Blog (20)
Komentarze (2.2k)
Recenzje (0)

Technofobia, czyli czy kosmici czytają dobreprogramy, cz.2

@MaRaTechnofobia, czyli czy kosmici czytają dobreprogramy, cz.210.06.2010 11:15

Do napisania tego tekstu skłoniła mnie obserwacja najdziwaczniejszych postaw ludzi, skonfrontowanych z nieznanymi sobie urządzeniami technicznymi.

Obserwacje UFO są tylko jednym z wielu przykładów. Moje podejście najwyraźniej jest całkowicie nietypowe - przecież te pojazdy muszą mieć jakąś zasadę działania. Nie ważne jak zaawansowana jest cywilizacja, która je zbudowała, muszą opierać swoje działanie na jakiś bardzo prostych, podstawowych prawach przyrody. Kształt dysku i otaczanie się zjonizowanym świecącym powietrzem ewidentnie wskazuje na siły elektromagnetyczne. Nawet kolory się zgadzają (żółto-pomarańczowy na wlocie, oraz zielono-niebieski na wylocie linii sił pola magnetycznego). Jest tu analogia z samochodem, współczesne są bardzo wyrafinowanymi tworami techniki (choć czasem tego nie widać, ale nawet za obróbką materiałów stoi niesamowita wiedza), lecz sama idea działania nie zmieniła się od ponad stulecia.

Mógłby ktoś dostrzec, że przecież jakieś podstawowe prawa natury nie mogły ujść uwadze naukowców i pozostać nieznane. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, prawa natury może i zostały poznane, ale informacja o tym nie jest zbyt powszechnie znana. W grę wchodzą m.in. ambicje ludzi na szczycie naukowej hierarchii (roszczących sobie prawo do wszechwiedzy i nieomylności) oraz konserwatyzm wydawców czasopism naukowych, których recenzenci bez sprawdzenia odrzucają wszystko, co nie pasuje do dotychczasowego stanu wiedzy, bo nikt dotychczas nie opublikował podobnych odkryć. A nie opblikował, bo tekst został odrzucony. I tak w kółko. Nawet tranzystor musiał zostać ponownie "wynaleziony", gdyż prototyp z okresu międzywojennego nie został opatentowany, nie rozumiano wtedy jak może działać lampa bez gorącej katody.

Innym przykładem urządzenia wywołującego emocje są magnetyzery paliwa i wody. Już na pierwszy rzut oka widać, że chodzi w nich o siłę Lorentza, od ponad stulecia stosowaną w silnikach i prądnicach elektrycznych. Chodzi o ruch ładunków elektrycznych w polu magnetycznym, a przecież ciecz składa się z atomów, które ze swojej zasady są ładunkami elektrycznymi, jonami. Nie ma w tym ani nic niezwykłego, ani tym bardziej tajemniczego, jedynie kwestią badań pozostają zmiany charakterystyki silnika zasilanego paliwem o zmienionych właściwościach. Ale magnetyzery również mają zaciekłych wrogów, twierdzących iż takie coś nie może działać, bo... w paliwie nie ma żelaza (taka argumentacja wskazuje na nieznajomość fizyki nawet na poziomie szkoły podstawowej, choć zdarza się również fizykom).

Kolejnym przykładem są krótkofalowcy. Do uprawiania swojego hobby potrzebują radiostacji i anten. Z powodu długości fal (dziesiątki metrów) anteny muszą mieć słuszne rozmiary (standardowy dipol to 2x1/4 długości fali), inaczej ich skuteczność gwałtownie spada. Ich sąsiedzi na sam widok dostają choroby popromiennej i ślą zażalenia gdzie popadnie. Choć są znacznie silniej opromieniowani przez własne telefony komórkowe.

Wszystkie trzy (wybrane z wielu) przykłady mają jedną wspólną cechę - dotyczą elektromagnetyzmu. O ile ludzie przywykli do mechaniki, to oddziaływania na odległość nadal wzbudzają u postronnego widza objawy psychozy. Reakcja jest identyczna jak u wieśniaków spod Petersburga, którzy pod koniec 19 wieku ujrzeli człowieka jadącego na rowerze. Uciekali wrzeszcząc, iż Antychryst się pojawił (niby logiczne - pojazd bez konia i tylko z dwoma kołami musiał być nadprzyrodzony).

Ciekawi mnie reakcja Czytelników na widok nieznanych urządzeń, co wtedy dzieje się w umyśle?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.