Geek'a poszukiwania sprzętu do audio odtwarzania

Prolog

Obudziwszy się Geek spojrzał za okno. Słońce świeciło, wietrzyk delikatnie kołysał drzewami niczym troskliwa matka kilkumiesięcznym dzieckiem do snu, w domku dla ptaków zawieszonym na jednej z jabłoni radośnie ćwierkały sikorki, a z pobliskich garaży dobiegały energiczne okrzyki "kurde Zenek, nie tak!". Zapewne mieszkańcy sąsiedniej ulicy rozpoczęli wiosenne porządki. Wszystko wskazywało na to, że zima na jakiś czas odeszła. Geek leżał jeszcze chwilę w łóżku delektując się pięknem poranka nieświadomy tego, co ma się wydarzyć...

Rozdział I - śmierć przyjaciela

9 KWIETNIA, GODZ. 11.41 PARK SIELECKI SOSNOWIEC

Parkowa ścieżka była świetnie znana Geek'owi. Zawsze, gdy po niej kroczył czuł spokój i radość. Wiedział, że na jej końcu znajduje się wejście na lodowisko - jego odskocznia od szarej rzeczywistości. Tego dnia uczucia te potęgowały dźwięki albumu ATB - No Silence dobiegające ze słuchawek podpiętych do odtwarzacza mp3 Geek'a. Będąc na mostku nad Czarną Przemszą Geek poczuł mocne uderzenie. Wpadł na niego niedzielny rowerzysta. Geek chwycił się za żebro, ale nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Zamarł. Nie myślał o bólu. Nie patrzył w stronę uciekającego rowerzysty. Stał i patrzył tępo w taflę wody. W miejsce, w którym jego odtwarzacz mp3 został pochłonięty przez rzekę...

Rozdział II - prawdziwy przyjaciel prawdę Ci powie

9 KWIETNIA, GODZ. 13:17 JEDEN ZE SKLEPÓW DUŻEJ SIECI SPRZĘTU Z ELEKTRONIKĄ KATOWICE

Maciek stał w swoim czerwono - czarnym uniformie i próbował pomóc jednej z klientek sklepu, która szukała odtwarzacza mp3 w kolorze swojej torebki. Z wyuczonym uśmiechem na twarzy zastanawiał się co go w tej chwili bardziej drażni - to, że musi chodzić po sklepie w stroju, którego nie znosił, czy konieczność obcowania z ludźmi z tak "oryginalnym" podejściem do sprzętu jak owa kobieta. Nagle rozmyślania Macieja przerwały wibracje i ciche buczenie dobiegające z jego prawej kieszeni spodni. Ktoś do niego dzwonił. Widząc niezdecydowanie klientki uświadomił sobie, że jej rozterki jeszcze chwilę potrwają. Przeprosił klientkę i odszedł na bok. Spojrzał na wyświetlacz swojego telefonu i ujrzał obrazek z dj'em w zielonej koszulce. "Geek? Co on chce? Przecież wie, że jestem w robocie" pomyślał Maciek i odebrał telefon w dobrze znany przez jego znajomych sposób: - Czego? - Cześć Maciek, macie tam u siebie jakieś porządne odtwarzacze mp3? - w głosie Geek'a dało się wyczuć rozpacz i zdenerwowanie. Chłopaki znali się od przedszkola i Maciek wiedział jak bardzo Geek przywiązuje się do swoich gadżetów. Od razu zrozumiał, że coś się musiało stać z grajkiem Geek'a. Wiedząc jak Geek reaguje, gdy coś mu się psuje, wolał nie zadawać zbędnych pytań i od razu odpowiedział: - Nic, co by sprostało twoim wymaganiom. - Nic?! - z niedowierzaniem zapytał Geek. - Nic. Geek zrozumiał, że zostało mu tylko jedno rozwiązanie... Internet.

Rozdział III - przemyślenia Geek'a

10 KWIETNIA, GODZ. 19:18 KUCHNIA W DOMU GEEK'A

Przygotowując kolację dla siebie i swojej rodziny Geek rozmyślał nad tym, co dziś zauważył szukając nowego odtwarzacza. Zastanawiał się czy ludzie zawsze byli tacy, czy to efekt skutecznego prania mózgu przez marketingowych speców. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że ludzie kupują, i co gorsza również polecają sprzęt uzasadniając taki, a nie inny wybór całkowicie absurdalnymi argumentami. Ktoś pisze na forum, żeby kupić dany odtwarzacz mp3, bo jest "słitaśnie różowy" albo "wypaśnie niebieszczawy". Ktoś inny poleca inny odtwarzacz, bo ma:

Istna paranoja! Przecież dobra "empetrójka" powinna cechować się nieskazitelnym dźwiękiem, długą pracą na baterii i solidnym wykonaniem. Cała reszta to tylko dodatki, które Geek uważa za zbyteczne. Dla niego ideałem jest odtwarzacz wydający z siebie czysty dźwięk, wykonany ze szczotkowanego aluminium i szkła hartowanego, z bogatym korektorem dźwiękowym, czytający ID3tag'i, z możliwością oceniania utworów i zapisywania tych ocen do tag'ów oraz z wejściem na kartę pamięci.

Epilog

11 KWIETNIA, GODZ. 17:11 JEDNA Z KATOWICKICH KAWIARNI

W powietrzu unosiła się mieszanka zapachu lekko palonej kawy i karmelu. Geek uniósł głowę znad monitora laptopa, wyciągnął nogi, założył ręce na głowę i z satysfakcją spojrzał na spieszących się nie wiadomo dokąd przechodniów. Odetchnął głęboko, sięgnął po swoją latte i po raz ostatni spojrzał tego dnia na monitor laptopa, na którym widniało zdjęcie odtwarzacza Cowon J3. Czy to jest ten odtwarzacz, którego szukał? Czas pokaże. Teraz pozostało Geek'owi tylko znaleźć ten odtwarzacz w jakimś sklepie i sprawdzić, jak działa w rzeczywistości.

-------------------- Tekst ten pisałem z przymrużeniem oka. Wszelkie podobieństwa imion są przypadkowe. Jeśli ktoś to krótkie opowiadanie przeczytał i wie, gdzie w okolicach Katowic mogę znaleźć odtwarzacz Cowon J3 będę wdzięczny za informację.