Blog (104)
Komentarze (5.7k)
Recenzje (4)

Windows 8-10, czyli…

@MeszugeWindows 8-10, czyli… 03.11.2014 21:00

Windows 8-10, czyli… o co tak naprawdę chodzi?

O „rząd dusz” chodzi, a mniej poetycko i dla tych, którzy wagarowali albo może po prostu nie uważali na lekcjach: o władzę nad światem. Tak, właśnie, ni mniej, ni więcej; chodzi o władzę nad światem.

Oczywistość pierwsza.

Od komputerów (ogólnie rzecz biorąc) i internetu nie ma odwrotu, nie ma ucieczki. Możliwe, że mogłaby się ona udać bardzo starym ludziom dożywającym swoich dni w chatkach na skraju wsi daleko od szosy, ale to przecież margines, który zresztą kurczy się z czasem w sposób naturalny.

Oczywistość druga.

Zdecydowana większość ludzi używających komputerów, nie potrzebuje komputerów. Kupowali komputery, bo tylko dzięki nim mogli uzyskać to, czego potrzebowali. A więc radość była przedwczesna – społeczeństwo nie rozwija się, jakby to sugerowała rosnąca liczba sprzedanych komputerów, ale wręcz przeciwnie, bo czy do wysłania ambitnego tekstu typu „siemka ziomale” opatrzonego piktogramem uśmiechu (najlepiej, żeby był gotowy, bo mozolne składanie go ze znaków przestankowych często, zbyt często przekracza możliwości intelektualne wielu młodych ludzi) potrzebny jest komputer? Oczywiście, że nie! Potrzebna jest maszynka do wysyłania takich treści. I żeby muzyki można posłuchać. I w jakąś gierkę pograć. I na „fejsie” zobaczyć, co owi ziomale właśnie robią.

Oczywistość trzecia.

W związku z powyższym rośnie i będzie rosła lawinowo sprzedaż urządzeń mobilnych, może i bardzo zaawansowanych technologicznie, ale potrzebnych użytkownikom do realizacji ich kilku prostych potrzeb. Do tego nie potrzeba komputera, wystarczy nowoczesny telefon. Rzecz jasna, żeby nie frustrować niektórych, nazwę trzeba zachować: „tak, tak, drogie dzieci, macie komputery, umiecie się posługiwać komputerami…”. Albo mnożyć groteskowe, udziwnione, ale jakże ambitne nazwy.

Oczywistość czwarta.

Zanim wszyscy będą mieć internetowe chipy wszczepione w czaszkę, trzeba godzić się z różnorodnością sprzętu i urządzeń (telefony, smartfony, tablety, phablety, ultrabooki konwertowalne, palmtopy i inne takie). Im mniejsze, lżejsze, a więc bardziej mobilne urządzenie, tym więcej danych będzie trzeba przechowywać w chmurze. Co równie ważne – cena tych urządzeń będzie systematycznie spadać, podobniej jak kiedyś dysków twardych o coraz większej pojemności.

Założenie pierwsze.

Jeśli urządzenia będą coraz bardziej powszechne, coraz lżejsze i coraz tańsze, to nic chyba dziwnego, że obok solidnego komputera pod biurkiem będziemy mieć jeszcze ze 2-3 inne (bardzo możliwe, że znacznie więcej), mobilne.

Założenie drugie.

Coraz więcej sprzętów codziennego użytku podłączonych będzie do sieci (tzw. internet przedmiotów).

Założenie trzecie.

Jeśli będziemy posiadaczami kilku albo kilkunastu urządzeń, które – z założenia – będą musiały, poprzez chmurę, stale synchronizować się ze sobą, to raczej będą musiały one pracować pod kontrolą jednego systemu operacyjnego. Choćby dlatego, że firma X nie udostępni swojej chmury użytkownikom urządzeń Y, i odwrotnie. Wojnę o panowanie nad światem wygra ten, którego system znajdzie się w największej liczbie urządzeń. A później… później wszystko już będzie proste – nie kupię pralki z systemem Linux, bo nie będę w stanie uruchomić jej komendą wydaną ze smartfona z Windows i to wydaną na dwie godziny przed moim wyjściem z pracy. Auto kontrolowane przez system OS X nie podjedzie automatycznie z parkingu pod wejście, kiedy wydam taką dyspozycję z phabletu z systemem Windows, a więc takiego samochodu nie kupię. Itd. Itp. I do tego zmierza Microsoft ujednolicając system na wielu urządzeniach.

Wszędzie ten sam system!
Wszędzie ten sam system!
Systemowy totalny monopol!
Systemowy totalny monopol!

Konkluzja.

Cały ten układ jest i będzie tak wydolny, jak jego najsłabsza (zasada wąskiego gardła), ale jednocześnie najbardziej mobilna część (z pralką po ulicy chodził przecież nie będę), a to oznacza, że Windows 8-10, choć może być sobie technologicznie bardzo zaawansowany, to jednak jest systemem dla telefonów. TYLKO telefonów… Graficznie uproszczony, siermiężnie-toporny, ograniczony do kilkudziesięciu funkcji, pstrokaty.

Dla wszystkich tych, którzy nie rozumieją, czemu uważam Windows 8-10 za siermiężno-toporny – trudna zagadka: który obrazek dotyczy Windows 7?

Gra na Windows...
Gra na Windows...
Gra na Windows...
Gra na Windows...
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.