Blog (41)
Komentarze (2k)
Recenzje (18)

CR2032 — prawie jak nowe życie

@OstatniMohikaninCR2032 — prawie jak nowe życie28.08.2015 01:53

Ten, kto mnie zna i kto co jakiś czas zajrzy na mojego dobroprogramowego bloga, ten wie, że humanista i filozof ze mnie nieprzeciętny, ale "sprzętowiec" - żaden. Przed wielu laty nasz wielki narodowy wieszcz pisał: "Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga", ale do mnie te słowa jakoś nie do końca dotarły, więc pod tak zwaną maskę swojego laptopa, obchodzącego w tym roku ósme(!) urodziny, nie zajrzałem ani razu. Aż do dziś. Bo - jak pisał/mówił kiedyś ktoś inny - potrzeba jest matką wynalazków. Więc kiedy pojawia się potrzeba, nawet tacy sprzętowi laicy jak ja zbroją się w śrubokręt, ciężko wzdychają jak przed podróżą w nieznane i dłubią. Różnie może się skończyć takie niedoświadczone i niepoparte odpowiednią wiedzą dłubanie, ale u mnie całą operację skwitować można krótkim "Success Full".

Kilka miesięcy temu mój stary, ale jary Asus z serii F5 (nie śmiejcie się z tego dziadka, lecz podziwiajcie go, że wciąż jeszcze robi swoje i przeżył już niejednego młodziana) na starcie przywitał mnie nieuchronnie zwiastującym przyszłe kłopoty takim oto obrazkiem:

Każdy, kto choć trochę interesuje się sprzętem komputerowym, w mig zauważy na powyższym obrazku wszystkomówiący wers: CMOS Battery Low. Ten sam ktoś równie szybko zdiagnozuje problem tkwiący w kiepskim stanie bateryjki na BIOS-ie. Aż taką komputerową nogą to nie jestem, więc i mnie diagnoza ta zajęła dosłownie chwilę. Ale rozwiązanie problemu aż tak szybkie nie było. Sytuacja z niefortunnym obrazkiem powtórzyła się jeszcze kilkukrotnie i na jakiś czas zniknęła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Oczywiście problem pozostał, choć nie wiem czemu nagle przestał się objawiać.

Sprawa prawie została zapomniana.

Co się odwlecze, to nie uciecze - mówi kolejne stare powiedzenie. Dziś rano, spragniony kolejnych wieści z dobroprogramowego frontu, wcisnąłem dziadkowi Asusowi przycisk Power. Wiedząc, że ów dziadek budzi się dość ociężale, uzbroiłem się w cierpliwość. Każda cierpliwość ma jednak swoje granice, więc kiedy przez kilka minut ekran emitował tylko najgłębszy odcień czerni i nie pojawiło się na nim nawet wstępne logo Asusa (o towarzyszącym mu zawsze dźwięku nie wspominając), cierpliwość ustąpiła miejsca zdziwieniu, osnutemu lekką nutką niepokoju.

Dioda sygnalizująca działanie komputera świeci, dysk - słychać, że coś tam mieli. Więc dziadek nie umarł, ale najwidoczniej chwilowo stracił dech. Nietrudno się Wam pewnie domyślić (nawet ja nie miałem z tym problemu), że winną całej tej sytuacji jest bateryjka na BIOS-ie, która stanowczo i ostatecznie postanowiła przypomnieć o słusznie się jej należącej emeryturze. Gdyby ktoś nie wiedział - rozładowanie baterii CMOS może się objawiać nie tylko gubieniem ustawień daty i godziny, ale również uruchomieniem komputera przy jednoczesnej niemożliwości uruchomienia sytemu operacyjnego (tak, jak to miało miejsce u mnie).

Kilkukrotne wymuszone wyłączanie (poprzez przytrzymanie przycisku Power) i ponowne włączanie wreszcie za którymś razem przywróciło dziadka Asusa do życia. Na powitanie - co oczywiste - pojawiły się komunikaty identyczne jak na powyższym obrazku. Diagnoza potwierdzona - bateria do wymiany.

Fachowiec (czyli na przykład dobrze nam tu znana Pani Krysia z księgowości lub znany jeszcze bardziej Specjalista ds. teleinformatycznych ) w takich przypadkach zapewne po prostu przeciągle ziewa, bierze śrubokręt i po paru minutach jest po sprawie. Amator (patrz: autor tego wpisu) najpierw sięga po radę do Wujka Google'a; a że z Sieci nic nie ginie, również i o wymianie baterii w laptopach Asusa z serii F5R znaleźć można niejedno. Gdy pewien internauta, poszukujący podobnej co ja pomocy, na forum Asusa zadał pytanie o wymianę baterii na BIOS-ie, otrzymał od przedstawiciela tej firmy poradę: "Wyślij swój komputer do serwisu Asusa". Na szczęście linijkę niżej ktoś inny odpowiedział: "Jeśli masz śrubokręt i siedem minut wolnego czasu, wymień ją sam". Ot porada godna mych uszu! Sprawdźmy ją w praktyce; wszak mam i czas i śrubokręt.

W tym miejscu czas na szczególne podziękowania - kieruję je do pewnego pana, który cztery lata temu na swoim kanale YouTube umieścił wielce mi pomocny film o wymianie baterii CMOS w laptopach Asus F5R (część 1 i część 2 ). Znalezienie tego filmiku zajęło mi chwilę, sama wymiana baterii nieco dłużej, ale pamiętajcie - nazywanie mnie komputerową złotą rączką byłoby równie uczciwe jak nazywanie świni ogierem...

Summa summarum - mój laptop zyskał jakby nowe życie, a ja po raz kolejny upewniłem się, że strach tak naprawdę ma tylko wielkie oczy. Ponadto dziś dowiedziałem się:

  • że bateria typu CR2032 firmy Maxell w najbliższym mi sklepie kosztuje 2,80 PLN
  • że jej wymiana faktycznie trwa kilka minut i nie jest czynem godnym medalu
  • że w osiem lat nieotwieranym/nieczyszczonym laptopie kurzu jest tyle co nic
  • że wciąż nie mam powodu, być kupować nowy komputer
  • i że wreszcie rozumiem, co znaczy cieszyć się jak głupi bateryjką
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.