Blog (79)
Komentarze (533)
Recenzje (0)

Kuriozum, Paczka i Automat - czyli o paczek niedoli historia prawdziwa

@NRNKuriozum, Paczka i Automat - czyli o paczek niedoli historia prawdziwa10.04.2020 23:59

Kuriozum - rzecz lub zjawisko osobliwe, budzące zdumienie swą niezwykłością lub dziwacznością.

Drzewiej w naszym kraju bywało, że gdy posłaniec wędrował przez wsi wiele, konia mu dawano, wypoczętego, a rączego, by do celu dotarł czym prędzej. Gdy zaś kupiec wędrowny do wsi zawitał, nie dość iż zewsząd ludzie go oblegali, bibeloty skupowali, a i moment on znalazł by w oberży wypocząć przed dalszej podróży udręką.

Choć może się wydawać, że to opis z książek historycznych, jest to (niestety) li i jedynie mój osobisty wymysł na temat przeszłości usług kurierskich na terenach słowiańskich. Może i wiele od prawdy nie odbiega, ale ma się do tak faktów historycznych jak do prawdy mają się facebookowe wypociny marketingowców odpowiedzialnych za markę jednego z najlepszych wymysłów XXI wieku w kategorii drobnej logistyki: Paczkomatów.

Paczkomat, jaki jest, każdy widzi…

Ot, prostokątny, żółty lub biały, czasem niebieski, z wieloma małymi szafeczkami i ekranikiem. I oczywiście, tego nie da się odjąć, doskonałą w swej prostocie (choć daleką od idealnego UI) aplikacją mobilną. Ta marka InPostu jest wręcz bezkonkurencyjna, szczególnie dziś. Paczkę mogę odebrać o dowolnej porze. Nie muszę użerać się z kurierem – choć to w sumie trochę słaby argument, ponieważ akurat nasi kurierzy są zaje*iści (pozdrawiam!) i zostawiając paczkę pod drzwiami zawsze potwierdzają wcześniej telefonicznie, a później jeszcze dają znać dzwonkiem do drzwi. No bajer.

Źródło: „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra” (2002), reż. Alain Chabat

Parafrazując „klasyka” (sic!): “Zechce pan machnąć na pięterko - nie ma sprawy, bo wniesienie już przewidziane! A te paczuszki, mucha nie siada! Panie kurier, pozwól no. Mucha siada, czy nie siada? - Nie siada. - Nie siada!”.

Tymczasem ekipa Paczkomatów krzyczy wszem i wobec „jesteśmy niesamowici, dostarczamy wszystko terminowo i bezpiecznie! Korzystajcie z naszych usług już dziś!”

Więc co takiego musiało się zdarzyć, że postanowiłem opowiedzieć Wam historię o tak kuriozalnym wręcz tytule? Cóż... Po paru latach niezawodnego dostarczania paczek, nawet w okresie świątecznym, akurat w chwili próby jaką jest „Narodowa Kwarantanna” (czyli wariacja na temat stanu wyjątkowego w reżyserii miłościwie nam panujących z partii wszelakich) InPost wyłożył się na całej linii. I nawet jestem skłonny im wybaczyć nienależyte naliczenie swego czasu kary za zaniżony gabaryt źle ocenionej przez kuriera paczki, ale tego odpuścić zwyczajnie nie mogę.

Paczka - przedmiot lub przedmioty zawinięte w papier, zwykle po to, by je wysłać lub [skutecznie] przewieźć

Początki były dobre. Zaczęła się ta cała nagonka na niewychodzenie (polecam się!) przez koronowirusa SARS-CoV-2 (nie polecam się!) i InPost zwęszył okazję. Przecież kurierzy to ludzie, mogą się zarazić w kontakcie osobistym, lub zarazić innych przy tej okazji… mogą chcieć zostawiać paczki pod blokiem… kazać ludziom wychodzić na dwór… pracują tylko w godzinach dziennych… a tu caaaaały kraj pełen niezaspokojonych zakupoholików czeka! No przecież jak człowiek uwięziony, to co będzie robił dla poprawy humoru? Kupował! I świetna idea promocji gotowa. „Odbierz z Paczkomatu, u nas bezpiecznie. Nie dotykaj ekranu, masz apkę mobilną. Paczkę dostarczamy w terminie 2+1, nadajemy się na każdą okazję i dla każdego praktycznie towaru.” I wychodzi np. taki mail:

