Blog (33)
Komentarze (1.4k)
Recenzje (0)

LibreOffice 4.1 i OpenOffice 4 (prawie) wydane!

@Quest-88LibreOffice 4.1 i OpenOffice 4 (prawie) wydane!19.07.2013 00:36

Wczoraj na serwerach wylądowało LibreOffice 4.1 RC3. Według harmonogramu jest to ostatnia wersja kandydująca i już za parę dni zostanie przemianowana na wersję stabilną. Cichaczem nadchodzi również OpenOffice 4, którego premierę zaplanowano na... 16 lipca. Jeżeli wróble nie kłamią, to nowa wersja powinna pojawić się na dniach. Będzie to kolejna okazja do starć między klubem The Document Foundation, a klubem IBM-a.

Owszem! Przeczytałeś dobrze. Społeczność OpenOffice żyje i planuje odzyskać użytkowników wydając czwartą odsłonę tego pakietu biurowego. Jeśli gdzieś przeczytałeś, że projekt jest martwy, zrobiono Cię w konia. Jeśli gdzieś przeczytałeś, że przepaść między AOO a LibreOffice jest nie do zasypania, zrobiono Cię w konia dwa razy!

No dobrze, ale jakie są różnice między tymi bliźniaczymi pakietami? Co powinien (lub może) wybrać zwykły użytkownik? Odpowiedź zależy od nastawienia tegoż i poziomu elementarnej wiedzy (niby oksymoron, a jednak to nie takie oczywiste)!

Udzielenie odpowiedzi na to pytanie utrudnia także polityka The Document Foudation, która polega na kopiowaniu nowości od swoich konkurentów. W teorii ten pierwszy powinien dostarczać lepszy produkt, ale rzeczywistość jest przewrotna i dosyć nieprzyjemnie skrzeczy.

Czym cechuje się OpenOffice 4 ? - ulepszona interoperacyjność z MS Office - skrócono czas ładowania plików - dodano boczny pasek **znany** z Lotusa Symphony - dodano nowe kolory, gradienty czy media **wywodzące się** z Lotusa Symphony

[1/2] Lotus Symphony 3 Writer
[2/2] OpenOffice 4 Writer

Mało? I tak i nie! Jeśli spodziewałeś wykorzystania najlepszych funkcji z Symphony takich jak karty, bocznego paska czy też przeniesienia innowacyjnego interfejsu, to wiedz, że wpuszczono Cię w maliny już trzeci raz. Sidebar choć wygląda podobnie do tego z Lotusa, nie dzieli z nim nawet linijki kodu. Dlaczego?

Prawdopodobnie zestaw wartościowych funkcji jakim miał obdarzyć społeczność IBM okazał się nieportowalną kupą, a obecność korporacji w kręgu fundacji Apache pozwoliła jedynie na wykorzystanie ich dotychczasowej własności intelektualnej. Społeczność OpenOffice'a pewne braki (jak obsługę kart) starała się zalakować poprzez program Google Summer of Code, jednakże z planowanych 11 pomysłów udało się zdobyć miejsce na realizację tylko jednego.

Czym cechuje się LibreOffice 4.1 ? - posiada wszystko to samo co OpenOffice (choć czasami w gorszej jakości) - pozwala obracać obrazki (Writer) - pozwala osadzać niestandardowe czcionki - dodano model wykresu schodkowego - dodano obsługę nowych funkcji oraz zwiększono wsparcie dla funkcji z Excela 2013 - Podgląd na żywo (Live Preview) niezastosowanego formatowania (Calc; niewymienione w release notes!) - dodano pasek boczny w Mathu znacząco poprawiający tzw. Użyteczność (menu Widok > Dokuj elementy) - dokonano wiele poprawek w kwestii szybkiego wyszukiwania czy dostępności ostatnich dokumentów - okna programu lepiej dostosowuje się do natywnego języka (użytkownicy anglojęzyczni mają węższe okna, użytkownicy polskojęzyczni mają szersze) - i wiele, wiele więcej

Diabeł tkwi w szczegółach

OpenOffice jako projekt częściowo osierocony, cierpi na wiele braków. Na pewno nie należy spodziewać się wydania polskojęzycznego, ale pomimo tego, czwórka na pewno będzie najlepszym (najstabilniejszym) wyborem dla posiadaczy ekranów panoramicznych. Z drugiej strony LibreOffice jest całkowicie spolonizowane, włączając w to boczny pasek i inne nowości z OpenOffice'a. To co dolega LibreOffice to mniejsza stabilność kodu, która wynika z natury rozwiązania eksperymentalnego. Podczas gdy Sidebar w OpenOffice został dopieszczony i doszlifowany, a prace nad nim trwały de facto aż do tego poniedziałku, w LibreOffice rozwój Sidebaru zatrzymał się w dniu nadesłania kodu przed tzw. deadlinem to jest 20 maja. Sam Michael Meeks z The Document Foudantion powiedział o nowym bocznym pasku:

Tak jak inne eksperymentalne funkcje, ta również jest do podglądu. To nie jest coś, w co musimy inwestować więcej wysiłku w testy jakości, jeśli w ogóle. Spodziewam się problemów wszelkiego rodzaju. [src]

Jeśli na jakimkolwiek portalu przeczytasz informację o LibreOffice 4.1, a redaktor prowadzący wśród nowości wymieni nowy boczny pasek, wiedz, że ktoś po raz czwarty próbuje sprzedać Ci kłamstwo.

