Blog (795)
Komentarze (5.1k)
Recenzje (24)

Czczenie barana nigdy nie było takie fajne - Cult of the Lamb [Recenzja]

@lordjahuCzczenie barana nigdy nie było takie fajne - Cult of the Lamb [Recenzja]14.08.2022 20:00

Tytuł może zatrważający i politycznie ukierunkowany (]:D), ale wcale nie miałem złych intencji. Przynajmniej do czasu gdy swojej premiery nie miał tytułowy Cult of the Lamb. Jeszcze przed swoim oficjalnym debiutem, gra wzbudzała niemałe kontrowersje pomysłem, ale i mechaniką, która przypominała graczom takie tytuły jak Hades, Moonlighter czy Don't Starve. Chodzi tu przede wszystkim o zastosowanie Indyczych mechanik, systemu rozwijania postaci oraz jego podopiecznych, o aspektach survivalu nie zapominając. Studio Massive Monster Games postanowiło zebrać do kupy najlepsze cechy wymienionych wcześniej gier i polać je mrocznym sosem, piekielnego kultu. Co im finalnie wyszło? Przepyszny gulasz z mięchem!

Pora założyć własny Kult!

Rozgrywka zaczyna się bardzo nietypowo. Nasz bohater - niewinnie wyglądający baranek, jest prowadzony na rzeź, jako ofiara dla starszych bogów. Kat dokonuje krwistego dzieła, lecz nie udajemy się wcale na łono Abrahama, gdyż w ostatniej chwili ratuje nas z opresji pewna tajemnicza dusza, spętana kajdanami. Okazuje się nią być potężny byt, pragnący zawiązać z naszym bohaterem niepewne przymierze. Oferuje on wybawienie i potężne moce zmartwychwstania, za obietnicę założenia własnej sekty i wyplenienia z tego świata czwórki prastarych bogów - tych samych, w których ofierze zostaliśmy złożeni. Drogi baranka jak i tajemniczego wybawcy zostają ze sobą splecione, a do wesołej krainy wkroczyła nowa sekta, zwana ...

Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać :) Początkowa warstwa gry dzieli się na dwa aspekty - przemierzanie lochów jak i zarządzania skrawkiem ziemi. Tu zaczerpnięto wiele mechanik z przesławnego Hadesa oraz niedawnego Moonlighter'a. Nasza postać przemierza generowane proceduralnie lochy, gromadzi surowce, pokonuje napotkanych na swojej drodze przeciwników i zbiera tajemnicze karty tarota, pełniące tutaj funkcję afiksów do statystyk. Mechanika walki w tych lokacjach przypomina nieco Dead Cells i Hollow Knight, odnajdując po drodze dodatkowe wyposażenie i ulepszając postać w bardziej śmiercionośne narzędzia zagłady.

Poza unikiem i atakiem podstawowym nasza postać może w późniejszych etapach zabawy ratować się zdolnością dodatkową oraz demonicznym towarzyszem. Ten nietypowy hack'n'slash sprawdza się w tej niewinnie wyglądającej grze wyśmienicie, a Indyczy roguelike zadba by nasza śmierć na polu walki, zabolała nas dotkliwie mocno. Lokacje w trybie krucjaty są dość krótkie. Możemy je przejść w zaledwie kilka minut, ubijając na końcu potężniejszego przeciwnika, zgarniając przy okazji sporo przedmiotów. Czterokrotnie przechodząc jedne z czterech lochów, otrzymamy możliwość walki z jednym ze starszych bogów. 

[1/4]
[2/4]
[3/4]
[4/4]

Drugim bardzo ważnym i wymagającym elementem zabawy jest zarządzanie swoimi podwładnymi. Tych uzyskujemy podczas krucjaty, najczęściej ratując z opresji. W wiosce możemy postacie odpowiednio spersonalizować, nadać inne ciuszki czy nazwać. Postacie te nie będą bezczynnie we wiosce siedzieć i leniuchować. Naszym zadaniem będzie zadbanie o prężny rozwój kultu, oddawanie modłów i rozbudowę wioski. Za pomocą specjalnego narzędzia i zgromadzonych surowców zadbać będziemy musieli o miejsce do spania, rozrywkę, ale i służbę zdrowia, która nie zdziesiątkuje naszych podwładnych pod naszą nieobecność.

