Dobreprogramy - jak to z nimi jest
Tytuł może nie do końca mówi o tym co chciałem napisać, ale jakoś nie mogę dobrać odpowiedniego. A więc niech tak będzie. W tym wpisie chciałbym delikatnie odnieść się do dwóch spraw i poznać Wasze zdanie a ten temat. Do dzieła więc:
Włamanie do bazy danych dobrychprogramów
Pamiętacie jaką zadymę wywołała redakcja serwisu Zaufana Trzecia Strona informując o rzekomym (lub prawdziwym) włamaniu do bazy danych Naszego serwisu? Bardzo szybko Wykop.pl podjął temat. Okazało się wówczas że strona nco5ranerted3nkt.onion.to (która notabene już nie istnieje) ma dostęp do bazy danych naszych użytkowników. Redakcja zareagowała bardzo szybko informując nas co i jak. Okazało się wówczas, że była to zwykła próba szantażu, wykonana w dość nieudolny sposób. Szantaż wówczas polegał na tym, że jeśli redakcja nie stworzy newsa na głównej stronie portalu na temat tego forum to lucypher (autor powyższego maila) "sam się za to zabierze a baza userów zyska nowego właściciela".
Dlaczego o tym piszę?
Kilka dni temu chciałem zajrzeć na tą stronę, z czystej ciekawości co tam się dzieje i zobaczyłem coś takiego:
Czyli strona przestała istnieć lub zmieniła adres. Po kilu minutach poszukiwań odpuściłem sobie dalsze poszukiwania, bo i po co? Czyli efekt szantażu był taki, że teoretyczny nowy właściciel bazy nie zrobił z nią nic, a strona, z której wyszedł mail przestała istnieć. Przypadek? Pozostawię to bez komentarza... Choć lucypher chciał rozgłosu i reklamy swojego forum w Internecie, a to udało mu się bezbłędnie.
Dobre programy się sprzedały - czy oby na pewno?
Jakiś czas temu jeden z naszych blogerów, a mianowicie gowain poinformował nas o sprzedaży serwisu dobreprogramy. Zbigniew2003 również podchwycił temat i wśród blogerów zapanowała cisza. Bardzo szybko do całej sytuacji odniosła się redakcja, informując nas co i jak. A burza i Internecie trwała na całego, w wielu serwisach pojawiła się informacja o rzekomej sprzedaży. W wielu miejscach (tutaj, tutaj, tutaj, tutaj, tutaj czy tutaj ) w Internecie można było poczytać o końcu serwisu.
Pod newsami gowania (ponad 120 komentarzy) i redakcji (ponad 400 komentarzy) rozpętało się małe piekło zarzutów na temat upadku dobrych programów. Niestety większość miała negatywny wydźwięk. Większość negatywów było wypowiedzianych przez mniej aktywnych lub niezalogowanych użytkowników, natomiast aktywniejsi użytkownicy byli raczej pozytywnie nastawieni do tego newsa. Trochę dziwny rozkład sił, widać jednak że nasi stali czytelnicy potrafią znaleźć pozytywy w wydawałoby się nieciekawym newsie.
Dlaczego o tym piszę?
Pisano wówczas, że to koniec naszego portalu i przez ten czas jakoś:
- Strona nie została zamknięta
- Adres strony nie zmienił się na o2.pl
- Dobreprogamy nie stały się pudelkiem
- Krzykliwe tytuły typu "Niesamowite, ale stało się" nie pojawiły się
- Redakcji nie zmieniono na smutnych panów w garniturach
- Pojawiły się kolejne konkursy z lepszymi nagrodami
- Nowa odsłona forum stała się faktem
- Pojawiła się nowa inicjatywa ColdZlot
Czyli jak widać dla nas zwykłych użytkowników nic specjalnego się nie zmieniło. Portal jak istniał tak istnieje i nie zamierza zwalniać tępa.
Jest jednak łyżka dziegciu w tej beczce miodu
Co prawda nic wielkiego się zmieniło na naszym portalu jednakże redakcja zarzekała się, że nie będzie inwazyjnych reklam, a tu kilka dni temu coś takiego mnie uraczyło:
Cóż nawet najlepszym się zdarza:)
Bez spisu treści głupio by było :)