Źródło: newsletter InPost
Źródło: newsletter InPost

W międzyczasie, 16 marca, zamyka się większość (jak nie wszystkie) punktów obsługi klienta, ale 20 marca InPost informuje, że wszystko działa po staremu, a termin odbioru to 48h... tyle, że już bez szansy odbioru w razie spóźnienia. Dalej lecą posty na FB, jak to sobie super radzą, i jacy klienci są z nimi bezpieczni. A już 9 kwietnia wysiada infolinia i tak leży do 10 kwietnia, by wreszcie powstać z klęczek w połowie dnia (dla wyjaśnienia: wyobraźcie sobie koszmar ludzi siedzących na telefonie z numerem 165, którzy docierając do 3 w kolejce oczekujących nagle stają się numerem 199…), aby po chwili na Facebooku stało się to:

Źródło: oficjalny profil Facebook InPost - Paczkomaty, Kurier
Źródło: oficjalny profil Facebook InPost - Paczkomaty, Kurier

I wiecie co? Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie to, że w magazynie, praktycznie centralnie pod moim mieszkaniem, znajduje się jedna paczka z wtorku i dwie paczki z czwartku, a ich statusy w aplikacji nie aktualizują się od chwili wyjścia z innych magazynów do tego. I żeby nie to, że nie mam żadnej możliwości ich odebrania, póki ktoś nie zgarnie wózka i nie zawiezie pod Paczkomat. Już nie wspominając o tym, że jedna z paczek dwukrotnie przechodziła proces sortowania…

W sumie, skąd wiem większość z tych rzeczy? A stąd, że infolinia wysyłając mnie do punktu odbioru paczek przy sortowni, gdzie jak już wspomniałem od 16 marca paczek nikt nie wydaje, wspomniała, że paczki „po zgłoszeniu trybu przyspieszonego” należy się spodziewać w okresie środa-piątek, bo za sobotę „nikt nie zapłacił”. Na miejscu oczywiście odbiłem się od drzwi, a przemiła pani z okienka wyjaśniła, że nie ma żadnych szans na zdobycie tej paczki inaczej niż z urządzenia. Facebook też pełen jest optymizmu: „jest spora szansa, że paczka dotrze w sobotę”. Dziwna to sprzeczność ze stwierdzeniem infolinii: „niech pan spróbuje odebrać z sortowni, bo ja wątpię, żeby ta paczka dotarła przed wtorkiem…”. Jeśli czujecie się w tym zagubieni, to witajcie w moim świecie. Dezorientacja: poziom newsów w TV.

„Ch*j, dupa i kamieni kupa.”

I teraz kto tu u kogo ma co reklamować? Mam atakować sklep, że wysłał w pechowym momencie wybraną przeze mnie, bezpieczną rzekomo, formą dostawy? Czy może sklep ma atakować dostawcę, że nie wykonał usługi dostawy prawidłowo? A może mam atakować ja dostawcę, choć w sumie jestem tylko odbiorcą przesyłki i to nie ja realizowałem wysyłkę...? A właśnie, ważne przecież też kiedy mam reklamować – teraz, czy może by nie generować opóźnień dopiero jak paczka dojdzie? A jak nie dojdzie, to co? Kiedy wyznaczyć granicę? A jak wróci do nadawcy, a ten mi postanowi anulować zamówienie, gdzie przedmiot przeze mnie zamówiony może w tym momencie już nie być dostępny do ponownej sprzedaży?