Najważniejszym punktem wioski jest posąg głównego bohatera, do którego nasi podwładni wznoszą modły. Dzięki zbieranym za tą pomocą ładunków duszy możemy rozwijać osadę, odblokowując nowe budynki. Jednym z nich jest klasztor, w którym wprowadzać będziemy doktryny prawa, ale i rozwijać umiejętności naszego baranka. Na pozór gra wygląda bardzo słodko i niewinnie, ale to pozory doskonale zakamuflowane przez twórców. W tej oazie spokoju wielokrotnie będziemy musieli karać złowrogo nastawione zwierzątka czy ofiarować je starszym bogom jako "dar". Tak czy siak, bardzo często jest krwiście :) 

[1/4]
[2/4]
[3/4]
[4/4]

Mroczne Animal Crossing

Nie bez przyczyny podałem Animal Creossing jako idealny przykład mechaniki w Cult of the Lamb. Obie gry uzupełniają się w kwestii rozkładu elementów interaktywnych, a tych w kulcie baranka jest całkiem sporo. Na graczy czeka wiele aktywności pobocznych, drobnych misji i zadań do wykonania, a także obwoźni sprzedawcy, którzy za garść złota będą mogli doposażyć naszego bohatera w karty tarota lub elementy wystroju osady. Przydadzą się nam one bardzo, szczególnie w momencie gdy nasza wesoła gromadka wyznawców będzie planowała bunt. A o niego wcale nietrudno ...

Poza wydawaniem komend z pozyskiwania surowców lub oddawania modłów, nasi podopieczni będą mieć swoje unikalne potrzeby. Za pomocą kontroli umysłów, będziemy w stanie wejrzeć w ich umysł i sprawdzić, z czego są zadowoleni a z czego nie, oraz w jaki sposób możemy to zmienić. Początkowo należy zadbać o to, by mieli co zjeść i gdzie spać. Później dochodzą kwestie rozrywkowe oraz sanitarne. W najgorszym wypadku będziemy musieli uciec się do kary lub demonicznej przemiany. Wiele aspektów niezadowolenia niwelujemy za pomocą doktryn mających dobrą oraz złą stronę. Podobnie jak w polskim Frostpunk, decyzje mają drugie dno i z czasem mogą powodować więcej szkód niż pożytku. Należy więc wybierać je z głową i wedle własnego sposobu gry. Gdyż na wskroś można być złym, ale i z pewną dozą litości sprawować pieczę nad wioską pełną wyznawców. 

W grze napotkamy także na wiele mini gierek, za których wygranie otrzymamy dodatkowe przedmioty lub elementy kosmetyczne ekwipunku. Należy do nich m.in rybołówstwo czy zbieranie podczas krucjaty specjalnych, wymaganych przedmiotów. Czasami w mini gierkach dochodzi do rutyny i musimy zrobić sobie przerwę - nic straconego. Zadań mamy wiele, gdyż pomiędzy krucjatami w lochach, musimy oporządzić mieszkańców, zebrać surowce, rozwiązać niesnaski oraz pozbierać odchody wyznawców by się nie pochorowali.

Wady? Oczywiście, że są!

Mimo iż gra jest naprawdę świetna i wciągająca, nie obeszło się bez kilku zgrzytów. Pierwszym z nich, dość poważnym jest monotonia i powtarzalność. W pewnym momencie gry codziennie robimy to samo. Wychodząc na krótką przebieżkę po lochach i zebraniu surowców, wracamy do wyznawców, by przez większość czasu ich uszczęśliwiać. Wybudowanie nowego miejsca, oddelegowanie do niego wyznawcy czy spełnienie jego - czasami chorej - zachcianki, zabiera stanowczo za dużo czasu. I choć system przemierzania lochów i walki jest zrobiony perfekcyjnie na wzór klasyków gatunku, to ciągłe powroty do średnio napędzanych SI wyznawców, często i gęsto burzą to pozytywne uczucie.

