Blog (795)
Komentarze (5.1k)
Recenzje (24)

The Final Station — rewelacyjny przykład gry posiadającej krótką ale mocno wciągającą fabułę

@lordjahuThe Final Station — rewelacyjny przykład gry posiadającej krótką ale mocno wciągającą fabułę05.05.2018 20:24

Niezależna gra komputerowa The Final Station miała swoją premierę pod koniec 2016 roku a za jej premierę odpowiada niewielkie studio Do My Best. Tytuł należy do gier typu rougelike charakteryzującymi się prostotą wykonania ale mającymi zazwyczaj ukryte przesłanie. Tak jest też w przypadku tej produkcji.

Zwiastun tragedii

Akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości w której wcielamy się w pewnego, niczym nie wyróżniającego się maszynistę. Otrzymujemy zadanie kursowania między miastami w celu przewożenia ludzi i eksploracji punktów docelowych w celu otrzymywania specjalnych kodów dostępowych, uprawniających nas do dalszej jazdy. Te otrzymujemy od pracowników stacji lub podczas eksploracji mapy. Podczas jej poszukiwań, natrafiamy na tajemnicze informacje dotyczące nieznanego kataklizmu.

Docierając do coraz to wysuniętych miejsc, natrafiamy na straszliwą informację. Większość populacji wyginęła z powodu działania tajemniczego wirusa, przemieniającego ostatnich ocalałych w groźne istoty. Na naszych rękach spoczęła ważna misja dostania się do najdalszych zakątków globu, uratowania jak największej ilości ocalałych oraz dowiezienia specjalnych ładunków, potrzebnych do powstrzymania tajemniczej zarazy.

Po lokacjach podróżujemy przy pomocy pociągu Belus-07. Jest to stara jednostka, wykorzystująca do działania ogniwa nuklearne. Naszym zadaniem podczas przemieszczania się między miejscami, jest stały nadzór nad jej komponentami. Nie możemy dopuścić by się przegrzały lub zniszczyły, gdyż to niechybnie skończy się wybuchem. Do tego dochodzi system dbania o podstawowe parametry uratowanych cywili - życie oraz pożywienie. Na froncie składu możliwe jest wytworzenie dodatkowych apteczek lub amunicji do dzierżonej broni.

Ekonomia zbieractwa

Tytuł można zaliczyć w poczet dwuwymiarowych gier nastawionych na survival. Podczas przemierzania opustoszałych baz, zbieramy pozostawione przedmioty, dzielące się na amunicję, pożywienie, apteczki oraz wszelakie bibeloty które w trakcie zbierania automatycznie spieniężamy. Naszym nadrzędnym celem jest znalezienie specjalnej kartki z kodem odjazdowym do podania przy naszej maszynie. Wielokrotnie zdobędziemy go wycinając w pień zastępy przeciwników na mapie, choć i to nie należy do prostych ...

Zazwyczaj na naszej drodze stanie ich wielu. Wielokrotnie najlepszym wyjściem będzie ich ominięcie lub przemyślana taktyka. Bez problemu wielu z nich da się wystrzelać jak kaczki na strzelnicy, ale na dalszą metę będzie to sprawa problemowa, gdyż tytuł cierpi na ogromne braki amunicji. Tę co prawda znajdziemy w pozostawionych przez uciekającą społeczność miejscach, ale nie jest jej za dużo. Na większość przeciwników wystarczy jeden celny strzał w głowę, a na niektórych nawet 4 lub więcej pocisków. Do naszej dyspozycji mamy elementy otoczenia takie jak klozety, biurka, krzesła czy wybuchające beczki, ale ich możliwości podniesienia wyświetlają się tylko w pewnych momentach.

Do tego dochodzi pewne zróżnicowanie przeciwników. Mamy tu sporo ociężałych i powolnych zombie, ale potem dochodzą zarażeni policjanci w ochronnych kamizelkach, szybkie i zwrotne potworki oraz takie które powodują samozapłon i eksplodują. By podreperować nasz stan zdrowia, nosimy ze sobą apteczkę a gdy skończy się amunicja poratować się możemy uderzeniem z kolby lub piąchy. Należy jednak uważać by nie podejść za blisko bo i my stracimy nieco zdrowia.

Uczucie samotności

Podczas ratowania ocalałych otrzymujemy możliwość transportu ich do bezpiecznych stref. Wielokrotnie zanim do nich trafią, będziemy zmuszeni zadbać o ich zdrowie oraz zapełnić pasek głodu, jednocześnie dbając o parametry maszyny. Jeśli nam się to uda, to przy następnej stacji zostaniemy nagrodzeni gotówką oraz dodatkowymi przedmiotami. Tę, możemy wydać na zakup nowych apteczek, porcji żywieniowych, amunicji a nawet kilku ulepszeń.

Gdy będziemy przechadzać się po pustych od rozumnych stworzeń pomieszczeniach, natrafimy na korespondencje, wycinki gazet lub notatki uciekającej ludności. Wiele z nich nieco przybliży nam ich smutną historię, choć kilka w ten sposób zebranych informacji może spowodować również uśmiech na twarzy czytelnika. Mimo dramatyzmu, pnącego się na każdym kroku, podczas eksploracji natkniemy się również na zabawne momenty, jakby żywcem wyciągnięte z filmu. Napad na bank, niespełnione pisarstwo lub misja dotycząca transportu akcesoriów do wielkiego robota walczącego z zarazą, potrafią zadziwić. No ale co może zrobić ludzkość w obliczu tak straszliwego zagrożenia?

Mimo kwadratowej oprawy graficznej i dość dramatycznej ścieżki dźwiękowej, tytuł wręcz kipi z zaangażowania w historię. Otrzymujemy tutaj potężną dawkę niczym nie skrępowanej fabuły z jakże uroczą i wciągającą opowieścią o bogu winnym maszyniście, próbującym uratować świat na swój sposób. Mimo iż jego praca nigdy nie wiązała się z zaszczytami, to wobec nieuchronnego końca świata, wielu traktuje go jak bohatera.

Podsumowanie

Już na samym początku The Final Station zachwycił mnie swoją fabułą oraz nietuzinkowym klimatem rodem z survivalowych filmów post-apokaliptycznych. Z coraz większym tchem śledziłem losy mojego bohatera, analizując każdy jego krok i tak naginając zasady savoir vivre bym ja mógł przeżyć a wrogowie nie. W produkcji spędziłem równo 3 godziny 45 minut, oglądając napisy końcowe które ukazały się po fenomenalnym zakończeniu. Mimo iż grało mi się wspaniale, to nie potrafię zrozumieć czemu tak szybko zakończyła się najwspanialsza z moich przygód ...

Taaa ... Japońce ...
Taaa ... Japońce ...

Grę na potrzeby recenzji otrzymałem od platformy GOG.com. Polecam zagrać!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.