Blog (11)
Komentarze (1.3k)
Recenzje (0)

Problem stopnia najwyższego w wielowymiarowym układzie cech podmiotu

@RaziProblem stopnia najwyższego w wielowymiarowym układzie cech podmiotu20.11.2010 17:53

Chciałem żeby tytuł brzmiał nieco dziwnie, bo i też będzie zawierał trochę dziwnie brzmiącej teorii, etyki, ale już wyjaśniam:

(błąd "najoptymalniejszy" popełniony świadomie i celowo; "optymalny" nie ma wyższych stopni, jednak w oprogramowaniu z czasem znajduje się algorytmy "optymalniejsze" od dotychczasowych)

Nieco teorii (wymagana wyobraźnia) Chodzi mi o używanie przymiotników w stopniu najwyższym, a ich stosunek do poszczególnych cech podmiotu. Krótko mówiąc: wielowymiarowy układ cech to układ w którym opisywane są cechy podmiotu, każdy w innym wymiarze (kierunku) i nie pod każdym kątem widzenia (nie w każdej sytuacji) podmiot ten jest lepszy od innych. Tzn. jako "najlepszy" można rozumieć punkt (którego współrzędnymi są oceny opisywanych cech) najbardziej oddalony (pozornie) od środka układu. Pod różnymi kątami różne punkty mogą wydać się tymi najdalszymi (obiekty są punktami, więc nie można ocenić ich odległości).

(w rzeczywistości oba punkty mają podobną odległość od środka układu, niebieski minimalnie większą)

Można oczywiście przyjąć, że ogólnie najlepszy jest ten, którego rzeczywista odległość od punku zerowego jest największa jest najlepszy. Należy jednak pamiętać, że wartość (waga) jednej cechy nie jest równa drugiej, przez co każdy wymiar ma jakiś ustalony przez oceniającego mnożnik, który zależy tylko od niego. A tu już nie ma obiektywnej oceny, lecz subiektywna. Obiektywne mogą być tylko rzeczywiste statystyki (choć i z tym różnie bywa)

Zacznijmy od definicji

Dobry (wg. wikisłownika): (1) miły, uczynny, usłużny, szlachetny (2) odpowiedni, pasujący do czegoś (3) pomyślny, udany (4) smaczny (5) grzeczny (6) świetny, znakomity w swojej dziedzinie (7) ciekawy, interesujący, wysokiej jakości (8) o nastroju wesoły, radosny (9) o zdrowiu, zmysłach zdrowy; szczególnie wyostrzony (10) korzystny Najlepszy - stopień najwyższy od przymiotnika "dobry". Mówiąc "najlepszy" ma się na myśli "lepszy od innych, nie ma lepszego". Ale czy rzeczywiście można nazwać coś "najlepszym" z czystym sumieniem?

Można powiedzieć: "najlepszy biegacz na bieżni, bo najszybciej biega". Konkretnie: jest najszybszy w danej grupie osób. Oceniana jest jedna cecha (szybkość biegania), w której dana określona grupa (biegacze na danej bieżni). Ale czy można powiedzieć, że ten najlepszy w tej grupie jest najlepszym biegaczem w ogóle? A czy możemy w ogóle powiedzieć że on jest "najlepszy"?

Co to ma do oprogramowania?

W oprogramowaniu nie należy oceniać ogółem. Punkt 6 z definicji wyrazu "dobry" nie należy rozumieć jako "ogólnie najlepszy". Czasem jakaś zaleta w jednej dziedzinie jest wadą w drugiej jak np. ilość funkcji, a szybkość działania. Tak samo sprinter nie nadawałby się na maraton, a maratończyk na sprint. Porównajmy sobie procesory tekstu. Ktoś zadaje pytanie: "Jaki procesor tekstu jest najlepszy?". I sypią się odpowiedzi: "MS Word 2010", "OpenOffice.org Writer", "AbiWord". Każdy ma inne zdanie. Ktoś inny podał jeszcze jakiś edytor LaTeX (LaTeX Editor, czy też Kile).

W czym problem?

Wszystkie wymienione programy są dobre, ale czy "najlepsze"? MS Word jest płatny, ale bardzo funkcjonalny. OpenOffice.org Wrtiter jest dość funkcjonalny, ale darmowy, poza tym: również na Linuksa itd.. AbiWord ma podstawowe funkcje, jest darmowy, a do tego bardzo lekki (i również na Linuksa itd.). LaTeX jest bardzo funkcjonalny, bardzo uniwersalny, ma lekkie edytory (nie obciążające RAMu, nie mówię o "kompilatorze"), jednak jest również bardzo trudny.

Który zatem jest "najlepszy"? Przejdźmy do sedna: który? Jeżeli zależy nam na funkcjonalności, "najlepszy" okazuje się MS Word 2010. Jeżeli jednak zależy nam na funkcjonalności, ale nie chcemy wydawać pieniędzy, "najlepszym" okazuje się OpenOffice.org Writter. Jeżeli do tego ma być lekki i nie musi posiadać aż tylu udogodnień, "najlepszym" okazuje się AbiWord. Jeżeli jednak komuś nie przeszkadza poziom trudności i chce się nauczyć tworzyć najwyższej jakości dokumenty przy użyciu języka znaczkowego i mieć nad nim pełną władzę, "najlepszym" jest edytor LaTeX.

