Blog (275)
Komentarze (260)
Recenzje (0)

Klawiatura a la gamepad. Test Cooler Master MK850

@SirckKlawiatura a la gamepad. Test Cooler Master MK85004.11.2020 14:02

Jeśli gaming to twoja pasja to istnieje duże prawdopodobieństwo, że korzystasz naprzemiennie z sprawdzonego duetu myszy i klawiatury oraz co jakiś czas sięgasz po gamepada. Wszakże klawiatura z myszką to uniwersalne rozwiązanie acz nie zawsze sprawdza się idealnie. Za przykład niech posłużą gry wyścigowe, wszelkiej maści zręcznościówki tudzież różnorakie symulacje. Tym sposobem na scenę wchodzi sprzęt od Cooler Master o nazwie MK850, mający z powodzeniem imitować analogowe przyciski kontrolera konsoli do gier. Nie pozostaje nic innego jak sprawdzić, co prezentuje nowa funkcja.

Wykonanie MK850

Zacznijmy jednak od postaw, czyli jakości użytych materiałów oraz wykonania klawiatury. W tym konkretnym przypadku Cooler Master nie szedł na ustępstwa, efektem czego do rąk użytkowników trafia całkiem porządny produkt. Pod klawiszami standardowo zobaczymy płytkę z szczotkowanego aluminium. Spora ilość delikatnie zaokrąglonych boków, jak również inne detale wpadające w oko, dodają charakteru całości. Cieszy mnie, że producent nie przesadził z agresywnymi akcentami oraz krzykliwymi kolorami. Całość zasadniczo można uznać za stonowaną. Jedyne, co razi mój zmysł estetyczny to zastosowanie w niektórych miejscach czarnego plastiku z połyskiem. Tym sposobem na przedmiocie użytkowym pokroju klawiatury ślady palców i zarysowania mogą dość szybko zagościć na stałe.

Pod klawiaturą zobaczymy tworzywo sztuczne o matowej fakturze. Do tego nie mogło zabraknąć gumowych podkładek, w tym dwóch z regulacją wysokości. Pod spodem w stosownej wnęce zobaczymy port USB typ-C zamiast klasycznego mini-USB. Do tego MK850 może pełnić rolę hub-a, bowiem posiada jeszcze dwa klasyczne gniazda USB-A dla urządzeń peryferyjnych. Dobrze, że z tego powodu sam przewód 850-tki nie został doposażony w dodatkowe końcówki USB. W efekcie klawiaturę do komputera zasadniczo podłączymy pojedynczą wtyczką. Ciekawostką jest, że pod spodem zauważymy trzy wyżłobienia na przewód. Ma to pomóc w zarządzaniu orientacją kabla USB, choć jego gruby i twardy oplot powoduje, że czynność ta nie zawsze jest tak łatwa.

[1/2]
[2/2]

Wymiary klawiatury to odpowiednio 49,4 x 26,8 x 5,5 cm, przy masie własnej 1092 gram. Do tego warto doliczyć jeszcze podkładkę pod nadgarstki mocowaną na zaczep magnetyczny. Wyłożona imitacją z czarnej skóry oferuje dużą wygodę użytkowania. Na sam koniec producent uwzględnił jeszcze przyrząd do zdejmowania przycisków oraz kilka wymiennych klawiszy w kolorze fioletowym tak, aby nikt ich nie przegapił w trakcie grania.

Użytkowanie klawiatury

Sercem klawiatury jest 32-bitowy procesor ARM Cortex M3, wsparty przez 512 KB pamięci. Zarządzenie funkcjami MK850 wykonujemy w locie lub z pomocą oprogramowania Portal instalowanego w systemie Windows. Producent uwzględnił oczywiście kilka przycisków multimedialnych oraz co ciekawe dwie rolki z lewej strony służące do kontroli jasności RGB i poziomu głośności dla słuchawek lub głośników. Natomiast po prawej stronie w górnym rogu zobaczymy trzy przyciski odpowiedzialne za uruchomienie i modyfikację analogowej funkcji przycisków. Tyczy się to jednak wyłącznie ośmiu klawiszy - QWER + ASDF, czyli tych najczęściej używanych w grach. Do tego tematu wrócimy za chwilę.

