jest bardzo ciekawym i przydatnym rozwiązaniem.

Prosto, ale za to przejrzyście i wygodnie
Prosto, ale za to przejrzyście i wygodnie

Dzień piąty: Takie tam

Rozważam instalację Luny na drugim komputerze. Błąd podczas uruchamiania systemu dalej wyskakuje, ale oprócz tego nie widzę żadnych problemów. System działa szybko, sprawnie i coraz bardziej mi się podoba. Kolejna aktualizacja przyniosła jednak ciekawy błąd obiawiający się tym, że aktywowane menu z aplikacjami "odhacza" się w docku. Dziwne, ale zgłosiłem już ten fakt na launchpadzie. Niech wiedzą. Zainstalowałem kilka dodatkowych appsów. System nawet z aplikacjami posiadającymi tradycyjne menu nie wygląda tak fatalnie, jak twierdzą niektórzy. Mówiłem już, że HotCornery na pulpicie to ekstra sprawa? Skonfigurowałem drukarkę. To jedna z dwóch czynności, do których użyłem Terminala. Drugą było dodawanie repozytoriów.

Dzień szósty: Przesiadka na stałe?

W tym momencie zwykle puszczały mi nerwy korzystając z Ubuntu. Elementary działa ślicznie. Coś czasem się wywróci, coś padnie, ale pamiętam, że to wciąż wersja rozwojowa i jeszcze nawet nie Beta (chociaż jest już bardzo bardzo blisko Bety). Mimo paru problemów i kilku wywrotek aplikacji (sam system nie padł ani razu) korzystam i będę korzystał z tego systemu, bo wywarł na mnie ogromne wrażenie no i bądź, co bądź nadzoruję jego polską lokalizację. Na dysku wylądował Inkscape.

Wrzuciłem na dysk kopię danych z Windowsa. Przestałem zwracać uwagę na błąd Slingshota obiawiający się pokazywaniem jego ikonki w docku. Od jednego z deweloperów dowiedziałem się, że istnienie "centrum powiadomień" na wzór czy nie na wzór (bez różnicy) tego z OS X nie ma żadnego sensu, bo wszelkie powiadomienia i tak są prezentowane w docku w postaci liczników i miniaturowych pasków postępu. Ma to jakiś sens. Zawsze byłęm przeciwny dublowaniu funkcji tylko po to, żeby zyskać na amejzingu.

Dzień siódmy: Epidemia elementaryOS? Jeszcze nie :)

Nadal prócz jednego niezidentyfikowanego komunikatu o błędzie i błędzie-nie błędzie głównego menu nie dostrzegam żadnych niepokojących zjawisk. Pokazałem system znajomemu. Odpalił LiveCD u siebie i jest zachwycony. Będzie instalował. W porównaniu do Jupitera Luna jest niesamowitym krokiem na przód. Nie ma nawet, co porównywać, gdyż zwyczajnie nie ma to sensu. System działa szybko i sprawnie, czasem coś tam się sypnie, ale podstawowe aplikacje są automatycznie restartowane w razie napotkania na krytyczny błąd, więc pulpit w zasadzie nie ma prawa nam się całkowicie wywalić. Jestem bardzo zadowolony z tego wyboru. Zobaczymy, co przyniosą kolejne dni. Do Bety juz bardzo blisko :)

Na koniec filmik mojego autorstwa nagrany za pomocą Eidete prezentujący elementary w akcji:

KLIKNIJ, aby obejrzeć (YT) (Sorry, że zwykły link, ale edytorek DP nie chciał mi osadzić odtwarzacza we wpisie :()

Chyba Ubuntu i Mint mogą zacząć trząść portkami ;)

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.