Pomimo mniejszej stabilności tego konkretnego rozwiązania, inne nowinki są stabilne i całkiem przyjemne. LibreOffice jeszcze lepiej integruje się z GNOME, a jako że korzystam z Ubuntu, na tym właśnie systemie zaobserwowałem większą żwawość pakietu (skrócony czas reakcji na kliknięcia).

Wadą LibreOffice są regresje (w stosunku do starszych wydań) tudzież niepoprawienie błędów poprawionych już w OpenOffice. W pierwszym przypadku będzie to nieotwieranie zaszyfrowanych plików **pod Linuksem** - za błąd odpowiada deweloper, który z domyślnej instalacji wyrzucił bibliotekę libsqlite3.so - a w drugim przypadku niech to będzie np. lista ostatnio używanych funkcji w Calcu, która dubluje się po każdorazowym kliknięciu.

Nieupierdliwe? Niepopularne? Być może, ale raczej nie powinno występować.

Na innej orbicie leżą kwestie wspierania różnych platform. Jeśli tak ja ja, korzystacie z systemów typu Long Term Support, pożegnajcie się z OpenOfficem, który wymaga nowszych bibliotek i jest po prostu nieinstallowalny na takim systemie jak Ubuntu 10.04. Tutaj LibreOffice nadal oferuje wsparcie dla użytkowników.

Inne piekielne szczegóły

OpenOffice i LibreOffice to kawał dobrego softu, a ogrom funkcji jakie oferują prawdopodobnie znacząco przewyższa potrzeby większości czytelników tego serwisu czy pracowników biurowych.

Większość zwykłych konsumentów nie mając pojęcia o sprawach rozwoju, wybiera po prostu to, o czym jest głośno w mediach licząc, że taki wybór będzie wyborem rozwiązania z przyszłością, co też pozwoli uchronić ich nawyki od niespodzianek jakimi raczy np. konkurencja z Redmond. ;-)

W przypadku OpenOffice i LibreOffice jest to strategia mało skuteczna. Mało kto o tym pamięta i raczej na żadnym portalu informacyjnym o tym nie przeczytacie, ale wiele istotnych części kodu jest lub może być wymienione między tymi projektami. O ile ścieżka OpenOffice > LibreOffice jest powszechnie znana, o tyle mało kto wie, że nowości w LibreOffice 4.1 zostały sfinansowane przez.... niemieckiego i szwajcarskiego podatnika (!), a zgodnie z warunkami przetargu, opracowany kod został opublikowany na licencji Apache, tak aby i OpenOffice i LibreOffice mogły go współdzielić. :-)

Więc jeśli deweloperzy OpenOffice'a tylko zechcą, wersja 4.1 może zostać wzbogacona m.in. o funkcję osadzania niestandardowych czcionek. Natomiast wersja rozwojowa LibreOffice 4.2 już teraz zawiera wszystkie poprawki związane z Sidebarem i jest tak samo stabilna jak stabilne jest Apache OpenOffice 4.0.

Pod koniec mała dygresja: nowości w LibreOffice 4.1 kosztowały Niemców 170 tysięcy euro, a korzystać z nich może cały świat w tym Polacy. Kwotę tę wyłożono, gdyż wcześniej zaoszczędzono znacznie więcej na migracji 18 tysięcy stanowisk. Po szczegóły zapraszam do obszernego opracowania pt.:

» Tempo rozwoju LibreOffice: kto (s)finansuje nową funkcjonalność?

Konkluzje

Skoro coś tam jest niestabilne, a coś jest stabilne; skoro deweloperzy wymieniają się kodem i nie widać różnicy; skoro coś tam ma braki, ale zostaną one za niedługo uzupełnione to co wybrać?

Uważam, że wszystkie dane zgromadzone na dzień dzisiejszy mówią o zdecydowanej przewadze LibreOffice nad OpenOffice, nawet z uwzględnieniem wad, których nie posiada ten drugi.

OpenOffice z kolei powinien móc zagospodarować niszę składającą się z właścicieli panoramicznych ekranów, a do tego swobodnie posługujących się językiem angielskim. W każdym innym przypadku pozostaje LibreOffice.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.