Z lewej strony umieszczono pięć klawiszy „M” odpowiedzialnych za poszczególne profile. Możemy im przypisać nie tylko różnego rodzaju makra. Poziom M1 fabrycznie dedykowany jest do codziennego użytku, głównie pisania. Natomiast M2 i kolejne aż do M4 służą konkretnym profilom w grach w odniesieniu do analogowych funkcji. I tak mamy czułość dedykowaną tytułom FPS, wyścigom a także zaawansowany tryb latania. Natomiast M5 odpowiada za wysoką czułość przycisków, co przydaje się w grach MOBA stawiających na zero-jedynkowe aktywowanie akcji. W tym miejscu wspomnę jeszcze o podświetlaniu klawiszy. MK850 oczywiście doposażono w pełnoprawne RGB, gdzie prócz przycisków odpowiednie rozświetlenie zobaczymy również na krawędzi klawiatury. Zarządzanie jasnością, kolorami i trybem RGB wykonujemy w locie lub sięgając po dedykowany program Cooler Master.

Inżynierowie stojący za projektem postawili na przełączniki liniowe Cherry MX Red. Plus jest taki, że nie są one głośne, dlatego MK850 nie powinna irytować naszych sąsiadów w trakcie wytężonej pracy. Jednocześnie charakter czerwonych przełączników sprawdza się należycie zarówno w trakcie pisania jak i nabijania kolejnych fragów. Ogólny układ klawiszy i ich profil to klasyka w czystej postaci, więc do intensywnej pracy można przysiąść zasadniczo z marszu.

Analogowa funkcjonalność ośmiu przełączników, występująca pod nazwą Aimpad, bazuje na wykorzystaniu podczerwieni mierzącej „siłę” nacisku klawisza. W teorii uruchamiamy analogowy profil wciskając odpowiedni przycisk funkcyjny z prawej strony. Minus jest taki, że tak naprawdę nie wiemy kiedy jest on włączony lub wyłączony, bo żadna dioda nie sygnalizuje odpowiedniego komunikatu. Nim ruszymy do boju musimy jeszcze wybrać profil od M2 do M5. W M1 analog nie działa. Regulacja czułości nacisku z poziomu klawiatury jest nieintuicyjne a sam proces potencjalnej kalibracji w mojej ocenie jest nie do końca czytelny. Jeśli chcecie nanosić zmiany róbcie to z poziomu softu.

Słowem podsumowania

Względem „analogowego dotyku” mam mieszane uczucia. Gry w praktyce wykrywają klawiaturę jako gamepad konsoli Xbox, mimo że bindowanie klawiszy nadal pozostaje po staremu. W niektórych grach całość działa poprawnie ale przykładowo w Shadow of the Tomb Raider klawisze nadal działały w sposób klasyczny. Jednocześnie starsze tytuły, nieposiadające wsparcia dla współczesnego kontrolera Microsoftu, nie skorzystają z dobrodziejstw MK850. W wyścigach i symulacjach zachowanie klawiszy odbieram jako nienaturalne i co najmniej dziwne w odbiorze. Natomiast w sztrzelankach idzie się przyzwyczaić, ale należy długo walczyć ze swoimi nawykami wypracowanymi na zwykłych klawiaturach.

O ile uszczupli nasz portfel przyjemność w postaci MK850? Klawiatura tania nie jest, bowiem mówimy o wydatku rzędu 850 zł. Jest to całkiem spory wydatek jak za sprzęt, który za swoją największą kartę przetargową uważa dość nietypową funkcjonalność. Oczywiście odkładając na bok tę kwestię klawiatura MK850 to solidnie wykonany kawałek sprzętu, wygodnego w użytkowaniu i dobrze sprawdzającego się w pracy oraz rozrywce. Ostatecznie wydaje się, że to bardzo niszowy produkt, celujący w grupę profesjonalnych maniaków nabijających fragi każdego dnia. Pytanie pozostaje zatem jedno: czy jesteście skłonni wydać nieco więcej celem sprawdzenia przydatności analogowych przycisków?

Co na plus?

  • Jakość wykonania klawiatury i użyte materiały
  • Praca czerwonych przełączników
  • Dodatkowe przyciski funkcyjne
  • Szybka możliwość zmiany profili
  • Funkcja HUB-a USB

Co na minus?

  • Jak dla mnie trochę nieintuicyjna kalibracja Aimpad
  • Nie wszędzie i nie zawsze Aimpad działa poprawnie
  • Mimo wszystko wygórowana cena
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.