Blog (104)
Komentarze (5.7k)
Recenzje (4)

Komunikatorom nasze zdecydowane - nie!

@MeszugeKomunikatorom nasze zdecydowane - nie!29.12.2009 00:46

Dawno, dawno temu, kiedy mój brat wyjechał na stałe do Niemiec, pojawił się problem komunikacji między nami. Poczta Polska „gubiła” połowę listów, a te, które jakimś cudem docierały do adresata, pojawiały się po trzech tygodniach. Rozmowy telefoniczne były nieprawdopodobnie drogie, a telefonia komórkowa jeszcze dwadzieścia razy droższa i w ogóle, w powijakach. W tej sytuacji dwa komputery i Internet wydawały się sensownym i logicznym rozwiązaniem. Komputery, Internet i IRC, bo wtedy nic innego nie było.

Rzuciliśmy się na to rozwiązanie z zapałem godnym lepszej sprawy. Zapał jednak szybko stygł. IRC był nie po polsku i pisać pliterkami się w nim nie dało. Tak więc co trochę dochodziło do jakichś nieporozumień. A to musiałem dodatkowo wyjaśniać, czy pisząc „lek” miałem na myśli lekarstwo, czy może strach, obawę. Niezły problem okazał się też z tłumaczeniem słowa „zolc”.

Ale, wbrew pozorom, nie to było najważniejsze. Połączenie modemowe, licznik tyka i „kasuje” dodatkowe opłaty, co każde nowe rozpoczęte trzy minuty. A więc presja. Czy on jeszcze pisze i czekać, czy może pisać (i wysyłać) dalej? Dlaczego to tyle trwa?! Co on tam robi, zasnął, czy jak?! Oczywiście można było pisać na przykład „over” po zakończeniu swojego tekstu, ale to przecież oznaczało kolejny czas stracony na pisanie.

Obaj piszemy z szybkością całkiem przyzwoitą, nie – nie rekordową, czy zawodową, ale wystarczającą. Wystarczającą wszędzie poza komunikatorami (bo z czasem doszły też inne programy i protokóły). Jedyne co pozostało, to pisać… mniej. Już samo to z założenia jest absurdem, bo przecież cała ta przygoda z komunikatorami miała na celu właśnie porozumiewanie się, a nie ograniczanie porozumienia, ale było coś jeszcze. Okazało się, że obaj, dorośli ludzie, oczytani, kulturalni, zaczynamy pisać do siebie w stylu ulubionym przez ośmioletnich zbieraczy komiksów: „lup, bum, i on onego, ciul, ten tego…”. To zaczynał być bełkot, a nie korespondencja.

Minęły lata, przetestowaliśmy w tym czasie większość komunikatorów oraz klientów do czatowania (IRC - Internet Relay Chat, a swoją drogą mam wrażenie, że ten sposób komunikacji wydaje się zanikać) i wreszcie w okolicach 2006-2007 roku zdecydowaliśmy się przerwać tę komedię. Okazało się, że w międzyczasie Internet zrobił się tańszy i szybszy (mój obecny ma szybkość pewnie z tysiąc razy większą od tego pierwszego), minął czas limitów transferu, więc choćbym siedział w tym Internecie cała dobę, to i tak nie zapłacę, ani więcej, ani mniej. Wysłanie wiadomości pocztowej, e-mail, zajmuje mi tyle samo czasu, co wysłanie tekstu przez GG, albo i mniej, wreszcie i nadal za te same pieniądze możemy do roli rozmawiać przez Skype, lub coś podobnego…

I tak, ostatecznie powiedzieliśmy NIE komunikatorom, NIE bylejakości w kontaktach, NIE presji dotyczącej szybkości pisania, NIE niechlujstwu językowemu, NIE bełkotowi komiksowemu, NIE konieczności umawiania się na sesje o określonej porze itd. Itp.

Zupełnie też nie widzę powodu, dla którego miałbym chcieć wrócić do tego wszystkiego dla brata, lub kogokolwiek innego. Dlatego proszę nie zwracać się do mnie o numer ICQ (zapomniałem), czy GG (firma skasowała mi ze trzy – za atrakcyjne były), AQQ, Tlen, czy innych.

Internet to wolny świat. Rozumiem, że są ludzie, którzy tak właśnie porozumiewać się lubią. No i dobrze. Nie zamierzam nikogo z miłośników komunikatorów krytykować, czy potępiać, ani prowadzić jakiejś świętej wojny, która wydaje się być niezbędna do życia wielu internautom. To po prostu ja wybrałem inaczej. Tylko ja. I brat. I… :-)

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.