Blog (22)
Komentarze (395)
Recenzje (0)

Test Drive Unlimited 2 - recenzja

@steemmTest Drive Unlimited 2 - recenzja24.07.2012 19:53

Jeśli ktoś śledzi mojego bloga, ten pewnie już wie, że uwielbiam gry wyścigowe. Jako ogromny fan TDU1, który spędził kilkadziesiąt godzin tylko na samym zwiedzaniu wyspy. Wszystko obowiązkowo z widoku z kokpitu. Długo wyczekiwałem na kontynuację. Pierwowzór miał sporo mankamentów. Brak zmiennych warunków atmosferycznych, tylko jedna pora dnia, kiepskie modele otoczenia(drzewa to obiekty 2D, składane pod kątem 90°). Jednak mimo wszystko idea gry w stylu MMO o samochodach była pomysłem ciekawym i niezwykle świeżym. Wystarczyło tylko położyć większy nacisk na społeczność, poprawić nie dociągnięcia jedynki i mamy tak oto idealną grę wyścigową na długie godziny. No właśnie wystarczyło tylko poprawić błędy i postawić nacisk na społeczność. Szkoda, że niektórzy deweloperzy nie potrafią sprostać tak, wydawałoby się prostym zadaniom.

Skoro wstęp był, to wypadałoby wylać trochę gorzkich żali, na fakt, iż ktoś tam w studiu EDEN wpadł na w ich mniemaniu genialny pomysł. Serio super błyskotliwy i niezwykle odkrywczy. Pomysłem tym było pewnie coś w stylu „dodajmy fabułę do gry samochodowej”. Przecież nikt wcześniej nie wpadł na tak lotny projekt! To musi się udać i będzie świetne! Bo wszakże otoczka fabularna w grze, gdzie aktorami pierwszoplanowymi są auta to coś wydawać by się mogło naturalnego. Tak, więc dostajemy mieszankę simsów z imprezowym klimatem Ibizy. Całość tych popłuczyn, które miały być chyba ciekawe i przyciągające uwagę skrywa się pod wyścigową imprezą o nazwie Solar Crown. Moim zdaniem pomysł chybiony, słaby i ogólnie irytujący. Jeśli ktoś jeszcze nie wie, o co chodzi. To spieszę z tłumaczeniem. Będziemy kopciuszkiem na balu celebrytów z tego programu. Standardowo będziemy się pieli w górę drabiny rankingowej by zdobywać puchary za kolejne mistrzostwa w danej klasie. Pomiędzy wyścigami będziemy zapraszani na wywiady, zdjęcia oraz inne żenujące imprezy. Przepustką na kolejne imprezy rangi mistrzowskiej są licencje. Mistrzostwa podzielono na trzy główne klasy(oznaczone literami A, B, C) – samochody sportowe, terenowe oraz klasyczne. W ramach klas mamy kategorie(oznaczone liczbami) określające sprawność naszego pojazdu.

Wyścigi, w jakich weźmiemy udział nie zmieniły się znacząco względem pierwowzoru. Wciąż mamy przejazd przez fotoradary, wyścig z czasem, eliminacje(ostatni na okrążeniu odpada), standardowy wyścig oraz na pozór łatwą konkurencje – osiągnij założoną prędkość by zdobywać punkty. Wcześniej wspomniałem, o systemie licencji w grze. Na testy dla danej licencji składa się zazwyczaj kilka zadań. Może to być slalom, test łosia, sprawność hamowania, próba wyprzedzania. Ćwiczenia te będą sprawdzać naszą ogólną precyzje w sterowaniu, w zmiennych warunkach pogodowych. Bo czy to nie przyjemność lawirować między słupkami na mokrej nawierzchni, gdy tylnonapędowy pojazd chce jechać wszędzie tylko nie tam gdzie akurat chcemy? Dlatego też uważam, że kopia pomysłu z serii Gran Turismo była dobrym pomysłem. Ponownie trafimy na wyzwania dla pojedynczego gracza. Standardowe to dostarczenie samochodu z punktu A do B. Możliwości będzie wiele, ograniczony czas, zero uszkodzeń, czy parametr prowadzenie(tracimy punkty za obtarcia, zjechanie z drogi itp.). Nowością będzie śledzenie osób podejrzanych o hmm zdrady… czy przewóz osoby wrażliwej na najdrobniejsze nerwowe ruchy pojazdu. Z ciekawszych zadań trafimy na osoby rządne porządnej dawki adrenaliny, czy wymagające byśmy przez określony czas jechali z odpowiednio wysoka prędkością.

