Blog (15)
Komentarze (174)
Recenzje (0)

Koniec legalnego pobierania utworów z Internetu?

@lemniskataKoniec legalnego pobierania utworów z Internetu?05.05.2014 14:00

Co? Jak?

Dnia z dnia 10 kwietnia 2014 w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozpoznawana była sprawa dotycząca między innymi dozwolonego użytku utworów. Wspominałem o niej w komentarzu do tekstu.

Jak widać, niedługo później sprawa została rozstrzygnięta. Przypomnę, że sprawa dotyczyła opłat pobieranych przez organizacje działające na rzecz twórców z tytułu sprzedaży czystych nośników, czyli tzw. opłaty reprograficznej. W królestwie Niderlandów działają dwie organizacje. Jedna pobiera opłaty, a druga je określa(odpowiednio Stichting de Thuiskopie i Stichting Onderhandelingen Thuiskopie vergoeding). Spółka wprowadzająca nośniki stwierdziła, że nie powinna uiszczać opłat od nośników, jakie są wykorzystane w celu utrwalania utworów nieobjętych dozwolonym użytkiem.

Logo TSUE
Logo TSUE

W Królestwie Niderlandów istnieje bowiem regulacja, wedle którego egzemplarze utworów pozyskane w niewłaściwy sposób nie są objęte dozwolonym użytkiem. W tym miejscu chciałbym wskazać na własne przemyślenia. Po pierwsze nie rozumiem, jak można uznawać za pozbawione podstawy korzystanie z utworów uzyskanych bez zgody uprawnionego i jednocześnie pobierać za to wynagrodzenie? Jeżeli użytkownik nie ma prawa wykorzystania utworów, nie powinien uiszczać za takie wykorzystywanie wynagrodzenia. Z drugiej strony, jeżeli organizacje reprezentujące twórców uzyskują zapłatę z tytułu wykorzystywać i zwielokrotnienia utworów pozyskanych przez użytkowników bez odpowiednich uprawnień, nie powinny żądać ograniczenia uprawnień użytkowników z tego tytułu. W toku rozpoznawania sprawy zostały zadane liczne pytania do TSUE. Trybunał odpowiedział na nie oraz poruszył kilka istotnych problemów. Orzeczenie to jest (chyba) istotne, mówi bowiem o granicach dozwolonego użytku oraz podstawach i warunkach ustalania opłaty reprograficznej. Zwłaszcza że wypowiada się co do kontrowersji istniejących w naszych warunkach.

Zła wiadomość

Dla osób korzystających z utworów chronionych dozwolonym użytkiem wspomniane orzeczenie TSUE może być dosyć smutne. Trybunał bowiem orzekł, że dozwolony użytek nie dotyczy egzemplarzy pozyskanych nielegalnie. Pisałem o tym w swoim pierwszym wpisie opublikowanym na tymże prześwietnym portalu i lekko zarysowałem istniejący problem. Problem, który wiąże się z postawionym tam pytaniem, to między innymi: czy dozwolony użytek obejmuje również egzemplarze uzyskane w sposób "niekoniecznie typowy". Zgodnie z opisywanym wyrokiem TSUE nie można powoływać się na prawo dozwolonego użytku, jeżeli egzemplarze utworów nie zostały pozyskane za zgodą (niekoniecznie osobistą) uprawnionego do utworów.

Krótko mówiąc, kwestia sporna została rozwiązana i zgodnie z oceną TSUE sformułowane przepisu, które nie rozróżniają uprawnień wynikających z dozwolonego użytku od legalności sposobu pozyskania (wytworzenia) kopii egzemplarzy stoją w sprzeczności z dyrektywą 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym. Poniżej znajdują się punkty 35 do 40 wyroku opisujące opinie trybunału na ten temat:

35Tymczasem gdyby państwa członkowskie dysponowały swobodą przyjęcia lub nieprzyjmowania przepisów zezwalających na to, by zwielokrotnianie utworów do celów prywatnych mogło być dokonywane także z nielegalnego źródła, to w sposób oczywisty naraziłoby to na szwank prawidłowe funkcjonowanie rynku wewnętrznego.
36Po drugie, z motywu 22 wspomnianej dyrektywy wynika, że właściwe wsparcie dla upowszechniania kultury nie może prowadzić do rezygnacji ze ścisłej ochrony praw autorskich i do tolerowania nielegalnych form dystrybucji sfałszowanych lub pirackich utworów.
56 I tak, wszyscy użytkownicy, którzy nabywają tego rodzaju sprzęt, urządzenia lub nośniki, są pośrednio penalizowani, ponieważ uiszczając opłatę ustaloną w oderwaniu od legalnego lub nielegalnego charakteru źródła, z jakiego dokonuje się zwielokrotnień, przyczyniają się w sposób konieczny do sfinansowania rekompensaty z tytułu szkody wyrządzonej w wyniku zwielokrotniania na użytek prywatny z nielegalnego źródła, na które to zwielokrotnianie nie zezwala dyrektywa 2001/29, i muszą w ten sposób ponieść dodatkowy koszt, który nie jest nieznaczny, aby móc sporządzić kopię na użytek prywatny objętą wyjątkiem przewidzianym w art. 5 ust. 2 lit. b) tej dyrektywy.
57 Takiej sytuacji nie można wszak uznać za spełniającą wymóg znalezienia właściwej równowagi między prawami i interesami beneficjentów rekompensaty a prawami i interesami wspomnianych użytkowników.

Po pierwsze może nie być żadnych skutków. To znaczy, polski ustawodawca może nie zrobić zupełnie nic. Zostanie zachowany status quo w regulacjach dotyczących praw autorskich. Problem może mieć sąd, jeżeli będzie musiał rozstrzygnąć spór pomiędzy stronami, a któraś z nich powoła się na przedstawiony pogląd trybunału. Pytanie, czy sąd w takiej sytuacji zastosuje tzw. prounijną wykładnie i zinterpretuje polskie przepisy tak, aby nie kolidowały z dyrektywą 2001/29/WE. Drugą możliwością jest oczywiście próba bezpośredniego brzemienia dyrektywy 2001/29/WE, która wyprzedzałaby polską ustawę.

Nie będę rozwijał dalej tych wątków, gdyż to dłuższy temat. Grunt, że wyrok TSUE może mieć w pewnym sensie bezpośrednie skutki pomimo braku modyfikacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Na marginesie w przypadku oceny, że implementacja dyrektywy 2001/29/WE jest niewłaściwa, może się pojawić problem odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za tę niewłaściwą implementacje. Taka odpowiedzialność może pojawić się np. względem twórców, którzy stwierdzą, że osoby korzystające z dozwolonego użytku egzemplarzy pozyskali je w nielegalnie, a polska ustawa nie wprowadza właściwego rozróżnienia i zezwala im na korzystanie w ramach dozwolonego użytku. Wadliwa implementacja powoduje brak możliwości dochodzenia odszkodowania i w konsekwencji twórcy tracą.

Oczywiście może się też zdarzyć, że nastąpi zamiana ustawy o prawie autorskim. Zmiana powinna dotyczyć wysokości opłat reprograficznych. Kolejną zmianą byłoby doprecyzowanie przepisów związanych z dozwolonym użytkiem i de facto zaostrzenie ich. Spowodowałoby wyłączenie dozwolonego użytku w stosunku do egzemplarzy pozyskanych nielegalnie, również bez jednoczesnego rozpowszechniania.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.