Blog (79)
Komentarze (533)
Recenzje (0)

Synology DS216j i dwa tygodnie na wylocie (cz. 1)

@NRNSynology DS216j i dwa tygodnie na wylocie (cz. 1)30.07.2017 05:31

Zdawałoby się, że niniejszy wpis powinien być o sieci Play i moich z nią problemach. Cóż, faktem jest, że sytuacja ta zabrnęła strasznie daleko, a wywołaną nią frustrację możecie zobaczyć zapoznając się z moim wcześniejszym, emocjonalnym wpisem. I choć mógłbym pisać o tym godzinami, to jednak zamknę tę sprawę w czterech słowach: przeprosiłem się z Orange. Jednak o tym, jakie są tego przyczyny i skutki opowiem przy innej okazji. Ten tekst poświęcam bowiem czemuś, czego nie robiłem od długiego czasu na łamach bloga DobrychProgramów: testowi sprzętu udostępnionemu w tym celu przez DobreProgramy i Synology. Testowi wykonanemu w nietypowy sposób. Testowi, który zasługuje na felieton. Czy cośtam.

Masz pan szczęście! Co za pech...

W dniu odebrania paczki wiedziałem jedno: mam przechlapane. Kompletnie przechlapane. NAS dotarł do mnie w pierwszych dniach lipca. Brzmi całkiem w porządku… o ile za parę dni nie ma się lecieć służbowo na kilka tygodni do Niemiec. W takiej właśnie stanąłem sytuacji. Przed-wylotowe przygotowania trwały w najlepsze, a świeżo rozpakowana ze streczu paczka gapiła się na mnie złowieszczo ze świeżo odgruzowanego biurka. W sumie, cały unboxing został przeze mnie nawet nagrany w formie wideo, jednak z przyczyn technicznych kompletnie nie nadaje się on do jakiejkolwiek publikacji. Na przyszłość, sprawdzajcie konfigurację światła i tego jak w nim wyglądacie... Tak oto stanęło na zdjęciach i recenzji. O ile tak można nazwać ten tekst…

Plan był następujący: jeśli zdążę, przetestuję całość przed wylotem; jeśli nie - testować będzie moja cudowna druga połowa. Wszyscy wiemy, jak to jest z planami, prawda? Otóż, także w tym przypadku, teoria ta znalazła swoje potwierdzenie. Co nie znaczy, że testów nie było!

Co skłoniło mnie do zgłoszenia się do testów?

Od 2014 roku w Biurze Samorządu Studentów Politechniki Poznańskiej, w którym przez lata pełniłem wolontariacko obowiązki lokalnego wsparcia IT, funkcjonuje DS112j. Jednodyskowy NAS wyposażony w dysk WD Caviar Red o pojemności 1TB. Konfiguracja tego sprzętu nie przypadła mi wówczas do gustu. Utworzenie wspólnego zasobu sieciowego do umieszczenia w nim dokumentów, oraz lokalnej chmury na dane wymagające możliwie jak najlepszego backupu dzięki pozostawianiu kopii na każdym z biurowych komputerów zajęło trochę czasu. I jak niemal każdego interfejsu uczę się dość szybko (jak się ostatnio okazało, obejmuje to nawet takiego systemu jak SAP - sic!), tak Synology w tamtym czasie mi trochę nie podpasował. Ot, większość funkcji wymagała większego niż oczekiwane zaangażowania w ich właściwe ustawienie dla środowiska, w jakim przyszło im działać – podczas gdy ja bym wolał w ciągu paru kliknięć mieć je za sobą. Toteż, gdy dowiedziałem się, że mogę mieć okazję testować model DS216j, czym prędzej się zgłosiłem. Może Synology odrobiło zadanie domowe sprawiając, że cały proces jest łatwiejszy?

Organoleptycznie przed odlotem

Nadszedł dzień wylotu. NAS nie był przetestowany, a jakże. W zamian był jednak dokładnie obejrzany, zbadany, wręcz „wymacany”. Konstrukcja identyczna jak starszy model to, zdaje się, firmowa tradycja, tu nic nie zmieniło się odkąd poznałem tę markę. W celu zamontowania dysków należy rozsunąć obudowę, blokowaną na swoim miejscu dwiema śrubkami. Parafrazując dwie starsze panie z YouTube'a: “haatswoop? A na co to komu?”. Tak, na hotswapa nie ma co liczyć. Wewnątrz brak jakichkolwiek sanek - wszystko zieje pustką. Gołe złącza i zatoki pozwalające zamontować dwa standardowe 3,5 calowe dyski. W urządzeniu za blisko 8 stówek wydaje się to dość - delikatnie mówiąc - niefortunne. Szczególnie, że dołączone dwa nośniki SSD były w rozmiarze 2,5’’, 7mm. Do NASa wchodziły bez problemu, co do tego nie ma wątpliwości... jednak nie za bardzo było jak je stabilnie zamontować. Byle ruszenie NASa powodowało osunięcie się dysku w złączu. Przyglądając się sprawie bliżej, pojąłem niepojęte: producent z premedytacją nie dostarcza elementów montażowych, najpewniej zakładając, że w większości zastosowań nie będą one potrzebne. Większość bowiem do urządzenia zamontuje właśnie standardowe 3,5’’ talerzowce. Czy to dobra polityka – ocenę pozostawiam Wam.

Od frontu DS216j posiada jedynie diody statusowe. Jakiekolwiek złącza znajdują się w tyle urządzenia. Jest dość skromnie. Dwa porty USB, które podobnie jak w DS112j mają możliwość obsługi zarówno nośnika danych jak i drukarki, a dodatkowo także adaptera WiFi. Do tego, złącze zasilania. Materiały, z którego wykonano obudowę, to jak już zauważyłem wcześniej, tradycja tego producenta. Nie dają wrażenia wysokiej jakości, nie są jakoś „fikuśnie” polakierowane, ale za to spełniają swoją rolę. Skoro bowiem identycznie wykonany DS112j przetrwał w warunkach studenckiego Samorządu... Czy muszę podawać Wam inną rekomendację w kwestii trwałości tego rozwiązania?

Co na pewno zasługuje na pochwałę, to jednak sporych rozmiarów wentylator, zajmujący zdecydowaną większość tylnego panelu. To rozwiązanie, którym zdecydowanie pochwalić nie może się posiadany przez mojego ojca NAS QNAPa (model TS251A z 8GB RAM) za blisko dwukrotnie wyższą cenę. Choć w tym drugim przypadku mogę to producentowi wybaczyć – w zamian za mniejszy wentylator zyskujemy bowiem zestaw sanek z obsługą hotswap (front) i mnogość złączy (front i tył). Czy jednak to rekompensuje cenę? A może wręcz przeciwnie i Synology okaże się bardziej optymalnym spośród dwóch rozwiązań?

Jeśli ciekawi Was odpowiedź na ostatnie pytanie...

...zajrzyjcie tu jeszcze dzisiejszego (2017-07-30) wieczoru! Część druga opowieści o NASie Synology jest już w drodze.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.