Tak jak poprzednio dostajemy możliwość zakupu posiadłości, w których będziemy garażować naszą kolekcję samochodów. To, co mnie zaskoczyło to możliwość zmiany wystroju wnętrz, meble, ściany, posadzki, obrazy wszystko można zmienić, pytanie tylko, w jakim celu? Przecież nikt normalny nie będzie siedział w tych wirtualnych domach… Największą zaś zmianą, jaką dostrzegłem to możliwość chodzenia naszym awatarem w domach, salonach, lotnisku i klubach społeczności. Tak dokładnie, możemy przed zakupem obejrzeć samochód z każdej strony, wsiąść do środka i posłuchać gang silnika. Dodając do tego wszystkiego sklepy z ubraniami, fryzjera i możliwość robienia operacji plastycznej dostajemy simsy, w których mamy możliwość jazdy samochodem. Całość aspektów, czy to społecznościach czy związanych z eksploracją wyspy można podejrzeć w systemie poziomów doświadczenia, które nagradzają praktycznie za wszystko, co da się zrobić na wyspie. Łącznie z poszukiwaniami wraków klasycznych pojazdów.

Model jazdy to chyba tu najistotniejszy element. Względem pierwowzoru został nieco zmieniony. Niestety ewolucja tytułu nie poszła najlepszą drogą. Gdyż przy pierwszym kontakcie samochody reagują zbyt nerwowo, jakby szarpały a samo przełożenie ruchu gałki analogowej było zbyt czułe na sterowanie. Na szczęście w opcjach szybko ustaliłem jak poprawić sobie sterowanie, tak by jazda sprawiała przyjemność. Należy zaznaczyć, że test drive unlimited 2 nigdy nie był i nie będzie symulatorem, powiedzmy sobie szczerze, że nawet nie stara się nim być. To nie jest konkurencja dla Forzy czy Gran Turismo. Prędzej dla gier w stylu Projekt Gotham Racing, Need for Speed, Race Driver Grid. Choć żadna z tu wymienionych gier tak naprawdę nie ma szans w kontakcie z wielkim otwartym światem. W grze udostępniono trzy poziomy wspomagania gracza. Pełna asysta(zero frajdy), sport (najlepszy tryb), hardcore(tylko dla koneserów). Tak, więc w zależności od umiejętności i ogrania każdy znajdzie coś dla siebie. Opcje może i szału nie robią, ale są wystarczające. Generalnie do póki mamy do czynienia z suchym asfaltem problemów z jazdą nie uświadczymy. Rzecz jasna sprawa się komplikuje w nocy, i przy dużych prędkościach. Brakuje wtedy opcji przełączenia świateł w tryb „długi”, bo te domyślne światła, przynajmniej w konsolowej odsłonie to jakiś nieśmieszny żart.

Po raz pierwszy w historii serii autorzy wprowadzili cykl dobowy(trwający 4h), pozwalający na jazdę nie tylko w dzień, ale również w nocy. Realizm wspomagają także zmienne warunki atmosferyczne w postaci deszczu, mgły czy burz. I właśnie jazda w deszczu to tu wisienka na torcie. Łatwo o uślizg, utratę panowania, wydłużona droga hamowania, mocno ograniczona widoczność i smugi wody na przedniej szybie. Swoistą nowością dla serii są odcinki terenowe. Model jazdy w tych warunkach spisuje się bardzo dobrze, pozwala na swobodne pokonywanie wijących się jak wąż odcinków efektownymi "slajdami". Jednak, jak to w off-roadach bywa, trzeba uważać na ukształtowanie terenu, bo bardzo łatwo wypaść z trasy i zaliczyć bliskie spotkanie z drzewem lub skałą. Może jedynie powinienem się przyczepić, że mimo wszystko brakuje trochę dynamizmu rajdów wrc. Jako wieloletni fan Colin Mcrae 2 a później 2005 po prostu przysypiałem za kółkiem dostępnych w grze samochodów typu SUV – bo to, co dostaliśmy to raczej nie terenówki a tak zwane bulwarowe krążowniki.

