Blog (795)
Komentarze (5.1k)
Recenzje (24)

Baldur's Gate III — premiera w oparach wczesnego dostępu. Garść przemyśleń po I akcie

@lordjahuBaldur's Gate III — premiera w oparach wczesnego dostępu. Garść przemyśleń po I akcie 22.10.2020 14:34

Jeśli jeszcze nie wiecie, na początku października we wczesnym dostępie pojawiła się trzecia odsłona fenomenalnej serii Wrót Baldura. Larian Studios wręcz stanęło na głowie, przygotowując dla oddanych fanów serii i miłośników konwencji RPG, rozbudowaną historię i wciągającą kampanię dla pojedynczego gracza. Mimo że od czasu drugiej części minęło ponad 20 lat, a technologia poszła wyraźnie do przodu, wiele osób nie potrafiło pogodzić się z implementacją znajomej oprawy graficznej i wykorzystywania obecnego w większości gier, silnika.

Już samo podejście twórców, by wydać grę we wczesnym dostępie, oferując dla gracza jeden akt do rozegrania, był pomysłem nie tyle szalonym, ile niebezpiecznym. Jeszcze przed wypuszczeniem gry na rynek, okazało się, że mechanika jest łudząco podobna do tej, znanej nam choćby z serii Divinity: Original Sin, nie wnosząc znaczących różnic między grami. Podobieństw pojawia się więcej, wraz z popychaniem głównej linii fabularnej do przodu, choć jedna rzecz niewątpliwie wyróżnia się w nowym Baldurze ... To oczywiście historia!

Zakazany owoc

Nic tak nie denerwuje niedzielnych graczy, jak tytuł wydany we wczesnym dostępie. W większości wypadków gra taka skierowana jest dla miłośników serii, gatunku a w szczególności dla osób pragnących dołożyć swoją cegiełkę przy żmudnym procesie twórczym. W tym wypadku studio Larian postanowiło wydać grę wcześniej, by społeczność miała równie silny wpływ na kształtowanie się historii, jak i wyłapywanie w czasie rzeczywistym błędów nowo powstałej produkcji. Na starcie można było zetknąć się z wieloma ograniczeniami, związanymi z szybką premierą gry. Błędy w tłumaczeniu, blokady w zadaniach, niewidzialne ściany, zbyt wysoki poziom trudności, artefakty graficzne ...

Nie jest jednak tak, że gra stała się przez to nie-grywalna. Przy pierwszym podejściu z nagromadzeniem ponad 100 zapisów rozgrywki, udało mi się dobrnąć do cut-scenki, wieńczącej I Akt - mimo drobnych błędów graficznych, zastosowania kilku nieprzemyślanych mechanik oraz pomniejszych problemów wydajnościowych, uważam że Baldur's Gate III to jeden z najlepiej wykonanych tytułów we wczesnym dostępie w jakie grałem w przeciągu ostatnich 20 lat. Należy więc powściągnąć emocje z negatywnym wyrażaniem się o dość mocno kontrowersyjnym ruchu studia, w związku z nagłą premierą. Biorąc pod uwagę przesuniętą premierę na przyszły rok i potężnym wsparciu fanów projektu, dużą szansą jest. że na premierę otrzymamy grę kompletną i niesamowicie grywalną.

Przed wyruszeniem w drogę ...

Niestety, ale we wczesnym dostępie nie usłyszymy głosu naszego mentora, więc raczyć się będziemy musieli angielskimi głosami i rodzimymi napisami. Nie ma co się zrażać - wciąż mamy nadzieję w dniu premiery usłyszeć w grze Piotra Fronczewskiego, więc mocno trzymajmy kciuki! Do tego czasu przyjdzie nam zaznajomić się z wyśmienicie napisaną kampanią fabularną, osadzoną w czasach wyprzedzających o wiek wydarzenia z drugiego dodatku do BGII - Tron Bhaala. Obserwujemy w niej losy naszego bohatera, siłą porwanego przez Łupieżcę Umysłu, który z ogromnym rozmachem najeżdża tytułowe miasto - Wrota Baldura. Spowici żywym kokonem, uniemożliwiającym ruchy, zostajemy poddani procesowi metamorfozy, co ogólnikowo oznacza stopniową przemianę w nową istotę ... Lllithda.

Ilość detali potrafi rozczulić
Ilość detali potrafi rozczulić

Podczas ataku na miasto i natychmiastowej ewakuacji w związku z dobrze przygotowaną obroną, naszemu bohaterowi udaje się wyswobodzić z sideł mroku. Wraz z uratowanymi więźniami udaje mu się zbiec ze statku powietrznego Łupieżcy. Okazuje się jednak, że żyjący w nim zarodek, dostarcza mu nowych umiejętności, o których zwykły człowiek mógłby tylko pomarzyć. Dzierżąc potężne moce, ale i mając świadomość krótkiego żywota przed ostateczną przemianą, nasz bohater postanawia odnaleźć lekarstwo. I mimo że nasze zadanie wydaje się mieć tylko jedną odnogę fabularną, nie jesteśmy gotowi na ciężar, z jakim będziemy zmuszeni się zmierzyć przy dalszej zabawie.

