Blog (393)
Komentarze (5k)
Recenzje (0)

Historia pewnej gry - czyli jak Cap'n Magneto od 27 lat szuka piratów

@macminikHistoria pewnej gry - czyli jak Cap'n Magneto od 27 lat szuka piratów19.06.2013 22:28

Gdy w 1991 roku miałem w liceum informatykę, trafiło tam kilka Macintoshy Classic. Oczywiście jak to w szkole uczyliśmy się różnych pożytecznych rzeczy. A to edytor tekstu a to Pascal i pisanie programu obliczający ciąg liczb pierwszych... interesujące. Gdy już stworzyliśmy program do obliczania licz pierwszych i napisaliśmy 100 razy "Pie..rzyć Nixona"* mogliśmy sobie pograć. Niestety na Macintoshu Classic nie było zbyt wielu gier. Komputer miał grafikę czarno-białą i rozdzielczość 512x342. Ja jednak "zakochałem" się w jednej grze...

Cap'n Magneto

Fabuła gry jest dosyć prosta, gdzieś w odległej galaktyce giną statki handlowe a wyjaśnić ma to zjawisko Capitan Magneto - żołnierz kosmicznych rengersów. Magneto udaje się swoim statkiem na planetę którą rządzi władca podejrzany o piractwo. Problem w tym, że statek zostaje wessany przez planetę a Magneto budzi się pod jabłonką a jakże.... Cel jest jeden... zebrać resztki statku i osprzętu, złożyć do kupy i przy okazji wyjaśnić zagadkę znikania statków handlowych.

Była to pierwsza gra na Macintosha i jedna z pierwszych, gdzie gracz wchodził w interakcję z innymi postaciami. Można było ich "pozyskiwać" jako przyjaciół albo traktować jak wrogów. Oni nam pomagali lub przeszkadzali. Ponadto można było zbierać i używać przedmioty znalezione w trakcie wędrówki po dziwnym świecie. Tubylcy różnie reagują na nasze poczynania i czasem pozornie nic nie znaczące działanie może doprowadzić do zmiany ich nastawienia a czasem nawet do konfliktu pomiędzy kilkoma zaprzyjaźnionymi z nami tubylcami. Są też postacie i stwory wybitnie negatywnie nastawione do naszego bohatera a w walce z nimi pomagają znajdowane przedmioty, broń i pancerze. Gra jest o tyle ciekawie stworzono, iż to nie my domyślamy się co gra ma na myśli ale to gra dopasowuje się do naszego toku myślenia. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się ona dosyć prymitywna. Postać jest płaska, porusza się góra, dół, prawo, lewo. Nie można mówić o animacji a raczej o zmieniających się obrazach. Jednak gra niesamowicie wciągała. Była to produkcja shareware napisana w Lisa Pascalu i kosztowała 20 USD. Z tym, że było to stare shareware czyli użytkownik raz dostawał informację iż miło by było aby zapłacił ale jak nie zapłacił to nie był nękany komunikatami, reklamami czy ograniczeniami. Gra została opublikowana w 1986 lub 1985 roku i przeznaczona była pierwotnie na Macintosha 128K z systemem Mac OS 6.0.7.

Magneto w rozdzielczości 512x342.

Wydawać by się mogło, że nic ciekawego a jednak.... Wraz z pojawieniem się Mac OS 7, gra została dopasowana do nowego systemu, jednak fabuła w niej nie uległa zmianie. Kolejna jej poprawka to przystosowanie na procesory Motorola 68030 i 68040 oraz dodanie kolorów. Szeroko pojęta grafika i fabuła nie uległy jednak zmianie. Warto podkreślić, iż jej autor - Al Evans nie brał już udziału w pracach nad Cap'n Magneto. Gra też przestała być shareware.

Następnie grę przystosowano do komputerów z procesorem PowerPC. W związku z faktem uruchomienia pewnego zabytkowego komputera, postanowiłem pograć jak za dawnych czasów w Cap'na Magneto i jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, iż od 2006 roku Cap'n Magneto został przystosowany do pracy pod Mac OS X. Przez cały ten czas fabuła gry nie została poprawiona, grafia została taka sama jak w 1986 roku tyle że jest kolorowa, animacja... wszystko jak za dawnych lat.

Obecna wersja gry działa tylko na Macintoshach z procesorem PowerPC ale rozpoczęto prace nad przeportowaniem jej na Macintoshe z Intelem.

Gdy któryś raz zostałem zamordowany przez kolejną pułapkę pomyślałem sobie... co jest takiego w tek grze, że przetrwałą ona w niezmienionej praktycznie formie 27 lat. Co sprawia, że ciągle jest pobierana i ludzie dobrowolnie wpłacają na konto Ala Evansa (wrócił do projektu) datki ? Jak to się stało, że mało efektowna gra, napisana przez nikomu nie znanego Ala Evansa w 1990 r. została zaliczona przez magazyn MacUser do 200 najlepszych produktów w historii przeznaczonych dla komputerów Macintosh ? Co sprawia, że mnie nadal chce się w nią grać a mój syn po przełamaniu oporów związanych z wyglądem gry, zaczął mi pomagać w pokonywaniu rozmaitych przeszkód ?

Nie mam bladego pojęcia i czekam na wersję przeznaczoną na komputery z Intelem... a i na iPhone też bym chętnie pograł....

Ta gra jest najlepszym dowodem na to, że nie graficzne i dźwiękowe wodotryski stanowią o nieśmiertelności pewnych produktów....

* Oczywiście nie pisaliśmy jak Steve Wozniak "Pie...ć Nixona" bo i po co. Ale coś tam pisaliśmy... zwłaszcza na kolegów siedzących kilka stanowisk dalej...

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.