[1/4]
[2/4]
[3/4]
[4/4]

Drugi problem jest dość poważny - bugi. Gra od premiery cierpi na drobne problemy z mechaniką rozgrywki. Pierwszy, jaki zauważymy, objawi się na samym początku zabawy, gdy będziemy zmuszeni zebrać podczas krucjaty 30 sztuk złota, by wybudować jakiś budynek. Jeśli podczas misji wydamy sporą sumkę w taki sposób, że zostanie nam mniej niż 30 sztuk złota, zablokujemy sobie dalszą zabawę bez możliwości opuszczenia wioski, gdzie powstać musi dana zabudowa. W taki oto sposób straciłem około 45 minut zabawy, ratowałem się nowym stanem zapisu gry, ale niesmak pozostał. Przynajmniej był on w miarę do przełknięcia, przy tym co zaszło po 5 godzinach zabawy ...

Otóż, by pchnąć historię na właściwe tory, musiałem odblokować w drzewku budynków specjalny schemat. Okazało się, że mimo spełniam wszystkie jego wymagania, drzewko jakimś cudem nie chce mnie przepuścić dalej. To samo tyczyło się drzewka umiejętności postaci. Po pewnym czasie sprawdziłem, czy inni użytkownicy nie mają podobnego problemu. Szybko okazało się, że nie jestem jedyny i wielu użytkowników ma właśnie problem z odblokowaniem trzeciego poziomu drzewka umiejętności. Jakiś gościu na YT pokazuje krok po kroku jak zmienić tę opcję w plikach gry, ale wolę poczekać na oficjalną łatkę, aniżeli stracić postęp gry przez jakąś blokadę lub inne świństwo, oferowane przez Cheat Engine.

Z tego co jednak widzę, problem jest już łatany na Steam i w niedługim czasie łatka pojawi się także w GOG. 

Czcij, baw się i walcz!

Jestem w stanie pojąć, że nie wszystkim Cult of the Lamb przypadnie do gustu. Patrząc na tę grę przez pryzmat niewinnej grafiki 2D, uśmiechniętych i wesołych stworków, mini zadań i ogólnie wesołego kontentu, dorosły użytkownik nie chce się pchać w kolejną grę dla dzieci. Dlatego właśnie powinien sięgnąć po ten tytuł, gdyż twórcy genialnie zakamuflowali te krwiste i dorosłe mechaniki. Jeżeli tak jak ja zjedliście zęby na Dead Cells i brakuje wam gry o podobnych możliwościach, to oznajmiam wam - Cult of the Lamb to fenomen nad fenomenami!

[1/19]
[2/19]
[3/19]
[4/19]
[5/19]
[6/19]
[7/19]
[8/19]
[9/19]
[10/19]
[11/19]
[12/19]
[13/19]
[14/19]
[15/19]
[16/19]
[17/19]
[18/19]
[19/19]

Połączenie dwóch gatunków gier w bardzo przystępnej formie i cenie, napawa ogromnym optymizmem. Gra jest niezwykle wciągająca, śmieszna, ale i porusza bardzo poważne aspekty kierowania podwładnymi, by nie rzec tematu niewolnictwa. Symulator ekonomiki w grze stoi na wysokim poziomie i zapewne pod koniec zabawy zostanie on w pewien sposób rozliczony przed graczem. Gorąco zachęcam, by spróbować i zagrać!

PS: Gra posiada wersję demonstracyjną, można spróbować swoich sił przed zakupem :D

* - klucz recenzencki otrzymałem od sklepu GOG. Dzięki za wsparcie!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.