Fabuła dostarczy nam bowiem aż nadto przeżyć w głównej linii fabularnej, a nie należy zapominać o sporej ilości zadań pobocznych, rajdów oraz wydarzeń losowych. Baldur's Gate 3 tętni życiem jak żadna wcześniejsza odsłona, racząc graczy losowo generowanym środowiskiem i wydarzeniami.

Mechanika powtarzalności

Choć do fenomenu historii fabularnej nie mogę się doczepić, to zastosowana w BG3 mechanika nie jest ani nowoczesna, ani jedyna w swoim rodzaju. Już na początku przygody mamy możliwość oficjalnego spersonalizowania swojej postaci, dzięki rozbudowanemu edytorowi. Ustawimy w nim rasę, klasę postaci, płeć, przynależność, a nawet wybierzemy rodzaj partnera, o którym postać marzy w snach erotycznych :) Oczywiście nie zabrakło głębszej personalizacji twarzy, owłosienia czy ustawiania aspektów rysów twarzy i budowy ciała. Jak okazało się po pierwszych dniach od premiery, zdecydowana większość graczy wybierała postać ludzką - mężczyznę o szarych włosach jako swojego bohatera. Twórcy nie ukrywali rozgoryczenia, gdyż w końcu oddali dla graczy o wiele więcej możliwości personalizacji. No ale cóż - my chyba po prostu lubimy grać ludźmi :)

Rażące braki w polonizacji ...
Rażące braki w polonizacji ...

Mechanika zastosowana w trzeciej części jest bardzo mocno zbliżona do pierwszej, jak i drugiej odsłony Divinity, co zresztą zarzucał studiu dość spory odsetek odbiorców nowej gry. Pierwsze wrażenia są więc mocno krzywdzące, gdyż ewidentnie mamy tutaj przypadek kopiowania pomysłu i wcielenia go w tej samej formie do nowej gry. Z drugiej strony jednak dopiero w aspekcie walki, zauważymy jak wiele nowości zostało w takowym silniku zaimplementowane. Mechanika rozgrywki opiera się bowiem o klasyczny rzut kością - od tej losowości zależy cały świat i przyszłość naszej drużyny. Czasami błaha potyczka może się okazać dla nas brzemienna w skutkach, a i nieunikniona przegrana z wysokopoziomowym przeciwnikiem może zostać nagle rozstrzygnięta przez idealnie rzuconą kostkę.

System ten opiera się o turowe starcia z przeciwnikami, wykorzystujące system walki piątej edycji zasad Advanced Dungeons & Dragons. Przed każdą potyczką wykonywany jest rzut na inicjatywę, która z postaci zacznie jako pierwsza. W taki sposób możemy sprowokować przeciwnika jako pierwsi, świetnie przygotowując atak, jak i obronę. Podczas naszego ruchu mamy do dyspozycji określoną ilość akcji do wykonania, opierającą się o ruch i atak. Walka jest wręcz bardzo wymagająca, gdyż przeciwnicy idealnie wyuczeni w nowej mechanice - reprezentują bardzo wysoki poziom trudności. Wielu moich kolegów miało trudności zakończyć prolog gry, ginąc na każdym kroku lub nie podchodząc do rozgrywki w sposób taktyczny. To nie jest kolejny RPG dla fanów Diablo ... to fenomen RPG!

Warto dać szansę!

Nie ukrywam, że poniekąd zawiodłem się zaimplementowaniem nowej mechaniki w grze, ale w końcu minęło tak dużo czasu od premiery drugiej części, że moje narzekania na nic się zdadzą. Nowa technologia i możliwości silników graficznych, fenomenalnie oddają rzut izometryczny w pełnym 3D. Pozwala nam to w łatwiejszy sposób nawigować postaciami na mapie, przewidywać ruchy przeciwników, ale też sprawniej wykorzystywać przeszkody terenowe do własnych celów. Mimo kilku drobnych błędów ciągle łatanych przez studio i udostępnianych w formie łatek, studio Larian poczyniło niebywałe postępy w kwestii budowania klimatu serii i oddawaniu dla gracza, to co najpotężniejszego w Baldurze.

Czyżby Złoty Smok ? :D
Czyżby Złoty Smok ? :D

Trzecia odsłona serii oferuje nam długą rozgrywkę przepełnioną wciągającą fabułą, przepiękną oprawą audio-wizualną i bogatym zestawem przedmiotów i umiejętności dla naszych bohaterów. Troszkę przeszkadza fakt wczesnego dostępu i swoistego niedopracowania kilku znaczących technik rozgrywki, ale można i na to przymknąć oko. Wedle zapewnień twórców, gra będzie miała swoją premierę dopiero w przyszłym roku, ale jak jeszcze nie zakupiliście swojej kopii, a chcielibyście spróbować swoich sił i dopomóc twórców w żmudnym procesie twórczym, to mogę tylko polecić wam zakup. Gra dostępna jest na kilku platformach dystrybucji cyfrowej PC, ale jak zechcecie poczuć moc dawnych czasów bez debilnego DRM, polecę jedyną słuszną platformę - GOG.

PS: Nie zrażajcie się ceną (199 zł). Jest ona adekwatna do zawartości - na razie mamy dostęp do I aktu, a będzie tego o wieeeeeeeeeeeeele więcej!

PS 2: Po oficjalnej premierze na pewno naskrobię pełną recenzję :)

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.