Najkulturalniejsza część krytyki, którą znalazłem. Źródło: Oficjalny fanpage InPost - Paczkomaty, Kurier
Najkulturalniejsza część krytyki, którą znalazłem. Źródło: Oficjalny fanpage InPost - Paczkomaty, Kurier

Nie dziwię się wylewanym na InPost wiadrom pomyj i falom hejtu. Ich profile społecznościowe wręcz płoną. Jeśli ktoś reklamuje swoje usługi w sposób tak wybitnie pewny siebie, a jednocześnie nie potrafi spełnić sporej części swoich obietnic, to jest zwyczajnie aroganckim kłamcą. Na pewno wpływ na to ma korporacyjny charakter tej firmy i spory „przewód myślowy” między dyrektorami operacyjnymi a specami od marketingu w zewnętrznym media house’ie. W sensie, ktoś na pewno zauważył, że coś tu nie gra, ale by nie stracić pracy kontynuuje wytyczne przełożonego, który to na sytuację pozostaje ślepy siedząc w swojej bańce informacyjnej... W takim momencie właśnie dobra firma powinna schować dumę do kieszeni i powiedzieć wprost: „słuchajcie, spie***liliśmy, przepraszamy. Dostarczymy paczki najszybciej jak to możliwe, a tym, których terminy zostały przekroczone damy darmowe audiobooki tak jak tym, co odbierają paczki szybko. No sorry, nie przygotowaliśmy się na to.” I już byłoby lepiej. Naprawić te powiadomienia, które nie działają. Postawić na nogi infolinię. Podwoić liczbę kurierów (halo! Multum ludzi straciło robotę! Rynek czeka – DO DZIEŁA!), podwoić liczbę ludzi w call center.

Automat - maszyna wykonująca czynność lub ciąg czynności bez udziału człowieka.

Tak, łatwo mi mówić. Jestem konsumentem, nie przedsiębiorcą, a tym samym nie liczę każdego grosza, by biznes mi się opłacił, czekając jedynie na moją wypracowaną uczciwymi 8-godzinami (i 15 minutami - sic!) pracy dziennie. Nie wiem jak to jest zatrudnić drugie tyle kurierów, ani drugie tyle ludzi w infolinii. Ja tylko czekam na przesyłkę, którą ktoś mi nadał za czyimś pośrednictwem. Jednak wiem co to uczciwość i wiarygodność. Jesli ja InPostowi powiem, że ma dostarczyć dla mnie przesyłkę, i obiecam mu zapłacić w 24h, to póki tego nie zrobię - moja paczka nawet nie dostanie kodu kreskowego, bo nie dotrzymałem ustaleń. Tymczasem ekipa Paczkomatów krzyczy wszem i wobec „jesteśmy niesamowici, dostarczamy wszystko terminowo i bezpiecznie! Korzystajcie z naszych usług już dziś!”, a choć im zapłacono, nie spełniają żadnej ze swoich obietnic dla coraz większej rzeszy odbiorców. A coby tak jeszcze szpilką pogrzebać w tym skaleczeniu, niech mi ktoś powie, kiedy ostatnio jego lokalny Paczkomat był dezynfekowany? ;)

dobra firma powinna schować dumę do kieszeni i powiedzieć wprost: „słuchajcie, spie***liliśmy, przepraszamy. (...)”

Kuriozum całej sytuacji tkwi w tym, że zamiast się przyznać do błędu, firma nadal brnie w działania promocyjne, przedstawiając odmienny obraz świata niż ten faktyczny. Zaplanowane posty? Może, w końcu to norma, ale w takiej sytuacji należałoby reagować... Póki co, prowadzą do dalszego zwiększania już i tak 2-4-krotnie (jeśli wierzyć mojemu informatorowi) większej niż zwykle liczby przesyłek. A automat, który paczkę miał mi wydać szybko i bezpiecznie, nie za bardzo ma co robić.

Źródło: „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra” (2002), reż. Alain Chabat

„Bo bez kuriera nie ma dostawy. A bez dostawy, nie ma paczuchy. A bez paczuchy… nie ma paczuchy.”

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.