Blog (171)
Komentarze (1.6k)
Recenzje (2)

Chodzą pogłoski, że piekło zamarzło

@MaXDemageChodzą pogłoski, że piekło zamarzło26.06.2015 22:02

Mikumi – tudzież poprawnie rzecz biorąc Ikumi, Mikumi to tylko przezwisko – przybyła do mojego domu lekko niespodziewanie i z zaskoczenia. Stwierdzenie, że nikt jej nie chciał było by może zbyt mocne, ale na pewno nikt jej nie wyczekiwał, bo po co.

Gdybym miał ją opisać w kilku zdaniach nie było by to łatwe, gdyż co kilka słów musiałbym sobie sam zaprzeczać, ale spróbujemy, może coś z tego wyjdzie.

Jest wulgarna i opryskliwa – większości osób nie lubi i odcina się od nich ostro, niczym tasakiem rzeźniczym. Posiada jednak sporą techniczną wiedze i biznesowe rozeznanie, każdy kto przeceni jej możliwości sparzy się niemiłosiernie. Jest jednak zarazem urocza, jej krzywizny (jeśli wiecie co mam na myśli) są niezwykle seksowne i nawet jeśli nie wybiegają poza normy to celują w dobre przedziały. Najważniejszy dla wielu jest rozmiar – niektórzy śmieją się, że lubią takie co mają 90, inni mówią znowu: D. Ja preferuje takie, co się mieszczą w dłoni i w przypadku Mikumi tak też jest.

Bywa również nieśmiała, serio. Trochę zadziorna, czasem przeurocza i w obecności osób którym ufa, fajtłapowata. Można na niej jednak polegać – nigdy nie zawiedzie.

Niespodzianką niech nie będzie – bo i tak wszyscy wiedzą, że nie mówię o prawdziwej kobiecie – w mym domu pojawił się:

Samsung Galaxy Core Prime LTE

Oto historia tego jak odzyskałem nadzieje, w tanie smartfony z androidem:

Zacznijmy od tego, iż Mikumi nie była przez mnie kupiona a otrzymałem ją jako telefon służbowy. Chcąc nie chcąc musiałem się do niej przyzwyczaić, gdyż poza możliwością dogadania się ze współpracownikami miałem dzięki niej dostęp do firmowej poczty i aplikacji. Jako wielki fan Windows Phona i posiadacz kilku takowych urządzeń podchodziłem do konkurencji jak pies do płonącego kojca. Nie dostała więc wygodnej ochronki, nie szczędziłem jej i nosiłem ją w kieszeni z kluczami, katowałem baterię słuchając muzyki i męczyłem jako udostępniacz internetu. Po praktycznie dwóch miesiącach współpracy zauważyłem coś niepokojącego.

Telefon zaczął mi się podobać – i w tym momencie usłyszałem delikatne cyknięcie. Tak, to był ten moment, w którym ktoś przełączył klimaanlagę w piekle na mrożenie!

Jak to się stało, że ten budżetowy produkt mógł przypaść mi do gustu?

[1/2]
[2/2]

Po pierwsze rozmiar i jakość wykonania. 4,5 calowy wyświetlacz jest idealnej wielkości jeśli chodzi o telefon do działania a nie do zabawy. Nie plącze się zbędnie, nie zajmuje miejsca, nie przeszkadza –dodatkowo dobrze leży w dłoni. Można go obsłużyć w biegu i pośpiechu – a i przeglądnąć internet się da, maile wyświetlają się dobrze – te pół cala by nic nie poprawiło. A wspomniana jakość – zaskakująco dobra. Plecki mimo ostrego traktowania są całe i nie porysowane, podobnie jak frontalne szkiełko. Całość spasowana jest rewelacyjnie a mimo to otworzenie telefonu nie stanowi problemu.

Szybkość działania – android! Obawiałem się tego co wszyscy – czyli, że za tydzień telefon zacznie mulić i wiecie co się dzieje? Nie muli. Nie. On ma po prostu zje****ne animacje. Choć to akurat wina Samsunga i jego aplikacji, które lubią zacząć uruchamiać wspomniane animację dopiero po wykonaniu gestu co w przypadku WP nie występuje. Apki Googla działają bezproblemowo, chyba, że wczytujemy naprawdę pokaźne ilości danych – no ale to nie jest dla mnie zaskoczeniem.

Można by napisać, iż czterordzeniowy procek z 1,2 GHz szału nie robi, ale dlaczego ma robić? Podobnie jak z aparatem 5M z tyłu i 2M w przodu. Przyda się może raz lub dwa do zrobienia szybkiej fotki w robocie i na pewno taki wystarczy.

Oczywiście telefon ma swoje wady – bo to powyżej to same zalety ;)

Po pierwsze ekran dotykowy jest przeciętny – co po kontaktach z Lumiami jest tylko i wyłącznie wadą. Podświetlenie również wypada tragicznie – w słońcu nie zobaczycie praktycznie nic, co (ponownie) po kontaktach z Lumiami niesamowicie irytuje w innych telefonach. I tu kończą się wady…

Gdyż za wadę nie traktuję tego, iż oryginalna klawiatura ekranowa jest do dupy (Android w końcu pozwoli mi ją zmienić – choć niestety nic nie dorasta nawet do pięt tej z WP). Nie traktuje za ułomność telefonu również tego, że operatorem jest Orange… a mógłbym. W skrócie – naprawdę trudno przyczepić się do czegokolwiek w tym smarcie na poważnie. Wszystko co oferuje w swojej cenie jest absolutnie dobre.

Na koniec zostawiłem sobie wisienkę na torcie czyli baterię

Według specyfikacji dostajemy raptem 2000mh – niech was jednak nie zwiedzie ta nieduża liczba. Telefon trzyma od 3 w trybie używania do uwaga: 5 dni słuchania jedynie sporadycznie muzyki i włączonego WiFi. Odpowiedzialny za to jest właśnie słaby ekran oraz tragiczny procesor.

Miła odmiana od 925tki, którą trzeba ładować co jeden/dwa dni.

Co by nie było, nie zapomniałem o legendarnym dopisku LTE, w nazwie – czy faktycznie działa i jak dobrze? Nie wiem, bo trudno ocenić różnicę w jakości połączenia od Orange ;>

Podsumowując

Tak, nie uświadczycie tutaj benchmarków, wykresów, ani przykładowych fotek pokazujących jak słaby jest aparat… nie o to chodziło. Chciałem jedynie powiedzieć wam, że nawet ja, wielki fan Lumii i produktów MS mogę być zauroczony Androidowymi produktami z niskiej półki i że w sumie pozycja tanich telefonów Microsoftu była by poważnie zagrożona gdyby Samsung wydawał więcej takich dzieł jak Core Prime.

Czy kupiłbym? Nie, ale na pewno poleciłbym tym, którzy koniecznie chcą taniego i solidnego Androida.

Ocena końcowa: gdyby najniższą oceną była wrzuta pokroju GoClever a najwyższą Lumia 925… Samsung Galaxy Core Prime dostałby ocenę: Samsung! Ale z dwoma plusami ;)

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.