Blog (359)
Komentarze (10k)
Recenzje (37)

Specjalista ds. teleinformatycznych - e-WUŚ i stażysta cz. 31

@Shaki81Specjalista ds. teleinformatycznych - e-WUŚ i stażysta cz. 3111.02.2013 13:31

Dzisiaj chciałbym poruszyć dwie dość "ciekawe" sprawy dotycząc mojej pracy. A mianowicie ciąg dalszy walki z EWUŚ'iem oraz kilka spraw związanych z moim nowym stażystą. Zapraszam więc do lektury specjalisty ds. teleinformatycznych.

e-WUŚ

W zeszłym miesiącu pisałem o systemie EWUŚ, który został wdrożony w służbie zdrowia na terenie całej Polski. Jak ten system działa pisałem poprzednio. Po miesiącu stosowania systemu można powiedzieć, że wszystkie jego bolączki zniknęły. Nie ma już praktycznie żadnych przestojów czy wyłączeń systemu, co niestety na początku stycznia było codziennością. Pracownicy oswoili się z nowymi obowiązkami, a i pacjenci zrozumieli, że takie są wymogi naszego kochanego MAC'u.

Również jak wspominałem poprzednio wprowadzenie ewusia wymusiło na szpitalu zainstalowanie kolejnych 10 stanowisk komputerowych. No i tu zaczyna się ciekawie:) W momencie wdrażania kierowniczka jednej z przychodni zażyczyła sobie, aby w rejestracji pojawił się drugi komputer, to oczywiście w drugiej przychodni tez się musiał pojawić. A że małpowanie pomysłów pomiędzy przychodniami jest u na na prządku dziennym to zaraz podniósł się krzyk dlaczego w jednej przychodni jest komputer w poradni kobiet a w drugiej nie ma. Oczywiście trzeba było dostawić. A to jeszcze w pierwszej przychodni stał komp w jednym miejscu, to oczywiście druga przychodnia też musiała mieć w jakimś gabinecie. Po kilku dniach okazało się, że obie przychodnie muszą mieć (oczywiście natychmiast!!!) po jeszcze jednym kompie.

Po dostawieniu tych 6 kompów (które ma szczęście miałem) rozpoczął się prawdziwy koncert życzeń, bo co chwila ktoś na którymś oddziale (jak nie w jednym, to w drugim szpitalu) musiał koniecznie dostać kolejny zestaw, bo korzystanie z ewusia na jednym kompie jest niemożliwe. Paranoja, na każdym oddziale jest zazwyczaj 20 maks 40 pacjentów i przez cały dzień jest problem aby te kilkadziesiąt peselów sprawdzić. A że moja władza stwierdziła, że trzeba te kompy dostawić to przez kolejne 2 tygodnie dostawiłem 8 następnych zestawów. Teraz zastanawiam się który kolejny geniusz ubzdura sobie, że musi mieć kompa.

Ale... popłakałem sobie, wróćmy na moment do ewusia - ktoś genialny wymyślił sobie, że informatyk nie nadaje się do zakładania i administrowania kontami użytkowników i tą rolę będzie robił kto inny. Świetny pomysł, informatyk się nie nadaje, ale pracownik biurowy jak najbardziej. Po prostu kocham moją robotę.

Żeby jednak nie było aż tak słodko, to należy pobierać potwierdzenia sprawdzonych pacjentów. Wg informacji jakie otrzymałem od osób, które były na szkoleniach potwierdzenia te należy zapisywać na lokalnym dysku twardym i raz w miesiącu zgrywać się do programu do rzoliczneń ( w naszym przypadku pakietu Kamsoft ). Prosiłem o trzykrotnie powtórzenie bo nie mogłem uwierzyć. Pesele są sprawdzane na jakiś 50 komputerach i niby ja (a nie ten pracownik biurowy) mam zasuwać od kompa do kompa i zgrywać wszystko. No chyba ktoś się z [piiiiii] na głowy pozamieniał. Aby tego nie robić kazałem każdemu pracownikowi zapisywać potwierdzenia na dysku sieciowym serwera i okazało się, że przynajmniej połowa ludzi nie ma pojęcia gdzie zapisuje te potwierdzenia. -

Nooo gdzieś tam się zapisuje....
Ręce i nogi mi opadły. A więc każdemu z nich trzeba było wytłumaczyć jak i gdzie ma zapisywać owe dokumenty. Oczywiście z tym zapisywaniem to też (nawet po kilkukrotnym wytłumaczeniu) była kupa problemów, ale mógłby z tego powstać osobny wpis, a więc powstrzymam się od jakiegokolwiek komentarza.

Stażysta

Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Przez wakacje miałem stażystę, który pomógł co nieco przy mojej nierównej walce ze sprzętem informatycznym, ale wakacje się skończyły i stażysta zakończył swoją karierę informatyka w szpitalu.

A od połowy stycznia roku mam kolejnego "orła" (czy tam stażystę - jak zwał tak zwał:). Początki naszej współpracy nie wyglądały za różowo bo już pierwszego dnia... połamał klawiaturę. No cóż pomyślałem sobie - zestresował się chłopak nowa pracą i tyle. Standardowo na początek dostał zadanie złożenie kompa sobie. oczywiście nie byłbym sobą gdyby coś z tymi podzespołami było nie tak. Tym razem uszkodzony RAM i zainstalowanie Windows8 na Pentuim 4. Z ramem poradził sobie dość szybko. Po jakieś godzinie wpadł, że jest uszkodzony :). Natomiast przy próbie zainstalowania Win8 wyrzucało mu błąd a młody zamiast sprawdzić w necie co ten błąd oznacza wymieniał o po kolei wszystkie elementy. Dopiero po małej sugestii sprawdził w necie, że tego systemu nie da się zainstalować na tym sprzęcie. Kolejne 2 godziny w plecy. Dostał więc instalkę Windows XP i brakło mu dnia aby go zainstalować i odnaleźć sterowniki. Myślę sobie no ładnie się zaczyna.

Kolejne zadanie - położenie ok . 40 metrów przewodu, wszystko szybko i sprawnie tylko, jakąś połowę miał przybić do ściany a resztę schować do korytka, a o z rozpędu przybił drugą część do ściany tuż nad korytkiem. Trochę mnie to wkurzyło a trochę rozśmieszyło. Ciężko z myśleniem u mojego stażysty, ale co tam jeszcze się chłopak wyrobi i wrobił się już kolejnego dnia wymieniając kartę graficzną przy włączonym komputerze. Jakież było moje zdziwienie, że nic się nie uszkodziło.Jak na razie więcej kfiatków nie odstawił bo szukanie sterownika do drukarki HP na stronie Samsunga żadnym wielkim wyczynem nie jest:). A co dalej? Mam nadzieje, że chłopak w końcu przestanie się stresować bo przez kilka ostaniach dni udowodnił, że jednak ma łeb na karku i wiele spraw potrafi zrobić szybko i sprawnie.

A gdy połączysz ewusia i stażystę to...

To wychodzi na to, że takie połączenie jest jak bomba zegarowa - Prędzej czy później wszystko musi walnąć w jasną ch...:)

Spis treści całości mojego blogowania znajduje się tutaj.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.