Liczny asortyment wozów z pierwowzoru został poszerzony o nowe modele. Lista dostępnych samochodów obejmuje między innymi takie maszyny jak Audi S5, Audi RS6, Audi TT-S, Dodge Charger SRT8, Dodge Viper SRT-10, Gumpert Apollo Sport, Pagani Zonda C12S, Pagani Zonda Cinque, Pagani Zonda F, Pagani Zonda Roadster, McLaren MP4-12C, Bugatti Veyron 16.4 Super Sport, Caterham Superlight R500, Koenigsegg CCXR Editio, Saleen S7 Twin Turbo, Mercedes SLR 722 S McLaren Roadster, Audi Q7, Hummer H3, Mercedes ML, Range Rover czy Volkswagen Touraeg. Warto dodać, że w Test Drive Unlimited 2 zabrakło znanych z poprzedniej odsłony cyklu motocykli, które pojawiły się dopiero w ostatnim DLC w ilości trzech sztuk. Nie mogło również zabraknąć lekkiego tuningu pojazdów, czy tworzenia własnych grafik. Ciekawostką również będzie możliwość podróżowania między wyspami, czy sprawdzanie prognozy pogody w domowym systemie informacji.

Producent gry chwali się, iż jest to nowy gatunek nazwany przez nich, jako - MOOR (Massively Open Online Racing). Całość ma podłoże typowo społecznościowe. Na wyspie znalazły się, bowiem miejsca nazwane „centrum społeczności”, w których nasze awatary się spotykają, dzięki czemu możemy sobie pogadać z innymi graczami, nawiązać nowe znajomości, umówić się na wyścigi czy też po prostu pochwalić się naszą kolekcją domów i aut. Warto dodać, że dla klubów, które ponownie trafiły do gry, są specjalne ekskluzywne samochody, więc jest, o co się starać. Pomyślano również o bezpośredniej współpracy między graczami, dodając tryb, co-op polegający na pilotowaniu drugiego gracza - kierowcy. Samych rodzajów wyścigów jest sporo i każdy z nich oferuje inne doznania. Najciekawszy z nich to bez wątpienia Follow The Leader, w którym tylko jedna osoba spośród naszej grupy widzi na GPS-ie kolejnego checkpointa, a cała reszta musi podążać za tytułowym liderem. Innym ciekawym rozwiązaniem jest Keep Your Distance polegający na trzymaniu odpowiedniej odległości między autami jak najdłużej w danym czasie, lub Chase Mode pozwalający pobawić się w policjantów goniących uciekiniera. Oprócz tego mamy naturalnie dostęp do trybów ścigania się dostępnych w trybie dla pojedynczego gracza.

Gra może nie prezentuje się wybitnie, jednak nadrabia przepięknymi widokami na góry, lazurowy ocean, piękna zielona flora, zachody słońca, burzliwe burze. Ten klimat mocno nadrabia braki w oprawie, jest lepiej niż w pierwszej części, ale to naturalne po tylu latach czekania na następcę. Dwie wyspy, dają dużo frajdy, a podróżowanie między nimi jest dosyć sprawne – szczególnie po ostatnich uaktualnieniach. Niestety, ale fatalnie wyglądają postacie, z którymi przyjdzie nam się zapoznać, plastikowość ich wykonania aż bije po oczach i uszach (fatalny voiceacting). Czym byłaby taka Ibiza bez fantastycznej muzyki, z której zresztą słynie "Biała Wyspa"? Do wyboru są dwie stacje muzyczne - Hariba Radio i Road Rock. Muzyka w obu stacjach jest miła dla ucha i co było dla mnie totalnym zaskoczeniem wcale mnie nie męczyła. Pierwsza z nich oferuje szeroko pojętą muzykę elektroniczną, druga szeroko pojęty rock. Najciekawsze jest to, że znowu czerpałem przyjemność z samej tylko jazdy, wyznaczania sobie trasy na te sto kilka kilometrów i oddaniu się czystej przyjemności z połykania kolejnych kilometrów po wirtualnych drogach za kierownicą pięknego sportowego samochodu.

Za nim przejdę do oceny przedstawię dwa filmy jakie nagrałem podczas bety gry. Zaznaczę że te nerwowe sterowanie to wynik klawiatury, do pc nie mam pada...

7-/10

7 - gra dobra, solidna, warto kupić jak ciut stanieje. Pomimo wad, albo braku rewolucyjności, znajdzie wielbicieli. Może nie tytuł na kilka razy, może za krótki lub z kilkoma większymi problemami, lecz niewielu na niego jakoś bardzo pomarudzi.

Plusy:

  • niesamowita grywalność
  • wciąga!
  • warunki pogodowe
  • dwie duże i wiernie oddane wyspy
  • dobra muzyka
  • tryb dnia i nocy

Minusy:

  • zbyt wyboiste drogi na O'ahu
  • mało rozbudowany tryb pojedynczego gracza
  • fabularne popłuczyny
  • simsowość, nastawienie na lans
  • trzy motory i to w płatnym DLC

Tytuł ogrywany na konsoli XBOX360.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.