Czasem jednak jest czynnik kluczowy: np. "chcę darmowe i legalne oprogramowanie". I automatycznie odpada nam MS Word. Matematycznie można to oznaczyć jako przemnożenie pozycji we wszystkich wymiarach przez 1 gdy darmowe, 0 gdy płatne (gdyż odpowiedzią na te pytanie jest TAK-1 albo NIE-0). Więc MS Word automatycznie znajdzie się w samym środku układu. I mimo że np. OpenOffice.org Writer jest mniej funkcjonalny, wygrywa z MS Word.

Dla drugiego przykładu: IDE do programowania. Nie ma sensu używać kombajnu w stylu NetBeans, Eclipse, Visual Studio do kompilacji "Hello World" i prostych, szybkich do napisania algorytmów. Dlaczego? Bo dłużej dane środowisko będzie się uruchamiać, niż będziemy go używać. U mnie NetBeans uruchamia się dość długo, dlatego używam go tylko do rozwijania większych projektów, nad którymi muszę posiedzieć nieco dłużej.

Czy mając do skoszenia 10m2 trawnika koło domu kupimy spalinową kosiarkę o mocy 8KM typu traktorek? Czy zadowolimy się zwykłą, tanią elektryczną?

A systemy operacyjne?

Częsta kłótnia, który system jest najlepszy... Jeśli komuś nie szkoda kasy, ma w miarę nowy sprzęt i gra w najnowsze komercyjne tytuły, oraz używa komercyjnego softu tylko na tą jedną platformę to najlepszy jest

Jeśli komuś szkoda wydawać kasę na sam system operacyjny i jego zabezpieczenia, zna podstawy informatyki, lubi czasem kombinować i nie gra za dużo w komercyjne gry, albo głównie siedzi w internecie, to Linux jest dobrym rozwiązaniem. Dlaczego tylko "dobrym"? Bo są jeszcze inne typu BSD, Solaris...

Mac OS - daje sporo narzędzi, stabilny, sam sprzęt też nie najgorszy. Najlepszy dla ceniących sobie stabilność i jakość, jednak nie przejmujących się brakiem wielu tytułów (sytuacja podobna do Linuksa, choć może o drobinę lepsza)

Nie da się więc powiedzieć, który program, czy też system jest "najlepszy". Każdy ma inne cechy, inne zastosowanie i inną grupę docelową.

Gry

Która strzelaninka jest najlepsza? Call uf Duty: Black Ops, Borderlands, czy Unreal Tournament 3? Dla jednych głównym czynnikiem (będzie miał największy mnożnik) będzie jakość single player i oryginalność, a w tej kategorii to raczej wygrywa Borderlands. Inni zaś będą sobie cenić rozwałkę i dynamizm, więc wybiorą Unreala. Inni zaś realizm - CoD: Black Ops.

Lecz kiedy gracz będzie chciał zagrać w jakąś strzelaninkę ze znajomym, który nie ma zamiaru płacić, mimo że dla niego najlepszym FPSem jest np. CoD, musi wybrać jakąś darmową.

Jeszcze inny przykład: Tym razem małe nawiązanie do starych wyścigówek. Każdy samochód miał inne statystyki, czasem nawet różniące się aż za bardzo: jeden szybki, ale na zakrętach musi niemal stać, drugi da sobie radę na łukach bez większego hamowania, trzeci natomiast niezbyt szybki, ale na łukach poradzi sobie śpiewająco. Jaki samochód wybieramy? "Najlepszy"? Którym będzie ten "najlepszy"? Nie ma ogólnie "najlepszego" samochodu, tylko co najwyżej "najlepszy w danych warunkach"

Podsumowanie

Nie zawsze można oceniać czegoś jako "najlepsze". Jak już napisałem: czasem jakaś zaleta w jednej dziedzinie jest wadą w drugiej jak np. ilość funkcji, a szybkość działania. Nie zawsze potrzebujemy tyle funkcji, a marnujemy czas na ich załadowanie. Pisząc ten tekst używałem Gedita, a nie OpenOffice'a.

W czasopiśmie "Komputer Świat" do oceny również wliczany jest stosunek ceny do jakości (a przynajmniej kiedyś był wliczany). Każdy darmowy program niezależnie od jakości ma wtedy ocenę "Celujący". Warto też zauważyć, że oceniane tam są różne cechy programu i przypisywane są im różne wagi - mnożniki, o których wspominałem. Przykład Co prawda trochę dziwny przelicznik cena/jakość, bo nie można przeliczyć wartości 1-6 na cenę, skoro może być prosty edytor tekstu (typu FocusWritter), który ma ocenę 6.0 i cenę 36 zł i mieści się w granicy "Celujący", mimo że to po prostu bezbłędny najprostszy edytor tekstu.

Każdy ma inne kryteria oceniania

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.