Blog (30)
Komentarze (4.7k)
Recenzje (0)

Linux? U Mnie Działa!

@Silny_OgorLinux? U Mnie Działa!19.04.2020 15:17

Przy okazji opisanej przeze mnie próby uruchomienia Ubuntu 20.04 kilku informatyków zwróciło mi uwagę, że nie powinienem tego robić. Ubuntu 20.04 było wtedy, jak argumentowali informatycy, we wczesnej fazie rozwoju. Tak wczesnej, że na jej nazwanie nie ma nawet odpowiedniej terminologii. Ja nazywam tę fazę: trzy tygodnie przed premierą wersji LTS®. Jak powszechnie wiadomo, nie można uruchamiać takich buildów, a broń cię Panie Boże, pisać o tym, że wszystko się pruje i sypie jak w Windows 10.

Zobaczmy zatem, jak się żyje ze stabilnym Linuksem pod jednym dachem!

Ale o co chodzi?

To proste. Chodzi o to, żeby używać komputera bez potrzeby zgłębiania tajemnej wiedzy, czy eksplorowania prastarych lochów pod Sosnowcem w poszukiwaniu prastarych receptur na greptanie kompila. Czy instalując Linuksa na domowym komputerze, robisz krok ku informatycznej nirwanie? Zanim przejdziemy do rzeczy, proszę obejrzenie krótkiego bloku reklamowego. Sponsor dzisiejszego wpisu jest dobrze znany i ceniony przez użytkowników Linuksa.

Komfort i bogata oferta oprogramowania.

Tak, uruchamiając laptopa, człowiek chciałby się zalogować i używać sprzętu wedle swojej woli. Netflix HDR 4K? Pewnie! Microsoft Edge - najlepsza przeglądarka na rynku? Proszę bardzo. Oprogramowanie do obróbki fotografii? Jasne, wystarczy komputer z systemem Windows i już można korzystać z szeregu doskonałych programów: Lightroom, Capture ONE, DXO, Photoshop. Do tego cała masa dodatków i wtyczek.

A może coś do muzyki? Pewnie, od darmowych pozycji poprzez Audition, aż do Cubase. Praktycznie wszystkie programy służące twórczości i wspierające rozwój kreatywności są w zasięgu ręki. Nie ważne czy mówimy o małych pakietach, czy branżowych liderach.

Użytkownicy Linuksa często próbują trywializować fakt, że używają systemu, który jest pomijany przez liderów branży. Ukrywając się pod pseudonimami, wychwalają otwarte niedoróbki i próbują kreować rzeczywistość, w której ułomność i niedoskonałość stają się niedoścignionym wzorcem, a profesjonalne produkty są złem, którego używanie piętnuje człowieka do końca życia.

Nowoczesna dystrybucja Linuksa właśnie skończyła się uruchamiać na popularnym laptopie.
Nowoczesna dystrybucja Linuksa właśnie skończyła się uruchamiać na popularnym laptopie.

Swoje fantazje i projekcje mechanizmów obronnych ozdabiają kloaczną poezją składającą się często ze steku bzdur i wyzwisk. Oczywiście obalanie tych kłamstw i pomówień jest dziecinnie proste. Wystarczy do tego komputer i jakakolwiek dystrybucja Linuksa.

Żelaznym elementem tej mantry jest pasta o programach: AutoCad i Photoshop, gdzie fakt używania tychże programów jest przedstawiany w kąśliwy (ale i żałosny) sposób. Przecież wiadomo, że nikt w domu tego nie używa, a jak ktoś chce, to wynajmuje sobie biuro, zakłada firmę i wtedy może. W domach uczciwi ludzie używają przeglądarki i Fejsa na przemian z Instagramem i bugzilla.kernel.org. Problem w tym, że pod Linuksem nawet takie prozaiczne czynności mogą okazać się przygodą na miarę lotu w kosmos.

Panie, masz pan gest!

Ale często tylko pod Windows. Zabawne, jak Linux potrafi zamienić w koszmar nawet najprostsze czynności typu używanie gładzika. Gładzik to takie urządzenie, które pozwala na obsługę kursora za pomocą palca. Dziecinnie proste, prawda?

Komputer osobisty wyposażony w touchpad.
Komputer osobisty wyposażony w touchpad.

Okazuje się, że pod Linuksem wpływ na to czy możemy korzystać z gestów, czy nie ma... sterownik do karty graficznej! X11 obsługuje jedynie gesty, do których wykonania użyjemy nie więcej niż dwóch palców. Wayland pozwala na bardziej fikuśne konfiguracje, ale z tego dobrodziejstwa nie można korzystać, jeśli posiadamy kartę Nvidii i zainstalowany do niej sterownik. Po prostu Wayland nie działa ze sterownikiem NV. Słucham? Globalne skróty klawiaturowe? Nie dla psa kiełbasa :-D

Zanim zaczniecie udowadniać, że czarne jest białe, pozwolę sobie jeszcze raz zacytować klasyka:

A, tak, wystarczy zgreptać kompila i jakoś to będzie działać :-)
A, tak, wystarczy zgreptać kompila i jakoś to będzie działać :-)

Tak wygląda codzienna mordęga z Linuksem na desktopie. Czynności, które użytkownicy DOSa czy Windows wykonują właściwie automatycznie, pod Linuksem albo są niemożliwe, albo wymagają czasu i greptania. Linux taki tani!

Zobaczcie, jak całą sytuację podsumował pewna znana osobistość, z którą utożsamia się wielu "Linuksiarzy":

Linux? U Mnie Działa!

Hej!

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.